sobota, 17 października 2015

ZASKOCZENIE !

MAKS 2009 Aerospace Exhibition

SU-34

Zachodni eksperci są zaskoczeni możliwościami i uzbrojeniem Rosjan.
Już samo to stwierdzenie dyskwalifikuje ich jako ekspertów,generałów
i dowódców,takich jak na przykład generał Ben Hodges,dowódca
amerykańskich sił w Europie.To wystawia złe świadectwo najlepszym
Agencjom Wywiadowczym jakimi chwalą się Amerykanie czy Anglicy.
Rozmieszczenie sił "szpicy" czy innych oddziałów natowskich ciągnie
się miesiącami czy nawet latami a tu,gnębieni sankcjami Rosjanie,
podobno,jak piszą niektórzy z wyposażeniem wojskowym z czasów
Stalina w ciągu kilkunastu dni budują bazę wojskową w Syrii.
Ani Amerykanie ani NATO nie spodziewali się że,Rosjanie są zdolni
do przeprowadzenia takiej akcji poza terytorium kraju.
No to teraz wiedzą do czego są zdolni Rosjanie.
Rosjan komplementuje wspomniany wyżej gen.Ben Hodges:
"Zadziwia mnie ich zdolność przerzucenia tak ogromnej ilości sprzętu
tak daleko,w tak krótkim czasie".
To po czynach a nie deklaracjach poznaje się wartość sprzymierzeńców.

O mobilności i działalności Rosjan w Syrii na łamach "New York Times"
wypowiadają się z uznaniem?, amerykańscy eksperci.
Rosjanie w ciągu jednego dnia atakują więcej celów niż koalicja pod wodzą
Amerykanów w ciągu miesiąca.Myśliwce Su-34 mimo że wcześniej nie
sprawdzone w warunkach wojennych spisuję się doskonale.
Ostrzelanie rakietami pozycji rebeliantów z okrętów stacjonujących
na  Morzu Kaspijskim świadczy o tym że,rosyjskie rakiety dorównują
tym, jakie na wyposażeniu ma Ameryka i NATO.Nie zmieni tego nawet
fakt że,według Pentagonu 4  rakiety rozbiły się w Iranie,czego nie potwierdza
ani Iran ani Rosja.
Micah Zenko współautor raportu dla Europejskiej Rady Spraw Między-
narodowych  twierdzi że,napływające informacje z Syrii i działaniu Rosjan
zadziwiają ekspertów którzy nie sądzili że,Rosja jest w stanie tak sprawnie
przeprowadzić ta operację.

Ta notka nie ma gloryfikować Rosjan tylko przybliżyć czytelnikom
rzeczywisty a nie propagandowy stan sił amerykańskich i natowskich
w działaniach na Bliskim Wschodzie i rzeczywistych działań podejmowanych
przez Rosję celem zakończenia konfliktu w tym rejonie.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 16 października 2015

DEBATY


Pośrednie,medialne kłótnie dwóch pretendentek do sprawowania
władzy wykonawczej widocznie nie zadowalają przedstawicieli
mediów i dlatego organizują bezpośredni pojedynek transmitowany
na żywo przez kilka stacji.Pozytywem jest to ,że nie trzeba jak w walkach
bokserskich płacić za to widowisko.Z jednej strony to dobrze,niech Polacy
widzą kto może ich reprezentować z drugiej łamane są zasady równego
dostępu do TV, a szczególnie TV publicznej,która trochę różni się od
tzw "domów" publicznych.Dlaczego tylko te dwie kandydatki a nie wszyscy
noszący buławę premierowska w torebkach czy "dyplomatkach"?

Następnego dnia będzie debata  wszystkich 8 liderów ugrupowań ale udział
debatujących dzień wcześniej Kopacz i Szydło jest raczej wykluczony
co źle świadczy nie tylko o nich ale również o ich sztabach wyborczych.
Lekceważenie potencjalnych sprzymierzeńców doprowadziło do klęski
wyborczej Komorowskiego.Wyciąganie wniosków,okazuje się, nie jest
mocną stroną PO. No to kij wam w oko.
Mam nadzieję że, długość programu zostanie dopasowana do liczby
debatujących liderów.

Debata Kopacz-Szydło już została przegrana przez premier Kopacz
bo chciała dyskutować z Kaczyńskim a podsunięto jej Szydło która,
według "wybitnego" eksperta K.Marcinkiewicza nawet jeden dzień
nie będzie premierem ,bo Kaczyński na to nie pozwoli.
Debata kandydatek niewiele zmieni w postrzeganiu polityki "ciepłej
wody",bo praktycznie wynik jest przesadzony.Szydło  nawet w razie
przegranej,taki werdykt zapewne wydadzą "niezależne" polskojęzyczne
media niewiele straci.Gdy przegra Kopacz może to być jej koniec jako
polityka mającego po wyborach przewodzić głównej partii opozycyjnej.
Tak twierdzą eksperci ,mądrzejsi od Marcinkiewicza a ja się z nimi zgadzam.
Jeżeli premier Kopacz nie będzie sobą a debatować będzie na zasadach
Michała Kamińskiego czyli personalne a nie merytoryczne ataki to nawet
przychylne media nie zmienią wydanego na nią przez wyborców, wyroku.
PiS wygra więc córka premier Kopacz wybierze emigrację,może z Mamusią?

PO zmarnowała wielki kapitał jakim było poparcie wyborców.
Odbudowanie zaufania w ostatnim przedwyborczym tygodniu jest niemożliwe.
Stały elektorat PiS- to 30-35% .PO -góra 15% ,reszta to byli ci którzy bali się
PiS ale już przestali,ci którzy wybierali mniejsze zło a teraz doszli do wniosku
że to może wcale nie mniejsze oraz ci których Tusk zachęcał aby nie głosowali
na SLD bo to głos zmarnowany.Wielu z tych wyborców straciło zaufanie do
rządu który źle rządził,do polityków którzy "kombinowali "w różnych
aferach,lekceważyli postulaty społeczeństwa.Część liberalnych wyborców
zaczęła popierać .Nowoczesną.

Żadna debata nawet wygrana, żadne nagonki medialne stosowane przez Lisa,
Olejnik czy Giertycha nie zmienią tej sytuacji.Wszystko wskazuje na to że,
PiS wybory wygra, Czy będzie rządziło samodzielnie w dużej mierze zależy
od wyniku III siły w sondażach Zjednoczonej Lewicy.
Aż się prosi parafrazować powiedzenie Tuska z przed 4 lat.

GŁOS ODDANY NA PO TO GŁOS ZMARNOWANY!

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 15 października 2015

GAZoPORT

PAP/Jakub Kamiński
Gazoport w Świnoujściu otwarty.w 100 % uniezależnimy się od dostaw
gazu ze wschodu mówi premier Kopacz.Mówi, to nie znaczy że,tak będzie.
Kilka zdań a prawdy niewiele,kłamstwa i półprawdy aby przekonać
wyborców do głosowania na Platformę Oszustów.

Otwarcie gazoportu to propagandowa,przedwyborcza zagrywka PO.
Podobna zresztą do tej z 2012 roku o otwarciu autostrady A2 która do
użytku oddana została prawie 2 lata później.Otwarcie gazoportu
nie oznacza że,dziś jutro a nawet w tym roku polscy odbiorcy gazu
zaczną korzystać z dostarczanego przez Kuwejt paliwa.
Gazoport wchodzi w okres prób które prawdopodobnie zakończą się
w połowie przyszłego roku i to wtedy będzie można powiedzieć że,
gazoport działa,a teraz jest otwarty ale nie działa.
Dwuletnie opóźnienie może zatem jeszcze się wydłużyć, bo przy tak
skomplikowanej inwestycji  w czasie prób i rozruchu wszystko jeszcze
może się zdarzyć.

W 100 % uniezależnimy się od dostaw gazu ze Wschodu,to też półprawda.
W 2010 roku z polecenia premiera Tuska umowę gazową z Rosją
negocjował koalicyjny wicepremier Pawlak.Do dziś część tej umowy jest
tajna,wiemy jedynie że.za gaz płacimy jedną z najwyższych stawek wśród
unijnych odbiorców.Umowę podpisano do roku 2022.To i tak dobrze
bo premier Tusk forsował jeszcze dłuższy o 15 lat termin, czyli rok 2037.
Czy ten gaz od Rosjan weźmiemy czy też nie to i tak  za niego musimy
zapłacić "jak za woły" bo ta "świetna" umowa zawiera opcję "bierz i płać".

Problem toru wodnego już kilkakrotnie poruszałem w swoich notkach,
niewielka głębokość jeszcze bardziej ograniczona w związku z rurociągiem
Nord Stream  może ograniczać wpływanie do gazoportu gazowców
o wielkiej pojemności.Jak przypuszczam te trudności zostały wzięte pod
uwagę przez inwestorów gazoportu.

Mam nadzieje że wyborcy w swych decyzjach wyborczych wezmą pod
uwagę różnicę pomiędzy otwarciem a rozpoczęciem działania terminalu.

O cenie katarskiego gazu płaconej przez polskiego użytkownika na razie
nie piszę.PGNiG -e na razie chce dopłat od rządu bo katarski gaz to drogi gaz,
a w przyszłości.......? Pożyjemy,zobaczymy ,napiszemy.


                                     http://www.liiil.pl/promujnotke