
Polscy,zastanawiam się czy można ich tak nazwać,dziennikarze,bardzo
martwią się kłopotami Rosji w związku z nałożonymi na nią zachodnimi sankcjami.
Przepraszam ale gówno mnie to obchodzi i mam nadzieję,że również
przeważającą część społeczeństwa.Mnie jako obywatela Polski interesuje
wpływ sankcji na naszą gospodarkę na stopę życiową szczególnie tej większej
i biedniejszej części społeczeństwa.
"W Kaliningradzie brakuje żywności,kłopoty z zaopatrzeniem Moskwy,ceny
gwałtownie idą w górę" tak się pisze o sytuacji w Rosji.
A w Polsce?A w Polsce na razie wszyscy zdrowi.Co będzie później zobaczymy.
Polska i w tej sytuacji "zrobiła laskę" Amerykanom jako pierwsza gardłując za
sankcjami ekonomicznymi w stosunku do Rosji.Nie próbowano znaleźć innych
form nacisku aby uspokoić wewnętrzna sytuację na Ukrainie i jeżeli to prawda
powstrzymać "bratnią pomoc FR".Występując od dawna jako "osioł amerykański"
w Europie,Polska w dużej mierze odczuje w najbliższym czasie dolegliwości
związane z brakiem eksportu nie tylko jabłek ale również innych towarów
na rynek rosyjski.Obiecywana pomoc unijna na pokrycie ewentualnych strat
ponoszonych przez państwa Unii to zaledwie 125 ml.€.Kropla w morzu strat
jakie poniesie Unia.Holendrzy już szacunkowo podali,że będzie to 300 ml.€.
Media podawały coraz to nowe straty Rosji związane w wycofywaniem
zagranicznego kapitału z ich rynku.50,70 a nawet 100 miliardów dolarów
już wycofano.A ile wycofano z zachodniej Europy? Cisza.Okazuje się,że z niej
również i na dodatek amerykańscy inwestorzy wycofują kapitał,ze względu
na niepewna sytuację.Według CNN Money,Amerykanie w ostatnich tygodniach
wycofali z giełdowych funduszy aktywa warte 4 miliardy dolarów.
Przyjacielski gest Amerykanów.
Niemiecki eksport na rynek Rosyjski w I półroczu b.r.spadł o 15,5 %.
O Polsce nie piszę,bo wszyscy wiedzą że jest dobrze a będzie jeszcze lepiej.
Ja i jeszcze kilka milionów Polaków myślimy inaczej ale to nie ważne.
Ważne co myśli,bezmyślny rząd.
Kto na tym zamieszaniu i sankcjach robi najlepszy interes i to nie jeden?
Tak, to prawidłowa odpowiedź - Amerykanie.
Sankcje gospodarczo osłabiają Europę nie są odczuwalne w USA,ze względu
na stosunkowo niewielką wymianę handlowa pomiędzy tymi państwami.
Tracący przewagę ekonomiczną nad UE dążą do jej osłabienia i wzmocnienia
własnej hegemonii jako przywódcy Świata Zachodniego.Przy okazji dają
przyjacielskie rady np.prezydentowi Komorowskiemu,że trzeba się zbroić
a broń najlepiej kupować u nich. Łby mają niekiepskie, jankeskie.
Czy zatem Putinowi należy pozwolić na wszystko? Zdecydowanie nie,ale
porozumienia nie osiągnie się strasząc,nakładając sankcje.Potrzebne są rozmowy,
wzajemne gwarancje i niestety ustępstwa ze strony Ukrainy.
Bo biedny,podobno zawsze dwa razy traci.
http://www.liiil.pl/promujnotke