Za kilka dni minie pierwsza rocznica najazdu Rosjan na Ukrainę. Czy po niespełna roku walk, czytelnicy pamiętają z jakich powodów doszło do tej wojny? Tysiące poległych po jednej i drugiej stronie, niewyobrażalne zniszczenia infrastruktury Ukrainy. Różne konsekwencje dla Świata związane z tą wojną. Wojną której według gen. Milley'a przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, który mówi o impasie, w którym żadna ze stron nie może wygrać militarnie, a wojnę można zakończyć tylko przy stole negocjacyjnym. To na niego powołują się lewicowa polityk i działaczka na rzecz praw kobiet. Niemki w "Manifeście na rzecz pokoju" skierowanym do kanclerza Scholza, piszą, że Ukraina może wygrywać pojedyncze bitwy ale nie wojnę .
"Negocjacje nie oznaczają poddania się. Negocjacje to szukanie kompromisów po obu stronach. W celu zapobieżenia setkom tysięcy kolejnych zgonów. My tak myślimy i tak myśli połowa ludności Niemiec. Czas nas posłuchać!"- uważają niemieckie działaczki. "Wzywamy kanclerza do powstrzymania eskalacji dostaw broni. Teraz! Powinien on przewodzić silnemu sojuszowi na rzecz zawieszenia broni i negocjacji pokojowych zarówno na szczeblu niemieckim jak i europejskim. Bo każdy stracony dzień kosztuje kolejne tysiące istnień ludzkich i przybliża nas do III wojny światowej".
Co o tym myślą czytelnicy, zarówno gołębie jak i jastrzębie?
http://www.liiil.pl/promujnotke