Zamknięty dla postronnych Nadzwyczajny Zjazd Prawego Sektora wysunął
w stosunku do rządu,który między innymi sam tworzył i popierał,szereg żądań.
Nie próśb a własnie żądań.
"Odstąpienie od porozumień mińskich","legalizacja ochotniczych bojówek"
i tym podobne postulaty. Neo-banderowcom nie podoba się już nawet rząd,
Parlament oraz prezydent, którego poparcie "pikuje" jeszcze bardziej niż poparcie
Komorowskiego przed wyborami.Żądają przeprowadzenia referendum które
w ich mniemaniu ma wyrazić "wotum nieufności" dla w/w organów władzy.

Kilka tysięcy zwolenników Prawego Sektora zebrało się na kijowskim "Majdanie"
manifestując swoje niezadowolenie z działalności obecnych władz.
Czy w niedalekiej przyszłości należy spodziewać się kontrrewolucji
wymierzonej we władze w skład których wchodzą również przedstawiciele
"Prawego Sektora"?
Nie bez satysfakcji mogę stwierdzić że, czy wcześniej czy później spodziewałem
się że,Ukraińcy znowu skoczą sobie do gardeł.Generalnie rzecz biorąc nowym
władzom, w tym bojówkom Prawego Sektora, nie chodzi o demokrację a ,o KASĘ.
Jestem niezmiernie ciekaw po czyjej stronie ,w razie zaognienia konfliktu:
Władza-Prawy Sektor,opowiedzą się dotychczasowi sprzymierzeńcy Ukrainy
w tym oczywiście najważniejszy, za jaki uważa się,polski rząd.
http://www.liiil.pl/promujnotke