piątek, 21 marca 2014

"ŹLI CHŁOPCY"

 Wczoraj "anonim" zamieścił/a  poniższy komentarz pod moją notką.
 "Czasem zastanawiam się czy Bob broni swojego stanowiska, gdyż nie dopuszcza do siebie głosu pt. "czy mógłbym się mylić?" czy może po prostu tak nasiąknął putinowska sieczką, że tylko ubolewać nad tym. Jakie jeszcze źródła wytoczy Bob by podeprzeć swoje stanowisko? Kościoła z Argentyny, pingwinów z Antarktydy, pani X z Montany (tak jak to robią Świadkowie jehowy)? To chore. Strasznie chore. Prawda o Ukrainie jest na Ukrainie."  

 
Odezwały się m.in. "pingwiny z Antarktydy" które piszą w podobnym tonie
jak ja myślę i piszę o Ukrainie.Poniżej  tekst "pingwinów"amerykańskich,niestety.


================================================================

"Foreign Policy": w ukraińskim rządzie zasiadają źli chłopcy

"Tak, w ukra­iń­skim rzą­dzie są źli chłop­cy" - pisze ame­ry­kań­ski ma­ga­zyn "Fo­re­ign Po­li­cy". I prze­ko­nu­je, że nad­szedł czas na "szcze­rą roz­mo­wę o pew­nych nie­smacz­nych spra­wach" zwią­za­nych z nowym ukra­iń­skim rzą­dem. Ma na myśli li­de­rów ugru­po­wa­nia Swo­bo­da, któ­rzy prze­wo­dzą obec­nie Ukra­inie. "Czy Ukra­ina jest go­to­wa na na­zi­stow­ski pucz?" - py­ta­ją au­to­rzy.
Ołeh Tiahnybok (w środku), obok Witalij Kliczko i Arsenij Jaceniuk Foto: AFP
An­drew Fo­xall i Oren Kes­sler przy­po­mi­na­ją w "Fo­re­ign Po­li­cy", że Wła­di­mir Putin uspra­wie­dli­wiał na­paść na Krym chę­cią ochro­ny Ro­sjan przed neo­na­zi­sta­mi, na­zi­sta­mi i an­ty­se­mi­ta­mi. "Łatwo jest od­rzu­cić tę re­to­ry­kę, zwłasz­cza że, co by nie mówić, Putin jest se­ryj­nym kłam­czu­chem i łga­rzem. Ale pod­czas gdy za­gra­nicz­ne rządy mają racje w oce­nie in­wa­zji Pu­ti­na na Ukra­inę, to mylą się, za­kła­da­jąc, że jego ukra­iń­scy opo­nen­ci są bez skazy".

W ar­ty­ku­le ame­ry­kań­scy na­ukow­cy sta­wia­ją tezę: "nie­wy­god­na praw­da jest taka, że znacz­na część obec­nych władz Ukra­iny to rze­czy­wi­ście fa­szy­ści". Jak do­da­ją, pań­stwa za­chod­nie chcąc kon­tro­lo­wać sy­tu­ację po­li­tycz­ną, będą mu­sia­ły pro­wa­dzić ofen­syw­ną po­li­ty­kę dy­plo­ma­tycz­ną za­rów­no wobec pro­pa­gan­dy Pu­ti­na, jak i od­ra­dza­ją­cej się skraj­nej pra­wi­cy ukra­iń­skiej".
"Ukra­ina jest domem dla Swo­bo­dy" - przy­po­mi­na­ją. Par­tię do­wo­dzo­ną przez Ołeha Tiah­ny­bo­ka okre­śla­ją jako praw­do­po­dob­nie naj­bar­dziej wpły­wo­wy obec­nie ruch skraj­nej pra­wi­cy. Przy­wo­łu­ją kom­pro­mi­tu­ją­ce fakty z życia li­de­rów Swo­bo­dy. Tiah­ny­bok znany jest z wy­po­wie­dzi, ja­ko­by Ukra­ina była kon­tro­lo­wa­na przez "mo­skal­sko-ży­dow­ską mafię". Z kolei Igor Mi­rosz­ni­czen­ko, czo­ło­wy po­li­tyk Swo­bo­dy, za­sły­nął, okre­śla­jąc znaną hol­ly­wodz­ką ak­tor­kę Milę Kunis, mia­nem "brud­nej Ży­dów­ki".
"W oczach Swo­bo­dy, geje to zbo­czeń­cy, a czar­ni nie na­da­ją się do re­pre­zen­to­wa­nia na­ro­du na Eu­ro­wi­zji" - wy­li­cza­ją ko­lej­ne ciem­ne stro­ny na­cjo­na­li­stycz­nej par­tii au­to­rzy.
Swo­bo­da po­sia­da obec­nie więk­szą licz­bę mi­ni­sterstw w swoim pań­stwie niż ja­ka­kol­wiek inna skraj­nie pra­wi­co­wa par­tia na kon­ty­nen­cie. Pu­bli­cy­ści "Fo­re­ign Po­li­cy" przy­po­mi­na­ją rów­nież, że w sze­re­gach Swo­bo­dy jest m.​in. za­ło­ży­ciel "Cen­trum Badań Po­li­tycz­nych im. Jo­se­pha Go­eb­bel­sa", który okre­ślił Ho­lo­kaust jako "jasny okres w hi­sto­rii ludz­ko­ści".
Jak czy­ta­my w ar­ty­ku­le, w cza­sie de­mon­stra­cji na Maj­da­nie Nie­pod­le­gło­ści w Ki­jo­wie na jed­nej sce­nie z Tiah­ny­bo­kiem sta­nął John McCa­in. "Ame­ry­kań­ski se­na­tor krzy­czał: »Wolny świat jest z Wami, Ame­ry­ka jest z Wami!«. Z kolei w lutym tego roku, Fran­cja i Niem­cy ("Fo­re­ign Po­li­cy" po­mi­ja udział w tym zda­rze­niu pol­skie­go mi­ni­stra spraw za­gra­nicz­nych, Ra­do­sła­wa Si­kor­skie­go - przyp.​red.) , nad­zo­ro­wa­ły po­ro­zu­mie­nie mię­dzy Tiah­ny­bo­kiem i in­ny­mi li­de­ra­mi opo­zy­cji a Ja­nu­ko­wy­czem. Na po­cząt­ku marca za to De­par­ta­ment Stanu USA opu­bli­ko­wał listę fał­szy­wych oświad­czeń Pu­ti­na nt. Ukra­iny, za­pew­nia­jąc, że skraj­nie pra­wi­co­we po­glą­dy nie są re­pre­zen­to­wa­ne w tam­tej­szym par­la­men­cie".
Czy Ukraina jest gotowa na nazistowski pucz?

"Czy Ukra­ina jest przy­go­to­wa­na na na­zi­stow­ski pucz?" - za­sta­na­wia­ją się au­to­rzy tek­stu "FP". Ich zda­niem, na­dzie­ją są wy­ni­ki badań opi­nii pu­blicz­nej. Wska­zu­ją one na je­dy­nie 5-pro­cen­to­we po­par­cie spo­łecz­ne Tiah­ny­bo­ka, który po­zo­sta­je da­le­ko w tyle za pro­za­chod­nim Wi­ta­li­jem Klicz­ką i cen­tro­pra­wi­co­wą Julią Ty­mo­szen­ko.
We­dług "Fo­re­ign Po­li­cy", to nie­miec­ko-fran­cu­ska umowa uła­twi­ła na­cjo­na­li­stom doj­ście do wła­dzy. "Za­chod­nie rządy są przy­naj­mniej czę­ścio­wo winne wzro­sto­wi zna­cze­nia Swo­bo­dy. Wkrót­ce będą one mu­sia­ły być bar­dziej wy­ma­ga­ją­ce i czuj­ne; będą mu­sia­ły szyb­ko do­strzec, kto w rzą­dzie Ukra­iny chce na sztan­da­rach nosić hasła praw czło­wie­ka, a kto wyż­szo­ści et­nicz­nej" - czy­ta­my w tek­ście.
"In­wa­zja Pu­ti­na na Krym musi być oce­nia­na w naj­moc­niej­szych sło­wach. Dobra po­li­ty­ka po­win­na opie­rać się jed­nak na rze­tel­nej ana­li­zie wszyst­kich uczest­ni­ków po­li­tycz­nej gry. A ta wy­ma­ga przy­zna­nia racji argumentom formułowanym przez Krym: nowi liderzy Kijowa to w dużej mierze faszyści" - puentują Andrew Foxall i Oren Kessler.

                                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke



czwartek, 20 marca 2014

PRAWICA o PUTINIE

 

Zmanipulowane przez rząd i popierające go w kwestii Ukrainy
"elity"polityczne" i media,społeczeństwo polskie nie ma dostępu
do informacji przedstawiającej rzeczywistość Ukrainy i Krymu w innym
świetle.
Co ciekawe, to nie lewicowe, a rzeczywiście prawicowe, europejskie
partie (proszę do nich nie zaliczać polskiej tzw.prawicy PO-PiS)
mają nieco inny stosunek do tych wydarzeń.
Korzystam więc z okazji i udostępniam czytelnikom,mającym dość
propagandy jedynie słusznej poniższy artykuł.

Front Narodowy popiera Putina!
Szerząca się na polskiej "prawicy" rusofobia jest zjawiskiem szczególnym na tle (autentycznych) prawic europejskich. Ukochany przez PiS Viktor Orban ogłosił, że Węgry nie mają zamiaru mieszać się w spór rosyjsko-ukraiński o Krym; Jobbik wprost popiera stanowisko rosyjskie. Podobny pogląd znajdujemy w oficjalnych komunikatach nestora europejskiej prawicy, a mianowicie Frontu Narodowego.
Na oficjalnej stronie partii www.frontnational.com znajdujemy oświadczenie głównego specjalisty partii w dziedzinie stosunków międzynarodowych, a zarazem kandydata z listy FN w najbliższych wyborach europejskich, Aymerica Chauprada. W oświadczeniu tym czytamy:
Nieodpowiedzialne zachowanie Unii Europejskiej, która nie zaprzestaje dolewać oliwy do ognia na Ukrainie, tworzy skutki łatwe do przewidzenia. Od samego początku tych zamieszek, inspirowanych z zewnątrz, Front National ostrzegał, że istnieje ryzyko zaognienia sytuacji ukraińskiej.
Kijów nie ma w tej chwili legalnego rządu, ale działa pod presją radykalnych milicji, które skasowały demokrację, przekreśliły prawa lingwistyczne ludności rosyjskojęzycznej, ograniczyły programy opozycyjnej telewizji, odebrały ukraińskie świątynie prawosławne Patriarsze Moskwy i zagroziły anulowaniem autonomii Krymu, gwarantowanej przez traktaty międzynarodowe.
Było rzeczą logicznie łatwą do przewidzenia, że Moskwa nie pozwoli nowej władzy zagrażać rosyjskojęzycznej ludności wschodu i Krymu. Czy Władimir Putin mógł pozostać głuchy na pełne niepokoju apele wielkich tłumów z Charkowa, Doniecka, Symferopola i Sewastopola? Czy mógł wziąć na siebie ryzyko dopuszczenia do wojny domowej na Ukrainie, która doprowadzić by mogła do wielkich wzajemnych rzezi?
Salonowi podpalacze, którzy bawili się ogniem podburzając jedną część Ukrainy przeciwko drugiej, nie bacząc na konsekwencje humanitarne, mogą się teraz oburzać na przybycie rosyjskich strażaków. Tym niemniej, przed Historią, to oni ponoszą odpowiedzialność za upadającą suwerenność państwa ukraińskiego.
Tak jak interwencja armii francuskiej w Mali, tak i interwencja rosyjska na wschodzie Ukrainy i na Krymie ma na celu przede wszystkim rozbrojenie ludności, która niebezpiecznie się zbroiła, i obronę ludności rosyjskojęzycznej zagrożonej unicestwieniem przez Kijów. Podobnie jak to uczyniła Francja w Afryce subsaharyjskiej, celem tej interwencji była także obrona strategicznych interesów w strefie historycznych wpływów.
Front Narodowy wyraża ponownie życzenie, aby zobaczyć wszystkie zainteresowane strony (Ukraińców, państwa Unii Europejskiej i Rosję) jak znajdują pokojowe i sprawiedliwe rozwiązanie kryzysu, rozwiązanie mogące zagwarantować tożsamość i życzenia wszystkich narodów.
Tyle Aymeric Chauprad - narodowy francuski specjalista od spraw międzynarodowych. Zwraca tu uwagę kilka kwestii:
1/ Wyraźne stwierdzenie, że władza majdanowców ma charakter nielegalny, a rząd Jaceniuka nie tylko doszedł do władzy w wyniku pozaprawnej rewolucji, to trudno nawet z nim negocjować, ponieważ nie ma charakteru parlamentarnego i demokratycznego. Przeciwnie, znajduje się pod silnym wpływem ulicznych bojówek z Majdanu, być może jest zakładnikiem bojówkarzy.
2/ Zaakcentowanie skrajnie nacjonalistycznego charakteru nowego reżimu, który dąży do siłowej ukrainizacji rosyjskiej mniejszości poprzez zamach na autonomię Krymu, likwidację rosyjskojęzycznych mediów i wyłamanie ukraińskiego prawosławia ze związków z Patriarchą Moskwy.
3/ Mocne podkreślenie destrukcyjnej roli państw zachodnich, które miały istotny wpływ na wybuch rewolucji na Majdanie. Doprowadziło to do kompletnej destabilizacji kraju. Trafne wydaje się szczególnie porównanie sytuacji na Ukrainie do sytuacji w Mali. Oto mamy dwa "państwa upadłe" w których zapanował zamęt, a władzę poczęły przejmować zbrojne grupy, zagrażając przy okazji historycznym interesom dawnych metropolii.
Tak jak Francja zbrojnie interweniowała w Mali, tak Rosja ma prawo interweniować na Krymie i na wschodniej Ukrainie.

Autor: Dr.Adam Wielomski
portal:Prawica net

                                                          http://www.liiil.pl/promujnotke

 

środa, 19 marca 2014

ZMIANA FRONTU


"To, czy Wiktor Janukowycz został odwołany zgodnie z prawem czy nie, jest zdaniem profesora Kuźniara bez znaczenia, gdyż jest to czas rewolucji" powiedział doradca prezydenta Komorowskiego.

Parafrazując  to stwierdzenie odpowiem zmieniając jedynie
niektóre wyrażenia z cytatu profesora Kuźniara.
To,czy Krym został przyłączony do Rosji zgodnie z prawem czy nie,
jest bez znaczenia,gdyż jest to czas rewolucji.

Trudno się dziwić stanowisku prezydenta Komorowskiego skoro
ma takich nieudanych doradców, i to z tytułami profesorskimi.
To tyle tytułem wstępu aby czytelnicy mogli wyrobić sobie pogląd
jacy ludzie nami rządzą i co prezentują ich doradcy.

"Sueddeutsche Zeitung", który  raczej trudno określić gazetą prorosyjską
czy proputinowską ,pisze : "W społeczeństwie niemieckim szeroko
rozpowszechniona jest opinia,że Niemcy i Zachód zbyt jednostronnie
stanęły po stronie Ukrainy,a przeciw Rosji".
Jak sadzę podobne wrażenie odnieść można w stosunku do Polski,
rząd i media starają się jak  mogą dokopać "ruskim" a społeczeństwo
można powiedzieć ,że jest podzielone.
Jakby było mało to jeszcze jeden cytat " Niemcy kochają Rosjan
a pogardzają Amerykanami". Tak myślą ludzie w państwie których
ZSRR był okupantem a USA wyzwolicielem ,ciekawe,nieprawdaż.
Okazuje się ,że nasze elity,bardzo delikatnie mówiąc, są mniej rozgarnięte
od społeczeństwa niemieckiego.
" Zarówno wśród niemieckich polityków, jak i w niemieckim społeczeństwie silne jest poparcie i zrozumienie dla działań Rosji wobec Ukrainy. Powszechna jest opinia, że przesuwając granice NATO na Wschód Zachód złamał obietnicę daną Moskwie i sprowokował Kreml do kontrakcji."

Widać więc,wyraźną zmianę frontu jak na razie w mediach i społeczeństwie
niemieckim co zapewne wpłynie na zmianę stanowiska kanclerz Merkel.
Gunther Verheugen,były komisarz d/s rozszerzenia UE powiedział:
" Na Ukrainie działa pierwszy w XXI w.rząd w którym zasiadają faszyści.
Nie jest jeszcze za późno,by rozwiązać konflikt między Rosją a Zachodem.
Ważne,by teraz reagować spokojnie i rozsądnie.Za wszelką cenę trzeba
powstrzymać eskalację sankcji przeciwko Rosji".

"Rasizm, antysemityzm i ksenofobię ukraińskiej Swobody potępił
dwa lata temu Parlament Europejski.Premier Tusk legitymizuje władze
Ukrainy w których jest 5 ministrów Swobody.

A polski rząd ? czeka na dyrektywy "wielkiego brata".

                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke