środa, 31 lipca 2013

Droga do władzy



Przeciwnicy polityczni mają za złe Millerowi,że ma ambicje zostać premierem
bądź wicepremierem.Jak sądzę każdy polityk, a szczególnie szef partii
o tym marzy.Trudno mi znaleźć w polskiej polityce osobę działającą tylko
pro publico bono. Na pewno do takich polityków nie należy J.Palikot
który Millerowi od dłuższego czasu zarzuca "łagodny" stosunek do Platformy
w zamian za ;
Pierwszy pomysł Palikota , wtedy gdy SLD jeszcze nie nabrał mocy brzmiał
" Miller dostanie 1 z ramienia PO w Warszawie w wyborach do Europarlamentu",
Teraz wiadomo , że Miller gdyby zdecydował się kandydować do EP
bez trudu wchodzi z ramienia SLD.
Kolejny pomysł to wejście SLD do koalicji z PO jeszcze w tej kadencji
i stanowisko wicepremiera dla Millera.Jak wiemy z doświadczenia , żadne
z przewidywań Palikota nigdy się nie sprawdziło. Można powiedzieć,
że analityk z niego taki , jak z koziej dupy trąba.
Miller stanowczo oświadczył , że w tej kadencji sejmowej nie będzie
żadnej koalicji z PO , co nie wyklucza wspólnego działania w sprawach
w których obydwie partie mają podobne poglądy.
Rola przystawki jaką obecnie pełni PSL nie odpowiada działaczom
i przewodniczącemu Sojuszu.

Również politycy PiS uważają ,że Miller jest "dogadany" z Tuskiem.
Nie tylko politycy sejmowi błędnie odczytują umiarkowana postawę
Millera w szczególności do Tuska i vice versa.Nie kto inny jak Palikot
w swojej książce o kulisach w PO informuje ,że Tusk był / jest pod wrażeniem
działania Millera w czasie sprawowania władzy.Miller również w ciepły sposób
wyrażał się o Tusku. Ta postawa cieszy,politycy przeciwnych ugrupowań
mających różne cele potrafią się szanować a nie obrzucać wyzwiskami.
Niezależnie od ich dokonań politycznych taka postawa świadczy o ich klasie.

Jeden z inicjatorów zbierania podpisów dotyczących odwołania H.G.Waltz,
burmistrz Ursynowa ma pretensje do Millera o to ,że SLD nie poparło
tej akcji.Miller ma krytyczne zdanie o wykonywaniu obowiązków
prezydenta przez wiceprzewodniczącą Platformy jednakże nie widzi
merytorycznego sensu jej odwołania.
Co ciekawe, to końcówka drugiej kadencji prezydent i dopiero teraz
zdecydowano o zbieraniu podpisów dotyczących referendum.
Platforma słabnie,Tusk jest zagubiony,wewnętrzne spory frakcyjne to najlepszy
moment aby dołożyć Platformie.To oczywiście działanie polityczne a nie
merytoryczne i dlatego jak sadzę Miller się na to nie pisze.
Efektem tego działania może być jedynie zamiana prezydent Warszawy na
komisarza którego wyznaczy nie kto inny jak premier , komisarza
oczywiście związanego z PO, współpracującego ze starą Radą Miasta
w której większość ma PO. Czy popieranie czegoś takiego ma sens?
Czy w tej materii pretensje do Millera i SLD są uzasadnione.?

Do władzy lub współwładzy prowadzą jeszcze inne drogi............
ale o tym jutro.


                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

                               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.