W reportażach, zdjęciach publikowanych przez media, prezydenci Polski i Ukrainy wyglądają jak para przyjaciół których dążeniem jest pokonanie Rosji. Polska rzeczywiście pod każdym względem pomocy Ukrainie jest w światowej czołówce. Niestety, to co dzieje się, szczególnie ostatnio, na linii Kijów - Warszawa zamazuje rzeczywisty obraz stosunków ukraińsko-polskich. Co prawda Zełeński deklaruje, że będzie się sprzeciwiał partykularnym gierkom prowadzonym przez ukraińskich polityków, premiera, ministra spraw zagranicznych, ambasadora Zwarycza czy szefa ukraińskiego IPN-u oraz ukraińskich oligarchów ale wydaje mi się to wątpliwe. Rozbuchane żądania Ukraińców, kwestia tranzytu zboża, wezwanie polskiego ambasadora "na dywanik" . Wprowadzenie zakazu importu z Polski drobiu, jaj wylęgowych i surowców pochodzących z drobiu to kolejne dowody "wdzięczności" ukraińskich polityków. Biedni Ukraińcy głodują ale ich elity mają to w dupie.
"Ci Ukraińcy, którzy są wdzięczni Polakom i nas szanują siedzą w zapylonych okopach albo czołgają się przez wyschnięte trawy zaporoskich stepów i oni sami zirytowani są często swoimi politycznymi elitami" - stwierdza jeden z polskich korespondentów. I dodaje.
"Ileż razy słyszałem od nich, że po tej wojnie już nie dadzą sobą pomiatać krawaciarzom z Kijowa, po tym ile ich krwi i potu wsiąkło w ojczystą ziemie, nie pozwolą Ukrainie powrócić w stare koleiny korupcji i urzędowego koniunkturalizmu".
https://www.liiil.pl/promujnotke
Brawo brawo Wpisujesz sie w rzadowe a przedwyborcze gadanie minn dla takich jak ty co to Ukraińców nie kocha
OdpowiedzUsuńI jakoś nie przeszkadza ci ten rozziew miedzy propaganda rządu a czynami
Jedną, nie oboma rekami pchają na Ukrainę wszystko co jej może pomoc ,popierają na forach międzynarodowych ,a dla głupiego elektoratu maja takie przesłania takie wątpliwości.
Przecież idą wybory a dla nich każdy głos się liczy!