niedziela, 7 września 2014

SZPICA

Zobacz obraz na Twitterze

Polski minister obrony po usłyszeniu informacji Camerona o "szpicy".

"Moi kochani" zwracał się do Narodu, Pan Prezydent Komorowski.
Pozwolę sobie i ja użyć tę formę w stosunku do prezydenta.
Mój kochany panie prezydencie Komorowski,chciałbym usłyszeć
odpowiedź na proste pytanie.Czy Polska jest czy nie jest państwem
suwerennym,należących do światowych struktur gospodarczych
i  militarnych na zasadach równości.

Jeżeli odpowiedź brzmi tak,to dlaczego premier rządu JKM*,Elżbiety II
informuje opinie światową o utworzeniu na terenie Niepodległej III RP
międzynarodowych sił szybkiego reagowania , w liczbie kilku tysięcy.
Wydaje się ,że o takiej decyzji,ze względu na prawdopodobne miejsce
stacjonowania (Szczecin) powinien poinformować opinię publiczną
nasz kochany prezydent Komorowski,zwierzchnik Sił Zbrojnych RP
i naczelny wódz naszej Armii.

Szkoda,że nie pokazano miny prezydenta po ogłoszeniu tej nowiny
przez Camerona,być może był również zaskoczony tą decyzją,niekoniecznie
uzgodnioną z naszymi władzami.Ot,po prostu polecenie a może nawet rozkaz.
JKM to Jej Królewska Mość a nie nasz Janusz Korwin Mikke,który
jak przypuszczam na taki dyktat by się nie zgodził,chyba żeby spał w tym czasie.

Również na szczycie NATO zawiązano krucjatę anty islamską.
Amerykanie chcą aby uczestniczyła w niej również Polska.
A ja chcę,żeby Amerykanie odpier**lili się od Polski.

NATO ma nas bronić przed wyimaginowaną napaścią Rosjan, w zamian
nasi żołnierze będą ginąć w realu na kolejnej wojence sprokurowanej
przez naszych przyjaciół Amerykanów.

Święte słowa Panów Sobczak&Szpak z Kabaretu Klika są nadal aktualne.

Nie musimy wchodzić w dupę Amerykanom,bo już tam jesteśmy.
Jeżeli dodamy do tego "robienie laski" o którym mówił min.Sikorski
to mamy dowody na to ,że Polska jest zbyt uległa w stosunku do swych
politycznych partnerów i pozwala się robić "w konia" wszystkim sojusznikom.


Miłej niedzieli.

                                            http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 6 września 2014

PREZESA


Tusk pomoże Kopacz słacić długi

Kilka dni temu  pisałem:http://stary-bob.blogspot.com/2014/09/kto.html
o tym,że medialne doniesienia dotyczące następcy premiera Tuska są zbyt
oczywiste jak na dotychczasowe nominacje ,propozycje premiera który lubił
zaskakiwać opinię publiczną niespodziewanymi decyzjami.
Spekulowałem,że i w tym przypadku, premier,jego współpracownicy
wypuścili informacje o marszałek Kopacz jako ewentualnej następczyni Tuska.

Popełniłem błąd,błąd w dobrej wierze,za który czytelników przepraszam.
Mimo wszystko sądziłem,że premier stawia wyżej dobro Polski
niż swoje osobiste ambicje, po ewentualnym powrocie z emigracji .
Uważałem, że zdecyduje się na propozycję dla osoby która w jakimś stopniu,
oprócz wdzięczności do niej,jej lojalności w stosunku do Tuska ma kwalifikacje
na samodzielne rządzenie prawie 38 mln. Narodem.
Moim zdaniem,przeszłość,dokonania i kwalifikacje marszałek Kopacz
tego nie gwarantują.Premier Tusk postawił na osobę "mbw" która gwarantuje
mu,mimo nieobecności w polskiej polityce ogromny wpływ na nią.

Osobiście stawiałem na "starego" przyjaciela Tuska, J.K.Bieleckiego
którego wiedza i doświadczenie w zarządzaniu państwem są o niebo lepsze
niż pani Kopacz.Podobno jak spekulują media,ma być wicepremierem.
Można wysnuć z tego wniosek,być może nieuprawniony ale prawdopodobny,
że premier Kopacz będzie figurantem firmującym tylko stanowiskiem premiera
politykę duetu Tusk i jego najbliższy doradca Bielecki.

Demokracja parlamentarna w Polsce ma się źle,Tuskokracja kwitnie
i tylko wyborcy mogą ten stan rzezy zmienić aby wyzwolić się
z pod panowania Platformy Oszustów.Po wakacjach premier obiecał
zająć stanowisko w sprawie "afery podsłuchowej",nie dodał jednak w którym
to roku nastąpi.

Marszałek Kopacz której już włażą w odbyt aktualni ministrowie,pragnący
utrzymać się przy korycie to : " doświadczony polityk, samorządowiec, później minister zdrowia i marszałek Sejmu. W mojej ocenie dobrze spisujący się minister zdrowia i jeszcze lepiej marszałek Sejmu. Ma pełne predyspozycje do tego, aby być premierem rządu".
Powiedział min.rolnictwa Sawicki,tekę ministra pewnie zatrzyma.

                                     http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 5 września 2014

WINA PUTINA 2




Przeczytałem rozmowę prof.Waldemara K.Dziaka jaką odbył z Gazetą pl.
Waldemar J.Dziak jest profesorem zwyczajnym Instytutu Studiów Politycznych
Polskiej Akademii Nauk.Obecnie kieruje Zakładem Azji i Pacyfiku ISP PAN.
Tak więc na polityce rosyjskiej,dążenia prezydenta Putina zna  jak mało kto.
Wie nawet jak w przeciągu pół roku można obalić Putina.Problem jest jednak
taki ,że wszyscy się Putina boją tak twierdzi Pan profesor.

Wypowiedź profesora można porównać do retoryki stosowanej przez PiS.
Wszystko co się w Polsce dzieje to "wina Tuska".Profesor zamienił naszego
premiera na prezydenta Putina i teza "wina Putina" została przez niego rozwinięta
w dalszym ciągu rozmowy z Gazetą pl.
Jak na tej klasy uczonego profesor koncentruje się jedynie na obecnej sytuacji
nie wspominając początkowych wydarzeń których dalszy,tragiczny ciąg
codziennie nam towarzyszy poprzez przekazy medialne.
Konflikt od czegoś musiał się zacząć.Pomijam słuszny,początkowy i pokojowy
protest Ukraińców.Nie wyjaśniono kto stoi za śmiercią ponad 100 Ukraińców
na Majdanie.Nie mówi o dalszym ciągu wydarzeń,w tym zerwania umowy,
niefortunnej,później cofniętej decyzji o języku rosyjskim.Nie wnika w szczegóły
dlaczego wschód Ukrainy nie chce popierać dążeń zachodu w sprawie integracji
z Unia Europejską.
Chociaż nie bezpośrednio,to uczony obwinia Rosjan za zestrzelenie malezyjskiego
samolotu,dowodów na to do dzisiaj nie przedstawiono ale pomówienie
traktowane jest jako pewnik.

Prawdziwym sformułowaniem jest to,że profesor uważa przeciwników Putina za
"wyjątkowych idiotów" a prezydenta USA za "kretyna".
Zdaniem prof.Dziaka "wystarczyłoby,że NATO wysłałoby na wschód Ukrainy
grupę ekspertów i nowoczesny sprzęt,na co mogą sobie pozwolić,a co byłoby
ogromnym obciążeniem dla Rosji,której nie stać na wojnę".

Szanowny Panie Profesorze,niech Pan przekona tych "wyjątkowych idiotów",
 "kretyna" Obamę ,  i tych tchórzy którzy boją się obalić Putina  do działania.
Za pół roku Putin zostanie obalony,Ukraina ocalona a prof.zwyczajny Dziak
będzie kandydatem a może nawet laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.

Poniżej linki:
 "Wina Putina" 1
http://stary-bob.blogspot.co.at/2014/05/wina-putina_4.html

Cała rozmowa z profesorem:
rhttp://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,16552885,Prof__Dziak__Putin_gra__jak_mu_przeciwnik_pozwala_.html


                                               http://www.liiil.pl/promujnotke