"Lepiej późno niż wcale"- stwierdza stare polskie przysłowie które stosuje prezydent Ukrainy. Powodem czystek kadrowych jest zjawisko nasilającej się wszystkich szczeblach władzy korupcji. Ta zdecydowana akcja ma miejsce na kilka dni przed rozmowami z Unią Europejską na temat przyjęcia Ukrainy do niemniej skorumpowanej Unii. To nie jedyny powód. Amerykanie, finansujący w dużym stopniu Ukrainę wysłali do Kijowa własną ekipę celem przeprowadzenia audytu, na co wydawane są miliardy dolarów którymi wspierają walczących o demokratyczną, niepodległą Ukrainę.
Wymienianie tych wszystkich skorumpowanych polityków wydaje się bezsensowne ponieważ jest ich wielu, nawet o dziwo, piszą o tym nasze media dotąd powielające narrację SBU. Podam tylko kilka przykładów jak mający dostęp do środków politycy rządzący Ukrainą oszukują własnych, biednych, zziębniętych, głodnych rodaków wykorzystując pieniądze, pomoc humanitarną do własnych celów. Dyrektor Departamentu Zamówień Publicznych MON Ukrainy jest podejrzany o defraudację 580 tys. dolarów. Wasyl Łozyński do połowy stycznia wiceminister. Dzień przed dymisją zatrzymany w trakcie odbioru łapówki, tylko 400 tys. dolarów. Wice szef Kancelarii Prezydenta korzysta z podarowanego samochodu przeznaczonego do misji humanitarnych.
"Lody kręcą" nie tylko ludzie z najbliższego otoczenia Zełeńskiego w Kijowie. Z funkcji odwołano 5 obwodowych gubernatorów. SBU poinformowała o odkryciu planu defraudacji ponad miliarda dolarów u producenta ropy naftowej Ukranafta i rafinerii Ukrtatnafta. Ma zostać odwołane całe kierownictwo Służby Celnej . ITD, ITP.
Tak wygląda tylko część defraudacji pieniędzy pompowanych w demokratyzacje Ukrainy, przyszłego członka Unii Europejskiej w której członkowie Parlamentu pomnażają swój majątek osobisty biorąc w "łapę".