piątek, 27 listopada 2015

ZESTRZELENIE

25.11.2015 | Ankara prezentuje dowód, że ostrzegała rosyjskich pilotów przed zestrzeleniem

Turecki F-16 zestrzelił rosyjski bombowiec Su-24.To pierwsze tego typu zdarzenie
które może doprowadzić do niespotykanego nawet w czasach "zimnej wojny"
napięcia na linii NATO - Rosja.Według znanych mi faktów rosyjski samolot
naruszył przestrzeń powietrzna Turcji ale zestrzelony został już nad Syrią.

"Amerykańscy urzędnicy mówią nieoficjalnie agencji Reuters,że rosyjski
samolot został stracony przez tureckie F-16 już nad Syrią,a jego przelot nad
terytorium Turcji trwał bardzo krótko.Dowodem na to maja być zdjęcia
satelitarne,którymi dysponują służby USA"-informują media.

To nie pierwszy tego typu incydent,szkoda że,zakończony tragicznie.
Rosjanie popełnili błąd nie informując Turcji o tym że,istnieje możliwość
krótkiego przelotu nad ich terytorium ze względu na usytuowanie i warunki
panujące na lotnisku na którym stacjonują.Rząd turecki.który ma, odmienne
od rosyjskich,interesy w Syrii zapewne zgody by na to nie wydał ale być
może nie  zostałby wydany rozkaz do zestrzelenia każdego samolotu który
chociaż na kilka sekund wtargnie w ich przestrzeń powietrzną.
Państwa NATO,chociaż z niechęcią i nie wszystkie popierają działania
tureckiego prezydenta które mogą doprowadzić do kolejnej "zimnej wojny".
Są również głosy odmienne i takim jest  poniższa wypowiedź amerykańskiego
generała  znaleziona w internecie.
"Jeden z najbardziej szanowanych i najczęściej odznaczanych amerykańskich wojskowych powiedział: "nie wolno ufać prezydentowi Turcji, islamiście Erdoganowi, ponieważ jest zupełnie nieobliczalny". 
Legendarny amerykański generał porucznik Tom McInerney, niegdyś błyskotliwy dowódca, później z-ca szefa sztabu amerykańskiego lotnictwa wypowiadał się dzisiaj (2015-11-24) dla telewizji FOX. Gen. McInerney powiedział, że zestrzelenie rosyjskiego odrzutowca to ordynarna prowokacja, zaplanowana i wykonana na polecenie tureckiego prezydenta-islamisty Erdogana. 
Podkreślił, że prowokacja została starannie przygotowana, zaś powodów do zestrzelenia nie było żadnych. Powiedział też, że pozostałe kraje NATO powinny zastanowić się nad dalszą obecnością Turcji w sojuszu."
Rosyjskie władze zapowiadają że, naloty bombowe będą kontynuowane
a bombowce otrzymają eskortę samolotów myśliwskich.

Ostatnio,nawet w polskich mediach, pojawiły się informacje o dochodach
terrorystów islamskich ze sprzedaży po zaniżonych cenach ropy naftowej
ze złóż w Iraku i Syrii. Dokąd zmierzają kolumny cystern?Dla ułatwienia
podam że, Syria graniczy z Turcją,Izraelem,Irakiem,Libanem i Jordanią.
Ci którzy kupują to paliwo zasilają milionami dolarów terroryzm islamski.


                                http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 26 listopada 2015

500 +

balonik
Każda inicjatywa mająca pomóc jakiejkolwiek grupie społecznej
zasługuje na uwagę.Nawet jeżeli jest to inicjatywa formacji której
nie jesteśmy wyborcami czy po prostu jej nie lubimy.
500 zł na każde dziecko wydawało się populistyczną,wyborczą
obietnicą i której wygrani zapomną po ogłoszeniu wyników wyborów.
Okazuje się że,zwycięska premier Szydło chce te obietnicę zrealizować
chociaż nie w takiej formia jak obiecywała.Czy dać wszystkim czy tylko
najbiedniejszym na jedno dziecko czy na wszystkie i tak powoli ta obietnica
zaczyna się rozpływać.Nadzieja w niedoszłym senatorze,który samotnie
chciał walczyć z PiS,mecenasie Giertychu.Obiecał on ,że poda PiS do sadu
jak ta obietnica nie zostanie zrealizowana.

Moim zdaniem ta obietnica w takiej formie nie powinna zostać uchwalona.
Po pierwsze: 500 zł na wychowanie dziecka to stanowczo za mało.
Przypuszczam że,prezes Kaczyński na utrzymanie kota bez zakupu
odzieży czy przyborów szkolnych,miesięcznie wydaje więcej.
Po drugie: rozdawnictwo pieniędzy nie spowoduje że ,polskie kobiety
hurtem zaczną rodzić przyszłych wyborców PiS.Wzrost "pogłowia"
nie nastąpił mimo tego że wspomniany wyżej mec.Giertych wywalczył
1000 złotowe "becikowe" dla każdej pierworódki i wieloródki.

I dalej,nie ma gwarancji na to że, te pieniądze zostaną wykorzystane
zgodnie z ich przeznaczeniem.Obawiam się  że,w rodzinach o skłonnościach
do napojów wyskokowych ta kasa pójdzie na "przelew" a dzieci jak chodziły
głodne tak będą chodzić głodne.

Te pieniądze powinny zostać w inny sposób wykorzystane aby efektywnie
pomóc zarówno rodzicom jak i dzieciom,Powszechna dostępność do bezpłatnych
żłobków i przedszkoli.Kontynuowanie i rozszerzenie akcji rozpoczętej przez
poprzedni rząd dotyczącej bezpłatnych podręczników dla większej grupy
uczniów.Istotną sprawą jest również niedożywienie dzieci,które prezydent
Duda o PiS wytykali poprzedniej ekipie,tak wiec bezpłatne posiłki przynajmniej
dla tych dzieci które zostaną uznane za niedożywione.Przykłady w jak można
lepiej i skuteczniej wykorzystać te,na razie hipotetyczne miliardy,można mnożyć.

Istnieje również niebezpieczeństwo że,rodzina otrzymując 500 zł dodatek
zamiast zysków poniesie straty związane z przekroczeniem dochodu na jedną
osobę o straci np.dofinansowanie do opłaty czynszu czy inną pomoc którą
miała przed wzrostem dochodu .I zamiast mieć 500 plus będzie miała 600 minus.

"Demokratyczna" władza za jaką uważa się PiS powinna przeprowadzić dyskusję
zanim  zrealizuje swoja obietnicę wyborczą, o ile ja zrealizuje.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke



środa, 25 listopada 2015

BOMBA


Jak bumerang wraca sprawa katastrofy zwanej "smoleńską".
Kto zawinił?Wypadek? Zamach!!!,jak twierdzą niektórzy.
Sprawa do dziś nie została wyjaśniona,nawet nie mamy wraku
samolotu bo Rosjanie w dalszym ciągu prowadza śledztwo,
Co jakiś czas pojawiają się coraz to nowe wersje wydarzeń które
doprowadziły do tego tragicznego wypadku.
Wśród przyczyn wymienia się miedzy innymi brak kwalifikacji pilota,
pośpiech,naciski na lądowanie w "sztucznej mgle".rozpylenie helu,
brzoza zwana przez niektórych "pancerną" a nawet trotyl który
umieszczony na pokładzie doprowadził do wybuchu wewnątrz samolotu.

Wydawało się że,powstanie nowej teorii na temat katastrofy jest niemożliwe.
A jednak to co wydaje się niemożliwe jest możliwe.
To bomba,bomba "paliwowo-powietrzna".Taką tezę przedstawił nie byle kto
bo były żołnierz Wojskowych Służb Informacyjnych, Uważa on że,we mgle
rozpylono paliwo.zapewne wysokooktanowa benzynę.Podaje ,chyba na
podstawie własnych wyliczeń że 300 litrów rozpylonego w powietrzu paliwa
jest odpowiednikiem użycia 1200 kg trotylu.Nasz bohater twierdzi że w:
"W takiej chmurze, o wielkośczynai 1 km3, można zawiesić około 150-180 ton paliwa"

Nie podejmuje się obliczyć ile to jest ton trotylu,który w rezultacie nie wybuchł.
Gdyby tak się stało to zapewne zarówno wrak samolotu jak i okolice lotniska
mógłby "wyparować".Ale to nie wybuch według żołnierza WSI był przyczyną
katastrofy.Przyczyna była "bomba paliwowo-powietrzna" która nie wybuchła
ale uszkodziła turbiny napędowe samolotu.Samolot znajdujący się w takiej
mieszance paliwowo-powietrzno-mgielnej traci moc ze względu na brak tlenu
w komorze spalania w rezultacie dochodzi do wygaszenia pracy silników i......
Resztę już czytelnicy znają.
Zespół ministra Macierewicza ma problem,kto rozpylił benzynę we mgle?

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke