piątek, 8 sierpnia 2014

PRZYCZYNY I SKUTKI



O skutkach wojny handlowej pomiędzy Rosją i resztą Świata
będziemy mogli się przekonać w najbliższym czasie.
Warto jednak zastanowić się nad przyczynami tego konfliktu,który
jak twierdzi Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen.Koziej
w sposób militarny może przenieść się nawet na teren Polski.
Wypowiedź generała uważam po prostu za głupią, i tyle.

Aby wyjaśnić przyczyny konfliktu należy rozpocząć od demontażu
Układu Warszawskiego i rozpadu ZSRR.Rozpad za który Rosjanie
do dziś winią Gorbaczowa doprowadził do utraty państw satelickich,
powstania nowych państw na terenach niektórych  Republik Radzieckich.
Rosja straciła status mocarstwa.I tu nastąpił pierwszy błąd umownie
nazwanego zachodu.Nie potrafili,mając za przeciwnika ciągle nawalonego
prezydenta Jelcyna zagospodarować Rosji wciągając ją w struktury europejskie.
Politykom wydawało się,że Rosja tak okrojona terytorialnie,pozbawiona
dawnych wpływów w państwach ościennych,ze słabą władzą,jeszcze przez
długie lata nie otrząśnie się z tej klęski.
I nagle pojawił się niepijący "kagebista" Putin. Złapał towarzystwo za mordę,
uporządkował scenę polityczną i poprowadził Rosjan do lepszej przyszłości.
Trudno więc się dziwić,że Rosjanie przyzwyczajeni do rządów twardej ręki
i widocznych tego efektów,dzisiaj popierają Putina w prawie 90 %.

Status  quo w Europie trwał do czasu wydarzeń na  ukraińskim Majdanie.
Gdyby państwa zachodnie nie tak mocno angażowały się w ten początkowo
oddolny protest zwolenników przystąpienia Ukrainy do UE,być może dzisiaj
nie byłoby tak niebezpiecznej sytuacji.Do dzisiaj nie wyjaśniono istotnego,
w głównej mierze przełomowego wydarzenia jakim było zabicie około 100
osób przez snajperów.Czy wiemy kto stoi za ta tragedią,oprócz oczywiście
obwinianych o wszystkie niegodziwości Rosjan.
Gdyby dotrzymano podpisanej umowy z prezydentem Janukowyczem,być może
uniknięto by aneksji Krymu i tragedii rozgrywającej się na wschodzie Ukrainy.
Twierdzenie ,że Putin chce stworzyć imperium na wzór ZSRR,że zaatakuje
kolejne państwa na zachód od rosyjskich granic jest pomysłem rusofoba
śp.Lecha Kaczyńskiego,i co gorsza powtarzanym również przez jego przeciwników.
Zasadnicze pytanie brzmi :"PO CO?" Czy ktoś może w sposób merytoryczny
na nie odpowiedzieć,bo ja nie potrafię.
Białoruś,Ukraina,Kaliningrad tworzyły strefę buforową od centralnej
i zachodniej Europy.I tak powinno zostać.Putin obawiając się utraty Krymu
i co się z tym wiąże kontroli nad M.Czarnym czuł się osaczony.
Zareagował,anektując Krym w sposób pokojowy.
Obywatele ukraińscy pochodzenia rosyjskiego sadząc,że skoro tak łatwo poszło
z Krymem to podobnie łatwo będzie z innymi regionami i rozpoczęli własna
rewolucję.I tu kolejne pytanie do czytelników,czy Putin popełnia zbrodnię
pomagając swoim rodakom chcącym oderwać się od Ukrainy?.
Jeżeli tak to co sądzicie o pomocy zbrojnej w wielu regionach  za rządów
czarnego przywódcy białych demokratów , prezydenta USA,Obamy.

Niewykorzystanego czasu się nie cofnie,zamiast pieprzyć o wojnie jak
to robią polscy i inni politycy trzeba zastanowić się nad jej konsekwencjami.
Polscy politycy popierali Ukrainę bo podobno wymagała tego RACJA STANU.
RACJA Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.

Zamiast machać szabelką,niech ci co przyczynili się do rozpoczęcia
tej awantury zaczną negocjować jej zakończenie,niestety bez strat
się nie obędzie.

Niemieckie media w czwartek w większym niż dotychczas stopniu krytykują władze Ukrainy za kontynuowanie ofensywy przeciwko separatystom. Zwracają też uwagę, że Zachód musi pomóc prezydentowi Władimirowi Putinowi wyjść z twarzą z obecnego kryzysu.

               http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 7 sierpnia 2014

WOJNA !!!

To już wojna handlowa z Zachodem. Dekret Putina: embargo na produkty rolne i żywność

Na szczęście tylko handlowa ale również wyniszczająca szczególnie
gospodarki państw w niej zaangażowanych.Prezydent Rosji podpisał
dekret a rząd ma nałożyć odwetowe sankcje na USA i UE.
Fachowcy twierdza ,że przeciwuderzenie Putina zostało wymierzone
w "miękkie podbrzusze" Unii czyli żywność i produkty rolne.
Jak wiemy wytwarzanie tych produktów częściowo sponsorowane
jest w poszczególnych państwach przez tzw.dopłaty dla rolników
i innych producentów żywności.Niedawno pisałem,że w związku z tymi
dopłatami i naciskami największych producentów popularna marchewka
stała się owocem a ślimak rybą.

Jak w każdej wojnie,szczególnie na początku trudno typować zwycięzcę.
Pokonani będą wszyscy, jedni stracą więcej inni mniej ale naciskane
przez USA i Polskę inne państwa unijne chyba wiedziały na co się decydują.

Odwetowe działanie Rosji należy rozpatrywać na kilku płaszczyznach
nie tylko ekonomicznych ale również politycznych.
Im większe sankcje zostaną nałożone na Rosję,tym poparcie dla
działań Putina będzie większe.Im dotkliwsze reperkusje dotkną bogate
społeczeństwa zachodu,tym poparcie społeczne będzie jeszcze niższe,
od obecnego. Dotyczy to przykładowo prezydenta Francji który już teraz
ma małe szanse na reelekcje,dotyczy to również premiera Wielkiej Brytanii,
który również nie cieszy się zbyt wielkim poparciem społecznym.
Poczekajmy na reakcję Niemców i wtedy będziemy wiedzieć więcej.
Te państwa oprócz USA to to światowi liderzy zarówno polityczni
jak i gospodarczy.Ciekawe jaką obiorą taktykę.

Sankcje rosyjskie mogą dotknąć również państwa unijne, które niechętnie
niejako pod przymusem popierają politykę sankcji wobec Rosji.
Austria,Czechy,Węgry i ewentualnie inni zagrożeni sankcjami mogą się
wyłamać z dyscypliny unijnej i handlować z Rosją bez zgody UE.
Były już przypadki handlu (transport świń z Austrii) czy dogadywania się
(Dania,Holandia-eksport wieprzowiny) poza UE i ze szkodą dla..Polski.

Wybory do PE były już sygnałem dla polityków obecnie sprawujących
władzę,że w ich państwach wyrósł groźny,często antyunijny konkurent.
Francja,Anglia,Holandia,Austria czy Polska Nowa Prawica, może na tej
wojnie handlowej wiele zyskać co w konsekwencji może doprowadzić
do przetasowań  politycznych w tych państwach, i zawirowań w Unii Europejskiej.

Różnica pomiędzy żyjącym w dostatku społeczeństwem zachodu a  żyjącym
w niedostatku społeczeństwem Rosji przemawia za tym,że lepiej biednemu
przyzwyczaić się do jeszcze większych wyrzeczeń niż bogatemu do jakichkolwiek
wyrzeczeń.
Obyśmy,szczególnie społeczeństwo polskie nie zapłacili wysokiej ceny
za nadgorliwość naszych,pożal się Boże, przywódców.

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 6 sierpnia 2014

WĄŻ



Bodaj wczoraj na internetowej stronie TVN-24 zobaczyłem zdjęcie
węża zaczynającego ucztę od własnego odwłoku.
Być może,to absurdalne porównanie ale takim wężem wydaje mi się
wspólnota europejska zrzeszona w Unii.Oczywiście dotyczy to również
Polski, w której politycy i nie tylko,sadzą,że jak zjemy  nadmiar jabłek
i innych owoców na które Rosja nałożyła sankcje to zadrwimy i zrobimy
na złość Putinowi.
Naiwni,sadzą że, UE natychmiast się nad nami ulituje
i wypłaci nam,na początek pół miliarda €uro a potem będzie pokrywać
kolejne straty wynikłe z rosyjskich sankcji.
Przypominam ,że UE, w której najgłośniej za sankcjami gardłowała
Polska,również będzie ponosić straty finansowe na sankcjach które
sama nałożyła na Rosję.Sadzę ,że jeżeli coś dostaniemy to nie prędko
i nie taka sumę która pokryłaby wszystkie nasze straty.

Minister gospodarki z partii która nie była i nie popierała Majdanu,
Piechociński prognozuje,że straty Polski mogą wynieść O.6 % PKB.
Skoro wicepremier tak mówi to trzeba mu wierzyć ale straty Polski
podwyższyć do co najmniej 1% PKB. Tak ja sądzę.

Polska,uważana w Europie za konia trojańskiego Ameryki,poprzez
nierozważne postępowanie niektórych przedstawicieli rządu, już
teraz jest tym symbolicznym wężem który zjada nadmiar jabłek
i innych produktów objętych sankcjami.
Gdyby nasz rząd prowadził w pierwszej kolejności politykę propolską,
a następnie prounijną a gdzieś tam na końcu proamerykańską być
może nie tylko udałoby się uniknąć sankcji ale złagodzić spór na Majdanie
od którego zaczęło się to nieszczęście.
Im wcześniej politycy polscy i europejscy zrozumieją,że eskalacje napięć
i wzajemne obciążanie się sankcjami nie doprowadzi do niczego dobrego
tym mniejsze straty poniosą gospodarki tych państw.
O Amerykanach nie piszę,bo oni na eskalacji konfliktu militarnego
będą zarabiać kasę sprzedając broń np.wazeliniarzom z Polski.

Uważam,że nie ma szans na złamanie Rosji żadnymi sankcjami.
Kolejne sankcje będą zwiększały poparcie dla prezydenta Putina
a ich reperkusje osłabiać będą rządy Unii Europejskiej.
Słabe rządy,niepewne swojej przyszłości w wyborach krajowych.
Przykład Francji w której skrajna prawica,narodowcy wygrała wybory
do PE i jest na  najlepszej drodze do wygrania wyborów krajowych.
Liderka Frontu Narodowego  M.Le Pen bardzo ciepło się o Putinie wyraża.

W UE są państwa które z niechęcią patrzą na sankcje nakładane niejako
w ich imieniu.Austria,Węgry,Czechy a nawet Niemcy nie są zwolennikami
tak drastycznych rozwiązań.
Szansą na rozwiązanie tego konfliktu jest przekonanie Ukraińców,
że wymachiwanie szabelką może nie skończyć się jedynie utratą Krymu.
Sytuacja w Doniecku,Ługańsku może spowodować,że Rosja pod
pretekstem pomocy humanitarnej wkroczy na te tereny i co ?znowu sankcje?
Ponad 700 tysięcy Ukraińców uciekło do Rosji.To o czymś świadczy.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/brenton-ostrzega-zachod-nie-mozemy-caly-czas-draznic-moskwy/vlzrm

                                             http://www.liiil.pl/promujnotke