czwartek, 31 maja 2018

BUDŻET

Podobny obraz

Ostatnie doniesienia dotyczące budżetu UE na lata 2021-2027,
nie są optymistyczne dla kilku członków Unii szczególnie dla Polski.
Mimo tego,że Polska dostałaby i tak najwięcej funduszy to jednak
byłoby to o 23% mniej niż otrzymała w bieżących latach budżetowych.
Ta "przymiarka" budżetu spotkała się z ostrym sprzeciwem rządzących
oraz jeszcze ostrzejszą krytyką,ale nie unijnych decydentów,a formacji
rządzącej przez całą opozycję.

Przywódca opozycji szef PO  Schetyna uważa,że jest to kara za politykę
ekipy rządzącej za starcie z KE i innymi strukturami unijnymi.
Wniosek z tej wypowiedzi dla mnie jest oczywisty.Zgadzajmy się
ze wszystkimi decyzjami UE to ta łaskawie,być może dosypie nam kasy.
Były komisarz a obecnie europoseł PO Lewandowski również wini rząd
polski i węgierski za  to ,że ta sroga kara zmniejszenia dotacji dotyka
również inne kraje Europy Środkowo Wschodniej.Czyżby UE wzorowała
się na PiS i wprowadzała odpowiedzialność zbiorową?
Na marginesie wypowiedzi Lewandowskiego dodam,że również Niemcy
otrzymają mniej o kwotę zbliżoną do Polski.Zjednoczone Niemcy to raczej
Europa Zachodnia a nie Środkowo-Wschodnia.

Nieodpowiedzialna polityka unijnych decydentów powoduje coraz
większy wzrost popularności partii skrajnie prawicowych nastawionych,
delikatnie mówiąc niezbyt przychylnie do Brukseli.
Wypowiedź ważnego komisarza d/s budżetu Oettinger'a:
"Rynki nauczą Włochów głosować na kogo trzeba",mogą odnieść odwrotny
skutek w ewentualnych przyspieszonych wyborach w których prawica
może jeszcze bardziej zwiększyć swój stan posiadania.
Moim zdaniem to dyktatura unijna powoduje odwracanie się wyborców
od obecnej większości w Parlamencie Europejskim.

Zarówno rząd jak i opozycja chcieliby aby Polska nadal otrzymywała
wysokie dotacje unijne,pragnie tego każdy Polak,ja również.
Mimo propozycji zmniejszenia pomocy dla Polski o ponad 23 %,
Polska i tak będzie otrzymywać największą pomoc z UE.
Myślę,że błędne jest rozumowanie polityków o tym,że jest to kara
za grzechy PiS.Europa to również 26 innych państw w tym wiele krajów
uboższych od Polski do których UE skieruje pomoc finansową,ale aby
ją udzielić musi zabrać innym w tym Polsce.

Zarówno rząd jak i opozycja w tej kwestii powinni się zjednoczyć
i spróbować wynegocjować mniejsze straty.Wzajemne oskarżenia
nie zmienią sytuacji.Szczególnie ta kwestia dotyczy europosłów PO,
walczcie ze swoimi partyjnymi przeciwnikami wspólnie,bo według
zapowiedzi waszego szefa,Schetyny wygracie maraton wyborczy
i to wy będziecie rządzić w okresie obowiązywania unijnego budżetu.

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 29 maja 2018

ZAMACH

autor: PAP/Tytus Żmijewski

Poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza uważa że,był to zamach
na niego i jego rodzinę.W pewnym sensie nie dziwię się jego histerycznej
reakcji na to wydarzenie.Chociaż czytając jego relacje zastanawiam
się czy było tak jak przedstawia to poseł PO.
"Dym i płomienie sięgały pokoju w którym śpią dzieci,ogień objął
instalację gazową" ,a nikt nie zawiadomił Straży Pożarnej.
Myślę,że gdyby tak było jak relacjonuje poseł tocom strażacy by gasili
ten "olbrzymi" pożar zagrażający nie tylko rodzinie posła ale i innym
mieszkańcom kamienicy.
Dziwnym wydaje się to,że poseł nie zauważył tego pożaru a o zamachu
poinformował policję dopiero około godziny 13;30 w niedzielę.
Jeszcze bardziej dziwne jest tłumaczenie posła o tym ,że przygotowywał
się do rozmowy z policja i dlatego tak długo zwlekał ze zgłoszeniem
tego incydentu.
Pożar zagrażający dzieciom posła a poseł po pożarze jedzie do Warszawy,
prawdopodobnie nie mając pojęcia o tym wydarzeniu.
To osobliwe podejście do sprawy bezpieczeństwa zarówno posła jak
i jego rodziny,w tym małych dzieci.

Pożar ugasili sami mieszkańcy."zamachowiec" został złapany,
prawdopodobnie rzucony niedopałek spowodował to nieszczęście,
wszczęto śledztwo które wyjaśni czy był to zamach na posła PO
przez zwolennika " #dobrej zmiany" czy też zwykły przypadek
rozdmuchany na potrzeby polityczne przez opozycyjne media.

                                               http://www.liiil.pl/promujnotke

PS:
Zdjęcie użytkownika Ryszard Waldemar Bober.


sobota, 26 maja 2018

PROTESTU cd.

autor: PAP/Jakub Kamiński

Protest niepełnosprawnych i ich opiekunów trwa już ponad miesiąc.
Im dłużej protestują tym mniejsze zainteresowanie w Polsce a większe
na Świecie.W jednym z sondaży 62% pytanych odpowiada zdecydowanie
tak i raczej tak w kwestii zakończeniu protestu po spełnieniu jednego
z postulatów,sporne jest jedynie 500 zł, i to jeszcze rozłożone bodaj
na trzy lata,które żądają protestujący to niewielkie obciążenia dla Państwa.
Wydaje mi się,że sprawa pieniędzy nie odgrywa istotnej roli.
W budżecie nadwyżka ponad 9 miliardów,prognozy wzrostu co jakiś
czas podnoszone i to przez międzynarodowe Instytucje,napawa rządzących
optymizmem w kwestii gospodarczej.Te parę groszy w stosunku do całości
budżetu które można przeznaczyć na spełnienie żądań protestujących
to pestka.Dlaczego więc rząd pozwala męczyć swoje kalekie dzieci
na sejmowych korytarzach przez ich opiekunów?
Domyślam się.że rząd traktuje tę sprawę prestiżowo pokazując,że nawet
w tak dramatycznej sytuacji nie ugnie się przed żądaniami.

Popierając walkę niepełnosprawnych i ich opiekunów,uważam,że obrana
taktyka szkodzi zarówno im jak i ich niepełnosprawnym dzieciom zarówno
fizycznie jak i psychicznie.
Ten protest w słusznej sprawie staje się coraz bardziej protestem politycznym,
mimo zapewnień ,że tak nie jest.
"Mam apel do całego społeczeństwa:pamiętajcie,że zbliżają się wybory
samorządowe,Zróbcie wszystko aby żadna osoba z PiS nie weszła
do żadnego samorządu",krzyczy jedna z protestujących,a p.Hartwich dodaje
"I to nie jest protest polityczny", no to jaki?
To paliwo dla rządzących którzy skrzętnie to wykorzystują,publikując
dowody na to,że syn p.Hartwich który nie może znaleźć pracy,jest zatrudniony
w jakiejś fundacji a obecnie,przebywa na urlopie!
I wiele innych prawdziwych bądź nie informacji dotyczących opiekunów
niepełnosprawnych protestujących w Sejmie.

Wydaje mi się,że protestujący nie za bardzo chcą porozumienia z rządem
i nie są chętni do zawarcia kompromisowego porozumienia.

"Lepszy wróbel w garści niż skowronek na dachu".

                                             http://www.liiil.pl/promujnotke