środa, 2 listopada 2022

1 XI 1918

 

       ORĘTA - obrona cmentarza we Lwowie

1 listopada to nie tylko   Święto  Zmarłych ale jedna z historycznych dat dotyczących tworzenia się polskiej państwowości po 123 latach zaborów. Tuż przed zakończeniem I Wojny Światowej, 1 listopada 1918 roku żołnierze armii austro-węgierskiej pochodzenia ukraińskiego opanowali większość gmachów publicznych we Lwowie, proklamując utworzenie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej.

Lwów -  prastare miasto polskie, w latach 1348-1370 w składzie Królestwa Polskiego w latach 1370- 1387 w  składzie Królestwa Węgier  a następnie od 1387 do 1772 roku w składzie Królestwa Polskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów. I to miasto, nasi obecni przyjaciele z Ukrainy starali się siłą odebrać Lwów w którym zdecydowana większość mieszkańców była Polakami. Do walki stanęli słabo uzbrojeni uczniowie szkoły im. H. Sienkiewicza zdobywając broń do dalszej walki i rozpalając płomień wolności w Polakach zamieszkałych we Lwowie.

 


                                                       ORLĘTA LWOWSKIE

To pierwsze  zwycięskie spotkanie, nie zakończyło walk o Lwów. W niedługim czasie Ukraińcy znów zaatakowali miasto. Oblężenie trwało aż do kwietnia 1919 roku. Polscy obrońcy nie dali się pokonać. Niespełna rok później Lwów zaatakowali bolszewicy, podobnie jak Ukraińcom nie udało im się złamać obrońców. Lwów, należący od wieków do Rzeczypospolitej obroniono, ale, niestety tylko na niespełna dwadzieścia lat.


                                        http://www.liiil.pl/promujnotke



5 komentarzy:

  1. "Lwów - prastare miasto polskie, w latach 1348-1370 w składzie Królestwa Polskiego ".........czyli 652 lata temu
    "w latach 1370- 1387 w składzie Królestwa Węgier"...czyli 644 lata temu
    "a następnie od 1387 do 1772 roku w składzie Królestwa Polskiego i Rzeczypospolitej Obojga Narodów"......czyli 250 lat temu
    "W niedługim czasie Ukraińcy znów zaatakowali miasto. Oblężenie trwało aż do kwietnia 1919 roku"....... czyli 103 lata temu.
    A my mamy to pamiętać i co lepsze czcić??
    Tego to nawet podręcznik do HIT nie przewiduje.
    Dawniej byli "odwetowcy z Bonn" co podgrzewali i nigdy nie zapomnieli.
    A dziś jeden co pamięta.
    Całe szczęście, ze jesteśmy w Unii.Jedziemy gdzie chcemy, nie zatrzymując się na "granicach" a co ważne osiedlamy się zapuszczamy korzenie, gdzie chcemy i jak chcemy.
    Mam nadzieję, że gdy Ukraina wejdzie do Unii ,będzie tak samo .
    I nikt nikomu i nigdy, nie będzie wypominał zdarzeń sprzed przeszło 100 laty.
    Bo jakie to wtedy będzie miało znaczenie oprócz wzmianki w annałach historii
    O ile zmądrzejemy i nie damy się wzajemnie na siebie napuszczać !

    OdpowiedzUsuń
  2. „Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości” Słowa powiedziane przez Marszałka Józefa Piłsudskiego wypowiedziane tak dawno, jakże aktualne i dziś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze wpierw należy ja poznać i znać.A dopiero po, szanować.
      Bo historie często piszą i powtarzają krętacze.
      Wystarczy poczytać"podręcznik"Czarnka do HIT-u by się przekonać.

      Usuń
  3. Jestem ,,za'' Lwowem-ale bez popadania w rewizjonizm.
    Jestem ,,za'' przypominaniem kultury polskich kresów-ale bez pisania historii od nowa.
    ,,Za'' sentymentalnym powrotem do Lwowa-tylko bez szowinizmu.
    ,,Za a nawet przeciw''-jak mawia klasyk.
    Żeby nie narażać się na nacjonalistyczne plwociny aktualnych rezydentów Lwowa. Plujących jadem szczególnie na ,,Lachiw'', przy nadarzającej się okazji i na co dzień. Jak w przypadku usunięcia symboli z cmentarza Orląt skwitowane aroganckim;
    ,,utrąceniem szowinistyczno-imperialnych lwów''.

    Uciekamy od realiów popadając w sentymentalizm. Zwłaszcza po tym, jak trzech łotrów w Jałcie pozbawiło nas bogatego kawałka kultury.
    ,,Jakby serce nam wyrwali''-mawiał Pietrucha.
    Dlatego na przekór draństwu powracamy do batiarów lwowskich. Do ich życia pełnego humoru ale i wzorcowego patriotyzmu. Do bałaku i zaśpiewnego języka z nieśmiertelnym credo;
    ,,Więc gdybym miał kiedyś urodzić się znów, to tylko we Lwowi''

    ,,Ta joj, ta Jóźku, ta dawaj pyska,
    a co tu robisz zaraz mów.
    Tak ty znajomy, wygladasz z bliska,
    ta z twojej gęby widać Lwów''

    OdpowiedzUsuń
  4. Lwów pozostanie tam, gdzie jest. Nie przeniesiemy na Kresy stolicy ani Polski do tego pięknego miasta, a o ponownym jego spolonizowaniu możemy pomarzyć.
    To se ne vrati.
    Implikacje byłyby niewyobrażalne. Np. Aborygeni mogliby zażądać zwrotu swoich ziem od konającego British Empire, a Indianie od Wuja Sama zwrotu swoich terenów łowieckich i rekompensat.

    Głównymi rozgrywającymi w Europie są dziś Stany Zjednoczone i Rosja. Od ich żywotnych interesów zależy miejsce Lwowa na mapie politycznej. Nie od sentymentów czy innego pustosłowia o ,,samostanowieniu narodów''.
    Z tych dwu graczy jedynie Rosja wyraża chęć podzielenia się Lwowem z Polską. Pod warunkiem jego demilitaryzacji, denazyfikacji i odnatowienia, aczkolwiek bez sprzeciwu przynależenia do brukselskiego kołchozu.
    USA inwestując 66 mld. $ nie ma innego celu jak zainstalowanie we Lwowie swoich j ą d e r. Dla zaprzęgnięcia Polski do realizacji tego celu uczynili z dawnego kresowego miasta kiełbasę dla kundla.
    Jest i trzeci rozgrywający; chazarowie-maskujacy swoje podłe intencje bardzo nieudolnie. Poprzez swoich przedstawicieli (Poroszenko, Zełenski, ukraińscy oligarchowie narodu wybranego), oraz tzw. diasporę (Chabad Lubawicz, rabinaty, piątą kolumnę) dążą do zbudowania Ukro-Polin. Na wypadek utraty parasola ochronnego zapadającego się Wuja Sama. Krymska Kalifornia nie wypaliła próbują szczęścia w dawnej swojej kolebce.

    Pytanie; Jakie Polska ma szanse na powrót do Lwowa (lub vice versa)-pozostaje bezpodmiotowe.
    Poza paszportową drogą nie ma żadnych szans. Przy niedźwiedziach syberyjskim i gryzzly? W rywalizacji z wybranym narodem, przez którego ma nastąpić zbawienie?

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.