wtorek, 5 sierpnia 2014

EMBARGO


Kiedy Putin się dowie – że Polacy zaczęli jeść więcej jabłek
KIEDY PUTIN SIĘ DOWIEDZIAŁ,ŻE POLACY
ZJEDZĄ DODATKOWO MILIOM TON JABŁEK.

Bohaterscy polscy politycy na czele z Panem Prezydentem
Komorowskim walczą z jabłkowym embargiem nałożonym
na Polskę przez wstrętnego Putina. Jedząc,zachwalając walory
tych owoców politycy robią z siebie idiotów większych niż są.
Tego typu przeciwdziałanie embargu,wykazuje całkowitą indolencję
umysłową rządzących "elit".Choćby,za przeproszeniem, się zesrali
to ani oni, ani społeczeństwo nie zje dodatkowo 1,2 miliona ton jabłek.
Nie upieczemy z tych jabłek tysięcy ton szarlotek,nie wypijemy soków,
cydrów czy jaboli produkowanych dla najuboższych pijaczków.

Jabłka,ze względu na wielkość eksportu stały się tak popularne
w walce z Putinem.Nie zapomnijmy o innych owocach,warzywach,
jarzynach. Czy te niewyeksportowane towary też mamy,dodatkowo
zagospodarować,przerobić ,zjeść,a jeżeli tak to dlaczego my a nie
politycy którzy są odpowiedzialni za tą sytuację.

Pewnie czytelnicy wiedzą,że embargo,zakaz eksportu towarów
jak na razie dotyczy tylko Polski.Z tego tytułu ,to tylko Polska
będzie ponosić straty.Inne państwa unijne ponoszą również straty
ale są to straty wynikające z ich działania a nie Rosjan.

To polscy politycy wyszli przed szereg domagając się sankcji.
To Polska i USA której wymiana gospodarcza z Rosją jest niewielka
parły do nałożenia sankcji.W Europie wiedzą o tym,że jesteśmy
amerykańskim "koniem trojańskim" w Europie zapewne nie będą
się spieszyć z ewentualną pomocą finansowa dla poszkodowanych
polskich sadowników.Mało tego,niedługo zapewne dowiemy się że,
lukę po polskich sadownikach wypełnią sadownicy z innych państw
członków Unii dla których dobro ich obywateli jest celem nadrzędnym.

Nasi politycy są niereformowalni lub działają pod presją
np."Wielkiego Brata". Popełniają ten sam błąd który został popełniony
w czasie "pomarańczowej rewolucji" przed ponad 10 laty.
Wtedy również,nie zważając interesy Polski popieraliśmy Ukrainę.
Polscy rolnicy wtedy również tracili miliardy na bez mózgowej
polityce władz.Niczego się nie nauczyli i po raz kolejny popełniają
ten sam błąd.
Parafrazując powiedzenie "polityk i przed i po szkodzie głupi".
Nasuwa się pytanie dlaczego za głupotę wąskiej grupy polityków
ma cierpieć całe społeczeństwo?

Jak nietrudno się domyślić eskalacja sankcji ze strony Rosji
będzie obejmować kolejne sektory polskiej gospodarki w znacznym
stopniu osłabiając szczególnie rolników,sadowników i hodowców.

"Obecnie Ukraina ze  względu na konflikt potrzebuje ogromnych
ilości wieprzowiny.lecz okazuje się,iż ten niezwykle "przyjazny"
Polsce kraj robi dokładnie to samo.co Rosjanie i ponownie
wprowadza embargo na naszą wieprzowinę".
Stwierdza dr.A.Zapałowski z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

                                    http://www.liiil.pl/promujnotke

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

BRAMKI

Bieńkowska: Gdzie są bramki, tam są korki. Będą działania doraźne, a na koniec zmiana całego systemu

Uwielbiam Panią Bieńkowską !
To jedna z nielicznych osób sprawujących władzę która mówi
to co myśli czyli prawdę.

Bieńkowska: Gdzie są bramki, tam są korki. 

W ten prosty i zrozumiały nawet dla głupców sposób, minister Bieńkowska
wyjaśnia dlaczego w punktach poboru opłat tzw. bramkach tworzą
się zatory wkurwiające oczekujących w wielokilometrowych kolejkach
kierowców i pasażerów samochodów osobowych.
Jeżeli dołożymy do tego tropikalne upały to zachowanie i wypowiedzi
tych zdenerwowanych  ludzi należy uznać za łagodne.

Przypomnę,że gdy rozpoczęto budowę autostrad za pieniądze 
z polskiego budżetu rządził SLD.Ministrem infrastruktury
był minister Pol  którego przezywano  Winnetou ,"Winietu".
Otóż zamiarem rządzących i ministra infrastruktury było wprowadzenie
opłat za korzystanie z autostrad i dróg szybkiego ruchu w postaci  naklejek 
zwanych winietami.Tej decyzji sprzeciwiali się stanowczo ówcześni 
opozycyjni politycy PO-PiS. Gdyby wtedy wykazali się darem przewidywania
dzisiaj nie mielibyśmy problemów i uwielbiona wicepremier i minister
infrastruktury Bieńkowska nie musiałaby opowiadać głupot.

Winiety z powodzeniem stosowane są w Austrii,koszt roczny ponad 400 zł. 
ponad 3 tys.km autostrad.Również Czesi z powodzeniem korzystają z winiet.
Roczny koszt poniżej 300 zł.A my nie dość ,że opłaty są wysokie,nowe
drogi ciągle remontowane, skazujemy ich użytkowników na kilkugodzinne 
straty czasu,paliwa,zdrowia,nerwów itd.

Sorry.........takie mamy autostrady!

                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke

niedziela, 3 sierpnia 2014

JABŁKA

fot. twitter/dawidcecula

Jako,że dzień święty, należy święcić, dziś krótko ale zdecydowanie.

Odpowiedzialność, za embargo nałożone przez Rosję,ponoszą Tusk i Sikorski.
"Milczenie jest złotem" ,głupie gadanie wymienionych polityków.
to strata szacowana na  około 500 milionów €.Czas pokaże czy nie więcej.
Za narażenie  państwa na takie straty powinni ponieść karę.
TS pozwoliłby na wyeliminowanie szkodników z życia politycznego.
Jak ktoś ma inne zdanie to niech go przedstawi a wieczorem możemy
się posprzeczać ale merytorycznie a nie w stylu."Ty kacapie".

Miłej,słonecznej niedzieli, gaście pragnienie sokiem jabłkowym.

                     http://www.liiil.pl/promujnotke