Wyniki wyborów samorządowych "z lekkim" opóźnieniem zostały
podane do wiadomości publicznej.Niespodzianką jest lepszy niż się
spodziewano wynik PSL,ale niespodzianki się zdarzają.*
Przykład pierwszej w historii wygranej polskiej drużyny piłkarskiej
z Niemcami powinien uspokoić gorące głowy zwycięzców PiS**
i pokonanych SLD.Tym bardziej,że gwarantem prawidłowych,uczciwych
i wiarygodnych wyborów są miedzy innymi PKW,Sąd Najwyższy oraz
najwyżsi dostojnicy państwa,prezydent Komorowski,premier Kopacz
czy wicepremier Piechociński.Jak można nie wierzyć takim autorytetom.
Były kłopoty z systemem komputerowym ale to tylko trochę opóźniło
podanie wyników. Pomówienia,że manipulowania przy systemie przez
osoby nieuprawnione miały wpływ na rzeczywiste wyniki jest nieuprawnione ,
krzywdzące i podważające demokratyczne wartości zawarte w Konstytucji.
Nie ma zgody na takie zachowanie polityków jakie prezentują Kaczyński
i Miller,wygrany i przegrany, którzy chcą powtórzenia wyborów,
Na to nie ma również zgody ani prezydenta ani premiera,o wicepremierze
Piechocińskim z wiadomych względów nie wspominam.
Jak w każdych wyborach popełniono trochę błędów.Nie wszędzie jednak
mamy do czynienia z ludźmi podobnymi to tych w Malborku, gdzie około
40% nie potrafiło prawidłowo postawić prostego znaku X.
To ich i tylko ich wina,W innych regionach Polski głosów nieważnych
było tylko,średnio 20% a wszyscy poddający wiarygodność tego aktu
demokracji jakim są wybory,czepiają się jedynie tych 40% .Skandal !
Musimy docenić pracę ludzi którzy ręcznie i przy pomocy liczydeł,
liczyli głosy wyborców.Musimy wybaczyć im błędy spowodowane
zmęczeniem które absolutnie nie miały żadnego wpływu na wiarygodność
podanych wyników.W ogromnej masie sędziów nadzorujących ten akt
tylko jeden przyznał się,że robiono to "po łebkach".Reszta robiła to dokładnie
bądź nie miała odwagi się przyznać.Ale czy taki , incydentalny przypadek
może podważyć wiarygodność i uczciwość wyborów? Stanowcze NIE.
Zdarzyło się kilka a może więcej przypadków w których głosujący
twierdzili,że głosowali na konkretną osobę a po sprawdzeniu okazało
się że ten kandydat miał zerowe poparcie.To burzyciele ładu publicznego,
próbują w ten sposób podważyć wiarygodność członków komisji,
ich uczciwość w spełnianiu swego obowiązku.
Ci wichrzyciele,przeciwnicy ładu publicznego pod patronatem PiS-SLD
próbowali i próbują tak niecnymi pomówieniami kwestionować
wiarygodność wyborów,zarzucając manipulację i fałszerstwo wyborcze.
To skandal,że można o czymś takim myśleć a przestępstwem jest
manifestowanie ,kwestionowanie i żądanie powtórzenia wyborów.
Na wynik wyborów wpływu nie mają kolejne dymisje składane
przez członków PKW.Niektórym znudziła się ta robota i przechodzą
w stan spoczynku mając jeszcze odrobinę honoru czego o niektórych
politykach powiedzieć nie można.
Niech żyje i szybko przekwita demokracja pod rządami PO-PSL.
* Notka pisana z wyprzedzeniem za którym nie nadążyła PKW dlatego
pisanie ,że zwycięzcą wyborów jest PiS może okazać się nieprawdziwe.
** Stan na 2014-11-22 7:03
http://www.liiil.pl/promujnotke