poniedziałek, 4 września 2023

KTO z KIM?

 


Cały czas, od początku  działań wojennych na Ukrainie, jesteśmy zalewani informacjami o kolejnych sukcesach sił zbrojnych Ukrainy. Mając takie zaplecze wywiadowcze ,wybitnych doradców z państw NATO oraz potok broni płynący od natowskich sprzymierzeńców, zapowiadana kontrofensywa praktycznie nie posuwa się naprzód. Co  trzeźwiejsi obserwatorzy, myślący głową a nie sercem, do których należy brytyjski generał Richard Barrons, uważają, że obecna kontrofensywa nie wyprze Rosjan z okupowanych przez nich terenów.  Jest też mało prawdopodobne aby obszar który okupują Rosjanie w znaczący sposób został zmniejszony przed nadejściem zimy. Amerykanie, Anglicy i inni członkowie NATO w sposób pośredni są zaangażowani w działania wojenne. Jednak to dla Ukraińców za mało. Swoimi nieodpowiedzialnymi działaniami próbują " wciągnąć" wojska NATO do wojny na podstawie Art.5 który mówi o pomocy dla napadniętych przez agresora członków tej organizacji. Rzekomo zabłąkana rakieta ukraińska a według ich prezydenta rosyjska, zabiła ta terenie polski 2 naszych rodaków. Nie wyjaśnione przez MON a lądujące w Polsce rakiety też dają dużo do myślenia. Czy były to pociski rosyjskie czy ukraińskie do dziś nie zostało wyjaśnione. Jak się domyślam były to pociski ukraińskie, dlatego śledztwo tak się ślimaczy a opinia publiczna nie jest informowana.

To nie jedyne tego typu zagrywki naszych wschodnich sąsiadów. 

 "Według informacji Państwowej Służby Granicznej Ukrainy, dziś w nocy podczas masowego ataku Rosji w rejonie Portu Izmaił rosyjski "szahed" spadł i wybuchł na terytorium Rumunii" - pisze Oleg Nikolenko. Niebezpieczny incydent to konsekwencja ostrzału portu rzecznego wykorzystywanego do transportu ukraińskiego zboża.

To kolejne potwierdzenie, że rosyjski terror rakietowy stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla bezpieczeństwa Ukrainy, ale także dla bezpieczeństwa sąsiadujących krajów, w tym państw członkowskich NATO" - napisał Nikolenko-  przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy.

 Kilkadziesiąt minut po wpisie przedstawiciela MSZ Ukrainy na rzekomy incydent zareagowały władze w Bukareszcie. Tamtejsze ministerstwo obrony zdementowało doniesienia."Ministerstwo Obrony Narodowej kategorycznie dementuje informacje w przestrzeni publicznej dotyczące sytuacji, która miała miejsce w nocy z 3 na 4 września, w której rzekomo rosyjskie drony spadły na terytorium Rumunii" - napisano. "Struktury podlegające Ministerstwu Obrony Narodowej monitorowały w czasie rzeczywistym sytuację wywołaną rosyjskimi atakami przeprowadzonymi przy użyciu dronów, zarówno ubiegłej nocy, jak i z soboty na niedzielę (...) Środki ataku zastosowane przez Federację Rosyjską w żadnym momencie nie powodowały bezpośredniego zagrożenia militarnego dla terytorium Rumunii lub wód terytorialnych" - dodano.

O ilu tego typu, ukraińskich działaniach mogących doprowadzić do globalnego konfliktu nie wiemy? 

                                                       https://www.liiil.pl/promujnotke

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.