poniedziałek, 4 lutego 2013

Homo imbecille




Powiększenie
Od mapy do homo imbecille.


"Homo Homini lapus est". Człowiek , człowiekowi  jest wilkiem.

Wydawało się, że po okresie prześladowań politycznych ktorych
doświadczyły rożne osoby mające inne poglądy nie tylko na ustrój
polityczny,ale również na sytuację geopolityczna w jakiej znajdowała
się Polska po II wojnie światowej,demokracja będzie tym ,czego
nam najbardziej przez 45 lat PRL-u, brakowało.
Wydawało się również , że nieznany wcześniej przywilej spowoduje
powstawanie nowych, kulturalnych wykształconych na zachodzie,
wzorujących się na zachodnich standardach elit politycznych.

Wolność słowa , zgromadzeń,swoboda artykułowania własnych mysli
które są niezbyt miłe dla naszych oponentów ale w żadnym stopni
ich nie obrażają to,to,co miała dać nam demokracja.

Po prawie ćwierćwieczu nowego systemu okazuje się ,że każdą
wypowiedź można uznać za obraźliwą z tego powodu , że nie jest
zgodna z poglądami głoszonymi przez politycznych przeciwników.
Dobitnym tego przykładem jest dyskusja, czy wręcz wzajemne
obrażanie się polityków mających różne poglądy na związki partnerskie.
Nie dopuszczono żadnego z 3 zgłoszonych projektów do szerszej
dyskusji w odpowiednich Komisjach Sejmowych bo,większość
posłów uważała ,że nie ma o czym dyskutować.Jeżeli tak ma wygladać
demokracja i wolność to ja na to się nie piszę.

Dyskusja pozaparlamentarna jak rozgorzała w mediach świadczy
nie chęci porozumienia ale raczej wyeliminowania swoich  przeciwników.
Poziom chamstwa w polskich elit politycznych przekroczył już
dawno granice przyzwoitości.
Aby nie zostać posądzony o jednostronność , przypomnę,że poseł
wtedy jeszcze PO J.Palikot, swego czasu zarzucił J.Kaczyńskiemu
homoseksualizm,żądał nawet przedstawienia badań.
Teraz z powodów politycznych jest po przeciwnej stronie barykady.
Posłami z jego klubu są transseksualna posłanka Grodzka,homoseksualny
poseł Biedroń.  Mnie Oni nie przeszkadzają.Przeszkadzają za to innym.

W imię demokracji i wolności wypowiedzi nie można przeciwnikom
w/w członków Ruchu Palikota zamykać ust.To jest to, o co walczono,
demokracja,pluralizm, wolność wypowiedzi.Może nam się to nie podobać,
możemy z ich wypowiedziami się nie zgadzać ale nie możemy im zabronić
mieć swoich poglądów i swobodnie ich wypowiadać.

Oczywiście byłoby dobrze aby wypowiedzi , dyskusja nawet w tak
bulwersujących sprawach jak związki partnerskie odbywała się w
atmosferze wzajemnego szacunku z poszanowaniem zdania przeciwnika.
Niestety wśród naszych polityków przeważają "homo imbecille" ,
dlatego dyskusja wygląda tak , jak wygląda , czyli fatalnie.

                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke

sobota, 2 lutego 2013

MARSZAŁKINIE


Klub parlamentarny Ruchu Palikota podjął decyzję o cofnięciu rekomendacji
na pełnienie funkcji v-ce marszałkini posłance Nowickiej.
Na to stanowisko Ruch Palikota rekomenduje inną kobietę,posłankę Grodzką.
Odwołanie i powołanie członka Prezydium Sejmu wymaga sejmowego
głosowania i uzyskania zwykłej większości głosów.

I tu zaczyna się problem.
Pani Nowicka i Pani Grodzka nie cieszą się popularnością szczególnie
pośród polityków prawicowych.Nie ocenia się ich kwalifikacji merytorycznych
a jedynie polityczne i  światopoglądowe  przekonania , w przypadku posłanki
Grodzkiej politykom prawicy przeszkadza nawet wygląd.
Udzielenie czy cofnięcie rekomendacji na urząd v-ce marszałkini,wcale
nie oznacza,że takie zmiany zostaną zaakceptowane przez większość
sejmową.Przypomnijmy sobie kłopoty z głosowaniem nad kandydaturą
posłanki Nowickiej.Posłanka Grodzka wzbudza większe emocje przez
swoją odmienność nie do końca zrozumiałą przez braci i siostry w Panu.

Przewiduję nie tylko burzliwą dyskusję nad odwołaniem i powołaniem
obu Pań ale również głosowanie które nie przyniesie zmian na fotelu
v-ce marszałkini.Za odwołaniem posłanki Nowickiej może jedynie głosować
Ruch Palikota , ewentualnie posłowie Solidarnej Polski którzy nie mają
v-ce marszałka i dlatego nie wzięli, przyznanych sobie przez Prezydium
Sejmu  - nagród.
Pozostałe KP, głosując za odwołaniem Nowickiej wykazałyby się niezwykłą
hipokryzją.Jeżeli Nowicka,to dlaczego nie pozostali v-ce marszałkowie
i główna sprawczyni tego zamieszania marszałkini Kopacz nie ponoszą
podobnych konsekwencji.
Jest w Sejmie pewna tradycja dotycząca wyborów do Prezydium Sejmu,
posłowie z reguły głosują za kandydatami zgłoszonymi przez poszczególne
Kluby.Złamano ją przy wyborze posłanki Nowickie.Może zostać zlamana
po raz wtóry przy próbie odwołania, teraz  marszałkini Nowickiej.

Aby snuć przypuszczenia i oceniać szansę posłanki Grodzkiej na zajęcie
opuszczonego przez koleżankę fotela musimy jeszcze się wstrzymać.
Chociaż w tym układzie i przy takiej nienawiści prezentowanej z prawej
strony ław sejmowych Jej szansę na wybór są niewielkie.

Taka decyzja może jedynie świadczyć o tym, że posłowie prawicowi
chociaż żyją w XXI wieku to mentalnie do niego nie dorośli.



                                                                               http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 1 lutego 2013

ISKRZENIE


Zaiskrzyło na linii Bruksela - Warszawa.Nasi unijni przyjaciele wstrzymali
nam pieniądze na budowę dróg i autostrad w wysokości 4 mld.€ i 3,5 mld.zł.
Domagają się wyjaśnień w sprawie zmowy cenowej startujących w przetargach
przedsiębiorstw.Taka podobno jest oficjalna wersja po której zapanowała
niepokojąca cisza w sferach rządowych , również media zazwyczaj tak dociekliwe
w sprawach o mniejszym ciężarze gatunkowym nie specjalnie zajmują się tą sprawą.

Postronnego obserwatora dziwić może sposób przekazania tej informacji.
Nie kanałami dyplomatycznymi ale za pośrednictwem PAP.
W związku z tym nasuwa się wiele pytań dotyczących tego przypadku.
Czym w Brukseli zajmuje się polski ambasador akredytowany przy UE.
Czy ta decyzja została podjęta bez wiedzy komisarza d/s budżetu,
Lewandowskiego europosła PO, czy pozostałych polskich europosłów.
Czy o tej decyzji nie wiedział nawet były szef Europarlamentu - Buzek.
I ostatnie brzydkie pytanie.To co ,do kurwy nędzy,ci wszyscy  wysoko
wynagradzani europosłowie robią w tej Brukseli, że o niczym nie wiedzą.
"Usprawiedliwiony" jest jedynie Ziobro, który zamiast bronić naszych interesów
w Brukseli , lansuje siebie i swoją partię w polskim Sejmie pobijając przy
okazji rekord świata, w organizowaniu nic nie dających konferencji prasowych.

O domniemanych "ustawkach" i przekrętach podobno sami zawiadomiliśmy
centralę w Brukseli.Dobre i to.Może to być wykorzystane jako okoliczność łagodząca.
To ,że były nieprawidłowości i zmowa cenowa przy zawieraniu kontraktów
nie jest nowością.Takie działanie rzucało się w oczy nawet postronnemu
obserwatorowi wydarzeń związanych z chińską firmą COVEC.
Jak ja to widzę:
Chińczycy chcąc wejść na rynek europejski swoją pracę na wyznaczonych
w przetargu odcinkach autostrady wycenili średnio o 2-3 mln.€ taniej
niż europejscy kontrahenci.Nie były to nierealne koszty,za taką cenę buduje
się autostrady w innych państwach europejskich.Ale nie w Polsce,Polska
to kraj bogatych głupców, szastających unijnymi pieniędzmi i zgadzajacych
się na dyktat cenowy.Dlaczego? Rząd bał się kompromitacji w związku
z EURO 2012 i dlatego akceptowano zbyt wysokie żądania.
Nagle zjawiają się konkurenci z Chin którzy chcą budować taniej.
Nie dość, że to komuniści, którzy jeszcze kilkanaście lat temu chodzili
w jednakowych mundurkach i poruszali się jednośladem to jeszcze psują
intratny interes zachodnim i polski firmom.No to ich pogonili.
Dlaczego?.Z wielkim prawdopodobieństwem można stwierdzić, że postraszono
podwykonawców ewentualnym brakiem współpracy przy następnych odcinkach
dróg i autostrad.Chińczycy zrezygnowali, rząd milczy w sprawie odszkodowania,
wypłacili za zerwanie umowy czy nie? Zakład ,że nie ?.
Mając nóż na karku albo Euro na głowie płacono o wiele więcej niż żadali
Chińczycy w aneksie do umowy.Aby tylko skończyć i nie być posmiewiskiem
Europy.Kombinowano ile wlezie, wymyślono jakieś partnerstwo prywatno-
państwowe ładując w to miliardy zł czy zawsze zgodnie z obowiązującymi
przepisami , nie wiem.Ale właśnie tego typu wyjaśnień będzie żądać Bruksela.
Jeżeli będą wiarygodne i poparte dokumentami to może kiedyś odblokują nam
te fundusze , jeżeli nie to na budowę dróg muszą wystarczyć mandaty z radarów.



Budowa drogi w Japonii – Naszych trzeba wysłać na zajęcia wyrównawcze

 Tak będzie i w Polsce tylko oddajcie nam pieniądze.


                                                                    http://www.liiil.pl/promujnotke