czwartek, 18 lutego 2021

ULTIMATUM

 



Prezes potężnej partii politycznej z poparciem oscylującym w granicach błędu statystycznego wystosował ultimatum do Gowina reprezentującego partię Porozumienie cieszącego się poparciem społecznym w wysokości 1%.
"Jarosław Gowin ma ostatnią szansę, żeby przejść na dobrą stronę mocy" oświadczył "tygrysek" Kosiniak- Kamysz, ma na to /przejście/ dwa tygodnie. Niestety lider PSL u nie upublicznił czy zamierza Gowina przyjąć pod skrzydła swej potężnej partii. Łącznie 4 procent to nie 3 a powstanie takiego sojuszu może skutkować nawet 5 procentowym poparciem. Pomijając już ten pomysł, jeszcze kilku polityków w tym mój dawny towarzysz, niegdyś wybitny polityk dorabiający dzisiaj w Parlamencie Europejskim, Leszek Miller parafrazując Henryka IV uważa że "premier Gowin wart jest mszy".

Wszystkie tego typu działania wskazują jedynie chęć przejęcia władzy a pozbawione są odpowiedzi na podstawowe pytanie - i co dalej można zrobić- mając nawet Gowina na stołku premiera.
Wymienieni panowie, to "wybitni" politycy więc sądzę, że mają pomysł na scalenie różnorakiej opozycji oraz pomysł na blokowanie prezydenckiego weta które uniemożliwi naprawę Polski zepsutą przez Kaczyńskiego i spółkę. Jeżeli takie pomysły mają, to niech je upublicznią, osobiście uważam,że nie mają żadnych pomysłów a ich gadanie ma jedynie w przypadku Kosiniaka przypomnieć ,że PSL jeszcze istnieje a w przypadku Millera, że jeszcze coś znaczy w polityce.

To nikt inny, jak stawiający dzisiaj "ultimatum" lider PSL w dużej mierze przyczynił się do sukcesów Zjednoczonej Prawicy .To koalicja PO-PSL zwana koalicja "ciepłej wody" czy "piniendzy ni ma" swoimi niezrealizowanymi obietnicami zmobilizowała elektorat pro-pisowski i nie tylko i podała Kaczyńskiemu władzę na tacy. Jeżeli ktoś myśli,że Kaczyński powtórzy błąd kosztujący go 8 lat w opozycji i rozpisze przedterminowe wybory to raczej jest w błędzie.

                                                        http://www.liiil.pl/promujnotke



wtorek, 16 lutego 2021

PREMIER?



                Co bardziej niecierpliwi politycy uważają,że przejście Gowina na "jasną stronę" mocy ułatwi sformowanie nowego rządu z Gowinem jako premierem. Wcale się nie dziwię tym pomysłom,bo elity polityczne zasiadające w Sejmie tylko z nazwy są elitami a w rzeczywistości osłami którzy pragną tylko miejsca przy żłobie. Nawet gdyby Gowin ze swoją resztką drużyny opuścił Kaczyńskiego, jest wiele możliwości dalszego funkcjonowania rządu, jako mniejszościowy. 
Ten wątek pomijam i zajmę się teraz większością sejmową do której dołączył lider Porozumienia i ewentualny kandydat na premiera. Aby pozbawić Morawieckiego i oczywiście Kaczyńskiego władzy w sposób demokratyczny potrzebne jest konstruktywne wotum nieufności i przedstawienie własnego kandydata na premiera - umownie jest nim Jarosław Gowin. Oczyma wyobraźni widzę ten las rąk popierających Gowina z ław sejmowych SLD Konfederacji i pomniejszych kółek poselskich. Gdyby jednak nastąpił cud to sformowanie rządu i określenie jakiejś linii programowej w tej gamie sprzeczności która jest obecna w Sejmie wydaje się niemożliwa. Wiemy że poseł Gowin jest człowiekiem bogobojnym i załóżmy ,że wymodli kolejny cud i uda mu się sformować rząd. I co dalej? Przeprowadzenie jakiejkolwiek ustawy, np, aborcyjnej czy dotyczącej rozdziału  Kościoła od Państwa, przeniesienie religii ze szkół do kościoła będzie niewykonalne ze względu na opór konserwatystów w Sejmie i oczywiste weto prezydenta. A właśnie te sprawy wywołują największe oburzenie i protesty społeczne.

Realnie patrząc na wydarzenia ostatnich dni można przypuszczać, że kryzys i rozłam w partii Gowina zostanie zażegnany, osłabiony Gowin nadal pozostanie w Zjednoczonej Prawicy a marzenia polityków o odsunięciu Kaczyńskiego i marzenia Strajku Kobiet o "wypierdoleniu" należy odłożyć na czas bliżej nieokreślony, zapewne aż do następnych wyborów.

Marzącym o władzy posłom, szczególnie KO zalecam pracę nad programem i rzetelne przygotowanie się do wyborów oraz stworzenie własnym posłom warunków do samorealizacji aby nie uciekali do ugrupowania konkurencyjnego czyli do Hołowni 2050.

                                                                http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 10 lutego 2021

GOWIN

 

 
Z Gowinem mamy podobną sytuację jak z "Ruskimi" niemal 20 lat temu.Wtedy zastanawiano się,wejdą czy nie wejdą.Obecnie,szczególnie politycy tonącej Platformy Obywatelskiej liczą na to, że Gowin wyjdzie z koalicji rządzącej i zasili ludzi wylewających wodę z tonącej Platformy. Już samo przypuszczenie, że taka sytuacja może nastąpić wydaje się być głupotą, ale polityka, szczególnie w polskim wydaniu, nie takie wolty widziała.

Nieporozumienia w "Porozumieniu" stwarzają pewną szansę na osłabienie Zjednoczonej Prawicy ale nie dają szansy na przejecie władzy przez opozycję, Słabą, podzieloną nie mającą zbyt wiele do zaoferowania społeczeństwu gdyby miało dojść do ewentualnych przedterminowych wyborów.Wydaje się, że działanie Gowina nie polega na rozbiciu układu rządzącego a wzmocnienie w tym układzie własnej pozycji i zawarcie kompromisu na swoich a nie Kaczyńskiego warunkach. Gowin zdaje sobie sprawę,że samodzielny start w wyborach przy śladowym poparciu jego partii to jego koniec w "wielkiej" polityce. Powrót do  słabnącej Platformy raczej nie wchodzi w grę,Reasumując, z dużej chmury mały deszcz i nastąpi jakaś ugoda pomiędzy aspirującym na stanowisko przewodniczącego Bielanem a Gowinem i na jakiś czas zapanuje spokój,bo innej alternatywy obecnie nie widać.

                                                http://www.liiil.pl/promujnotke