czwartek, 15 lutego 2024

ROLNICTWO w UE

 

Zaostrza się konflikt pomiędzy Unią Europejska a protestującymi rolnikami. Wprowadzane pod płaszczykiem ochrony klimatu, przed "globalnym ociepleniem", zmiany rujnują wielu rolników w państwach będących członkami UE. W Polsce, dodatkowo mamy problem z towarami które w sposób niekontrolowany dostarczane są z Ukrainy. Ta kwestia to osobny temat.

W 2016 r. użytkowano 173 mln. hektarów gruntu do celów produkcji rolnej, co stanowiło 39% obszaru UE.  Od lat , w tym segmencie gospodarki notuje się tendencje spadkową. Eurostat szacuje że, w 2020 roku było o 5,3 miliona gospodarstw rolnych  mniej niż w 2005 roku, w tym 2,6 mln. gospodarstw mieszanych, produkcja roślinna i zwierzęca na temat. Czy UE posiada dane na temat poprawy klimatu w związku z zmniejszeniem liczby gospodarstw rolniczych? Jeżeli tak to powinna opublikować takie dane.

Ide'e fixe jaka opanowała władze UE w kwestiach klimatycznych nie da się racjonalnie zdefiniować. Wprowadzane pomysły typu "Zielony ład", energia odnawialna czy ograniczania używania pojazdów z silnikami spalinowymi - są po prostu głupie. Proszę spojrzeć na mapę świata na której państwa unijne to liliput który chce zmienić Świat *. Czy nad UE zostanie zbudowana kopuła aby nie dopuszczać zanieczyszczeń z USA, Chin i innych największych trucicieli?

Wchodząc w konflikt z rolnikami UE traci na znaczeniu, a zbliżające się wybory do PE mogą zmienić jego strukturę z zasadniczy sposób. W 2019 roku przemysł rolny zapewniał 9 476 600 miejsc pracy i 3 769 850 miejsc  pracy w produkcji żywności. Oczywiście od tego czasu liczba zatrudnionych zapewne spadła, ale łącznie 10.000.000 niezadowolonych rolników może zagłosować na partie, sceptycznie nastawione do Unii Europejskiej.

Ogólnoeuropejskie strajki rolników, zaczynają przynosić efekty. Zamiast  całkowitego "ugorowania" 4 % gruntów ornych będzie można uprawiać rośliny wiążące azot na 7% gruntów ornych i UE nadal będzie im wypłacać kasę.   

                                                                              * 

                                             

                        

                                     https://www.liiil.pl/promujnotke




                                                                       

wtorek, 13 lutego 2024

TRUMP





Donald Trump prowadzi kampanie wyborczą. Jeszcze nie jest pewne czy będzie kandydował na Urząd Prezydenta Stanów Zjednoczonych ze względu na toczące się przeciw niemu postępowania sądowe. Na wiecu w Karolinie Południowej powiedział, co powiedział i  przywódcy Europy, ze strachu  mają pełne portki gów**.  Źle to świadczy o ich kwalifikacjach politycznych, bo wielu z nich zna Trumpa i jego niewyparzony język z poprzedniej kadencji prezydenckiej.

 Znali również jego podejście w kwestiach finansowania NATO , minimum 2 % PKB na wydatki militarne.  Decyzję  o tym podjęto na szczycie NATO w Walii w 2014 r. Obecnie, jedynie kilka krajów spełniło te wymogi a reszta olała te zobowiązania. Według danych z 2022 roku. -USA 3,5 % Grecja 3,2%,Polska 2,2%, Litwa, Łotwa, Estonia po 2,1%. Nasi obecni przyjaciele a w przeszłości przyjaciele Rosji, Niemcy, zaledwie 1,3 %, Belgia tylko 1%. Oszczędzali na uzbrojeniu to mieli kasę na zasiłki socjalne dla inżynierów-emigrantów i prowadzenie polityki klimatycznej - "zielonego bezładu". A teraz wszyscy razem i każdy z osobna krytykuje Trumpa za to, że nie chce kosztem amerykańskiego społeczeństwa bronić europejskich darmozjadów.

Zamiast krytyki, powinni mu podziękować za to że, wybudził ich z letargu i zaczną odbudowywać przemysł zbrojeniowy zanim Putin nie wpadnie do nich w odwiedziny.

Amerykanista prof. Lewicki  wyjaśnił że, "Trump buduje swoja pozycję i osiąga swoje cele nieprzewidywalnością, Zresztą to nie jest jego koncepcja tylko tzw. strategia szaleńca którą opisał Niccolo Machiavelli - na tej właśnie zasadzie budzi się sojuszników, którzy sobie drzemali, w poczuciu bezpieczeństwa - Ameryka się nami zajmie".

 WAKE UP EUROPE !


                                                            https://www.liiil.pl/promujnotke 


niedziela, 11 lutego 2024

PROKURATORZY

Nie widać końca konfliktu pomiędzy Prokuratorem Generalnym/PG/ a Prokuraturą Krajową/PK/. Każda  ze stron konfliktu posiada  sprzeczne opinie "niezależnych autorytetów prawniczych". We wszystkich notkach dotyczących kwestii prawnych pisałem, że prawo to nie matematyka w której 2+2=4.Prawo, w zależności od tego po której stronie konfliktu stoją "niezależne autorytety prawnicze" jest w sprzeczny sposób interpretowane. Dotyczy to nie tylko tego przypadku ale wielu sprzecznych, sądowych rozstrzygnięć w kolejnych instancjach.

Wróćmy do początku tego konfliktu. W marcu 2022 roku, PG Ziobro powołał prokuratora Barskiego na szefa PK. Według obecnego PG w sposób nielegalny. Dlaczego 2 lata temu "niezależne autorytety prawnicze" popierające obecnego PG nie protestowały. Oczywiście PG Ziobro i tak by decyzji nie zmienił ale jaką rangę miałyby dzisiaj ich opinie gdyby już wtedy stwierdzili, że powołanie Barskiego jest złamaniem prawa. Nie protestował również prokurator J. Bilewicz.

Krótkie podsumowanie aby nie pogubić się w tym chaosie stworzonym przez obecnego PG. Skoro prokurator D. Barski został nielegalnie powołany na urząd szefa PK to wszystkie jego decyzje są nielegalne. Nielegalna jest też decyzja o powołaniu J. Bilewicza do PK ponieważ to Barski go powołał. Tak więc prokurator Bilewicz nie jest prokuratorem PK. Mimo tego, PG powołał prokuratora nie wchodzącego w skład PK, na pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. To nie jedyna wada tej decyzji, ponieważ  takie stanowisko nie istnieje w ustawie -Prawo o prokuraturze.

 Nielegalny szef PK powołuje nielegalnie w skład PK nowego prokuratora. Nielegalny członek PK zostaje nielegalnie powołany przez PG na nieistniejące stanowisko. Wszystkie te nielegalne działania PG próbuje  przedstawić jako powrót do praworządności. Prokurator Bodnar nadal "szuka jakiejś podstawy prawnej".


                                                       https://www.liiil.pl/promujnotke