niedziela, 3 marca 2013

Hetero Wałęsa


Wypowiedź emerytowanego polityka ,prezydenta Wałęsy spowodowała
nieprzychylne mu reakcje czynnych polityków wszystkich opcji.
Burza w szklance wody , nie dotyczy dyskusji o ponad dwumilionowej
rzeszy bezrobotnych , 200,000 tysięcy ludzi którzy w 2012 roku opuścili
"ukochaną" Ojczyznę w poszukiwaniu lepszego życia , skali nadużyć
i przekętów przy budowie dróg i autostrad.Dyskusja dotyczy procentowo
niewielkiej grupy społecznej o odmiennych preferencjach seksualnych.
Homoseksualiści są obecnie tematem nr.1 polskiej polityki wewnętrznej,
Nawet tak stabilna partia władzy jaką jest Platforma przeżywa z tego
powodu poważny kryzys wewnętrzny, nie mogąc zająć jednoznacznego
stanowiska w sprawie związków partnerskich homo i heteroseksualnych.

Wielu ludzi w Polsce ma podobny pogląd jak  Wałęsa , wielu polityków
na co dzień oficjalnie będących za w , skrytości ducha jest przeciw
ale aby nie być posadzony o homofobie oficjalnie jest podobnie jak Wałęsa
przeciw a nawet za.To Wałęsa jako jeden z przywódców Solidarności walczył
o pluralizm, nie tylko polityczny, o wolność słowa i swobodę wypowiedzi
nawet kontrowersyjnej , jak jego o homoseksualistach.
Jego prywatną sprawą  jest stosunek do homoseksualistów i chociaż nie do końca
z nim się zgadzam to uważam ,że robienie histerii z tej wypowiedzi jest przesadą.

"Wypowiedź przerażająca troglodyty" mówi Wenderlich,to ten człowiek
który po "skasowaniu" 40,000 tys.zł nagrody proponował aby dziennikarz
dołożył swoja pensję i wspólnie zakupią komputer.

Familijnie ,"coś nie tak panie Lechu" do ex prezydenta zwraca się Palikot,
tłumacząc że ktoś taki jak Wałęsa, pokojowy noblista powinien mieć poglady
na homoseksualizm podobne do niego.
Palikot swoje poglądy na temat homoseksualistów nie wyssał z mlekiem Matki.
Zmiana jego podejścia i stosunku do homoseksualistów i innych "inności" miała
charakter ewolucyjno-koniunkturalny. W swoim czasie był zwolennikiem
"zakazu pedałowania" czemu dał wyraz w wydawanym przez siebie pisemku.
Wspierał swą poselska przysięgę słowami "tak mi dopomóż Bóg".
Ze względów politycznych całkowicie zmienił swój image.

Emeryt Wałęsa nie musi niczego zmieniać więc mówi to co czuje a nie to
co nakazuje poprawność polityczna.Można się z nim nie zgadzać ale jako
obywatel ma do tego pełne prawo.

Dziennikarze zapraszając byłych czy obecnych polityków znają ich poglady
i preferencje religijne.Wiedzą jakiej mogą się spodziewać odpowiedzi na pytanie
o stosunek do legalizacji związków partnerskich , do homoseksualizmu.
Robią to bo oglądalność rośnie , kontrowersyjne wypowiedzi o niszowym znaczeniu
dla społeczeństwa pokrywają rzeczywistość w jakiej znajduje się Polska.
Nie tematy ważne,istotne dla ogółu społeczeństwa,definicje naprawy zepsutej
gospodarki,niż demograficzny,postępująca bieda,fatalna służba zdrowia
są tematami pierwszoplanowymi a związki partnerskie, homoseksualizm
" Europa +" i inne tematy dotyczące niewielkich grup społecznych a nie ogółu.


                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 28 lutego 2013

Wyrzucić Kalisza !!!




Miller z Kaliszem jeszcze razem.

Zarząd Krajowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie powinien wyrazić zgody
 na prośbę Kalisza o czasowe zawieszenie w prawach członka partii tylko
zdecydowanie się z nim pożegnać jeżeli w dalszym ciągu będzie chciał 
współpracować z "Europą +" w tworzeniu konkurencyjnych w stosunku do SLD 
list do Europarlamentu pod patronatem Kwaśniewskiego.

To nie Miller ma kłopoty z Kaliszem ale Kalisz ma kłopoty z Millerem.
Smakosz Kalisz chciałby zjeść bezę z byłą prezydentową i mieć bezę.
Polityczna walka to nie konsumpcja ciasteczek.
Należy zadać sobie pytanie , co tak mocno trzyma Kalisza w Sojuszu.
Przed wyborami,jak twierdzi Palikot,Kalisz już był z nim dogadany w sprawie
przejścia do Palikota.Pamiętam ten głośno zapowiadany przez Palikota transfer
prominentnego polityka który skończył się fiaskiem, Ratując sytuację Palikot
przyjmował w swe szeregi zamiast Kalisza ,Tymochowicza.
Dlaczego Kalisz wtedy nie przeszedł do Palikota,dlaczego Kalisz teraz sam
nie zrezygnuje z członkostwa z SLD i nie przejdzie do Palikota i wraz z nim
i pozostałymi członkami stworzą "kwartet egzotyczny".
Dlaczego?
Ano dlatego, że Kalisz nie ma zaufania do Palikota i wie ,że ta formacja
bez reanimacji Kwaśniewskiego nie ma szans na dobry wynik w wyborach
do Parlamentu europejskiego i polskiego Sejmu.A co stanie się z Kaliszem
jeżeli nagle Kwaśniewski wycofa się z tej inicjatywy co wcale nie jest niemożliwe,
lub gdy ta inicjatywa nie zdobędzie takiego poparcia na jakie obecnie liczy.

Kalisz woli stabilizację , jest większym celebrytą   niż politykiem, brylowanie 
w mediach jest jego żywiołem a kto, tak często będzie zapraszał niewiele
znaczącego,będącego poza głównym nurtem wydarzeń polityka.
Jest jeszcze jeden znaczący powód,Kalisz przymierza się do startowania
w wyborach prezydenckich , podobny zamiar ma Palikot, który uważa, 
że prezydent Palikot i premier Kwaśniewski to odpowiedni duet dla Polski.
Przyjaźń czy kariera to dylemat z którym boryka się Kalisz.

Nie tacy politycy jak Kalisz opuszczali szeregi różnych partii i nic wielkiego
się nie stało,podobnie nic nie stanie się SLD jak Kalisz i inni zmienią barwy
z czerwonych na żółte.
I jeszcze jedna ważna sprawa,nie zawsze popularność,zaufanie społeczne
przekłada się na wynik wyborczy. Znaczącym przykładem był bardzo
lubiany,popularny , cieszący się najwyższym zaufaniem społecznym śp.J.Kuroń.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke

                                   

środa, 27 lutego 2013

Etyka Ryfińskiego


Armand Ryfiński  poseł Ruchu Palikota reprezentuje w Sejmie interesy 7812
wyborców, bo tyle głosów oddano na "1" RP w okręgu radomskim.
Znany jest z arcy antyklerykalnej postawy piętnującej wszelkie nieprawidłowiści
i nieetyczne zachowanie pracowników Pana Boga.
Krytyk nieetycznej postawy swojej koleżanki klubowej Wandy Nowickiej.
Kandydat Ruchu Palikota do Sejmowej Komisji Etyki i innych Komisji
związanych z praworządnością , etyką, uczciwością.
Jednym słowem , człowiek bez skazy w Ruchu Palikota.

W ubiegłym roku poseł Ryfiński wraz z kolegą klubowym postanowili
w ramach swych uprawnień poselskich, dokonać interwencji poselskiej.
Udali się do jednego z Urzędów  na Mokotowie celem wyjasnienia
sprawy dotyczacej nie wydania zgody na wykup mieszkania komunalnego
jednej z obywatelek m.stołecznego Warszawy.
Machając legitymacjami poselskimi zażądali okazania dokumentacji tej sprawy.
Ten czyn to godna postawa posłów i przykład rzetelnego wykonywania
obowiązków poselskich która powinna być wzorem dla innych posłów
nie tak szybko i zdecydowanie interweniujących w sprawach skarg,zażaleń,
czy bolączek wyborców.
Problem jednak w tym, że ta stanowcza postawa i interwencja poselska
posła Ryfińskiego i jago kolegi klubowego dotyczyła nie zwykłego wyborcy
ale rodzonej Mamusi posła Ryfińskiego.

Interweniując w sprawie wykupu kawalerki w centrum Warszawy poseł
Ryfiński zapomniał wcześniej uregulować dług za czynsz którym to mieszkanie
było obciążone i to było podstawą odmowy zgody na wykup.
Kawalerka w centrum Warszawy to łakomy kąsek nawet dla takiego wzoru
uczciwości,bezkompromisowości jak poseł Ryfiński.

Nowicka została wyrzucona z Ruchu za 40.000 zł. Ryfiński nie został za tę
nieetyczną postawę ukarany.Jego szef , Palikot tłumaczy,z sama rozmowa
z Ryfińskim o tej bezprecedensowej interwencji była karą dla Ryfińskiego.

Po ujawnieniu tej sprawy poseł unikał kontaktów z dziennikarzami,tłumaczac
się brakiem czasu,brakiem dokumentów w tej sprawie i wreszcie wyjawił ,
że to nie on interweniował w sprawie mieszkania Mamusi ale jego kolega
klubowy,Ryfiński był jedynie osobą towarzyszącą.

Jak czuje się poseł Armand krzycząc na manifestacjach przeciwko innym,
złodzieje, oszuści , kiedy sam jako poseł dopuszcza się tego typu działań?

                                                http://www.liiil.pl/promujnotke