piątek, 10 stycznia 2025

HOŁOWNIA


Trafna uwaga marszałka który nadal uważa że, pracuje w show-biznesie a nie jest drugą osobą w 38 milionowym kraju.Gadkę ma niezłą,w bon-motach ściga L.Millera wymaganą wiedzą dorównuje wielu posłom i ministrom czyli plecie głupstwa.Obejrzałem jego show w radiu RMF FM dotyczący polskiej praworządności,kodeksu wyborczego i rozumienia ustawy zasadniczej. Klęska już na samym wstępie dotyczy terminu wyborów prezydenckich które zarządza marszałek Sejmu.4 maja nie bo to majówka i wyborcy wolą odpoczywać a nie głosować.Pozostają inne majowe terminy 11 i 18.Marszałek dodał jeszcze datę 25 maja,niestety jest to termin  niekonstytucyjny bo kadencja prezydenta Dudy kończy się 6 sierpnia2025r.Konstytucja ,nad która płakał Hołownia ale nieuważnie ją przeczytał mówi że,od daty ogłoszenia terminu wyborów do dnia wyborów musi upłynąc co najmniej 75 dni. A do dnia 25 maja byłoby tylko 73 dni. Na szczęście ktoś wyjaśnił marszałkowi że,ostatni konstytucyjny termin to 18 maja i na ten dzień zostały wyznaczone wybory. Kolejny przykład kompromitacji Hołowni związany jest z pomysłem  dotyczącym projektu  "ustawy incydentalnej". Genialny autor ,podobnie jak cała rządząca koalicja nie uznaje statusu neo-sędziów ale po wyborach wyjątkowo,jednorazowo należy  ich uznać i przyznać  że ,mają prawo wydać orzeczenie o zgodnosci wyborów w imieniu RP. W taki właśnie incydentalny sposób marszałek Hołownia interpretuje obowiazujące w Polsce przepisy.Mam nadzieję że, wyborcy w drugiej turze zagłosują na kandydata Hołownie i wybiorą go na prezydenta.Napewno nie będzie lepiej ale jest gwarancja kandydata że,będzie weselej.

          https://www.youtube.com/watch?v=WKzph6hn


                                                                https://www.liiil.eu/promujnotke        

11.01.2025    22:22

Od początku652020
Dziś135
Wczoraj159
Bieżący miesiąc1385

   

          

wtorek, 7 stycznia 2025

UE -2025

Każde,nawet słuszne krytykowanie działań podejmowanych przez Unię Europejską kończy się,szczególnie w Polsce zarzutem Polexitu.Należy zastanowić się nad zmieniającym się postrzeganiem działań Brukseli w poszczególnych państwach unijnych.W tym postrzeganiu nie ma mowy o wyjściu z UE ale o zmianach jakie powinny zostać wprowadzone w tej organizacji.Przykładem jest łamanie zapisów traktatowych dotyczących pewnych głosowań które powinny być akceptowane przez szefów rządów krajów członkowskich a taka decyzja jest ważna wtedy gdy zaakceptują ją wszystkie państwa. To chyba z poczynań UE premier wziął przykład o działaniu prawa "tak jak my je rozumiemy".

Działanie UE w wielu obszarach spotyka się ze sprzeciwem wielu społeczeństw w państwach UE. Niezadowolenie z nielegalnej imigracji,pomysłów dotyczących sfery zmian klimatycznych i wiele innych działań, nie do końca uzasadnionych,spowodowały przesuniecie elektoratu w kierunku skrajnej prawicy.Niektórzy nazywają ich faszystami,eurosceptykami działającymi na korzyść Putina a za wspólny cel mają jak twierdzi U.von der Leyen :"/.../chcą podeptać nasze wartości i zniszczyć naszą Europę". Może te wartości o których mówi są jej,ale czy wszystkich europejczyków którzy mają odmienne zdanie ale są przymuszani do repektowania poleceń ,często głupich, brukselskich euroentuzjastów tylko dlatego,że mają władzę.

Świat się zmienia i w Europie nadchodzą zmiany, jeszcze blokowane przez różnorakie koalicje które niszczą  gospodarki poszczególnych państw i chwieją trwałością rządów.Wygrana przez francuskie Zjednoczenie Narodowe i niedopuszczenie tej formacji do władzy,spowodowały chaos polityczny.Ustąpił premier a teraz powołano rząd mniejszościowy którego szanse na trwanie są niewielkie.Wybory w Austrii wygrała Wolnościowa Partia Austrii,wedug unijnego nazewnictwa prawicowo-nacjonalistyczna i "proputinowska" .Przez 3 miesiące nie zdołano utworzyć rządu."Zielony" prezydent nie miał wyjścia i powierzył wygranym utworzenie nowego rządu.W Niemczech przedterminowe wybory mogą sporo zmienić.Alternatywa dla Niemiec, która wygrała już wybory w kilku landach może sporo namieszać w głównym nurcie niemieckiej polityki.Kumpel Trampa ,Musk napisał,że "tylko AfD może uratować Niemcy".To znaczący sygnał.

 W gronie partii  które "/.../chcą podeptać nasze wartości i zniszczyć naszą Europę" von der Leyen wymieniła polską Konfederację.To jedyna partia prezentująca postawę realistyczną i racjonalnie oceniająca rzeczywistość. I co ważne jej notowania sondażowe wykazują tendencję zwyżkową.

Polityka zakazów,nakazów,ideologii wprowadzanej przez obecne władze UE spowodowała wzrost poparcia dla partii które euroentuzjaści określają jako faszystowskie,populistyczne itd., które w krótkiej perspektywie czasu mogą skutecznie zablokować pomysły obecnej większości w PE.

Czas na powrót do korzeni wydaje się jednym ratunkiem dla Unii."Idea UE bierze swoje źródło w wartościach i tradycjach chrześcijańskich:zjednoczenie rożnorodności. .Jej założyciele wywodzili się z partii chrześcijańskich demokratów,zarówno katolickich i protestanckich.Symbole UE mają odniesienie do Biblii.Liczba gwiazd  na niebieskim  tle nie odnosi się do liczby pierwszych członków Unii ale jest inspiracją biblijnych wizerunków Matki Bożej w aureoli dwunastu gwiazd.Z tego skorzystał projektant flagi Arsene Heitz".

Interesujące jest to że,tę flagę odrzucają w Polsce katoliccy pisowcy a niewierzący lewacy się nią szczycą.


                                                          https://www.liiil.eu/promujnotke 


09.01. 2025          22:46

Od początku651715
Dziś211
Wczoraj170
Bieżący miesiąc1080

 

niedziela, 5 stycznia 2025

POLEXIT



Kilkanaście lat temu członkiem polskiego Sejmu był pewien poseł który najpierw mówił a później myślał.W jego ślady w bieżacej kadencji idzie premier Tusk,który najpierw pisze a potem myśli. 

D.Tusk -"Pytanie jest proste i śmiertelnie poważne:czy chcecie prezydenta budującego bezpieczną i silną Europę,czy takiego który wspólnie z Putinem i jego sojusznikami będzie ją rozwalał".

K.Nawrocki- "Co do Putina-nie znam,ale wnioskuję po zdjęciach,że to pański znajomy-zatem prosze mu przekazać,że jego listów gończych także się nie boję".

 W tej wymianie "uprzejmości", jak się ostatnio powszechnie mówi został zaorany.

Od najazdu Rosji na Ukrainę wszyscy unijni politycy, w tym nasz premier ,odżegnują się od przeszłości i więzów jakie ich łączyły z Rosją i prezydentem Putinem.Nie chodzi mi o więzy przyjacielskie pomiędzy poszczególnymi szefami rządów państw unijnych ale o wspólne przedsięwziecia gospodarcze w których brały udział te państwa wraz z Rosją.Przykład- Nord Stream,konsorcjum firm europejskich BASF, niemieckiego Wintershall,holenderskiego Gasunie czy ENGIE z Francji oraz rosyjskiego Gazpromu.

D.Tusk -przewodniczacy Rady Europejskiej -  "Niemcy jako jeden ze strażników zachodnich wartości i gwarantów jedności Europy to model,dla którego nie ma dziś sensownej alternatywy.Ich zachowanie wobec projektu rozbudowy gazociagi Nord Stream jest najlepszym sprawdzianem dla tej ambitnej roli".

Nie mam zamiaru krytykować D.Tuska jako premiera polskiego rządu a nastepnie szefa Rady Europejskiej za jego kontakty z Putinem.Wszyscy w tym czasie tak robili bo było to gospodarczo uzasadnione.

Nie zgadzam się z tym aby do polskich wyborów prezydenckich mieszać Putina rzekomo rozwalajacego Europę.Jak na razie, to UE nałożyła na Rosję kilkanaście sankcji,ponosząc większe straty z tego tytułu niż Rosjanie. Nie zgadzam się również z tym,że każda krytyka skierowana na fatalne pomysły tej instytucji jest "polexitem".Rzecznik praw obywatelskich UE, Irlandka Emily O'Reilly stwierdziła "/.../ na najwyższych stanowiskach Komisjii Europejskiej obowiązuje "kultura mafijna"". Za taki stan rzeczy oskarżyła ona przewodniczącą Ursulę von der Leyen. Jeżeli brukscelscy eurokraci w dalszym ciągu będą narzucać swoją wizję Europy, to Unia ulegnie destrukcji z ich winy.


                                                       https://www.liiil.eu/promujnotke

06.01.2024      22:00

Od początku651237
Dziś101
Wczoraj112
Bieżący miesiąc602