Co bardziej niecierpliwi politycy uważają,że przejście Gowina na "jasną stronę" mocy ułatwi sformowanie nowego rządu z Gowinem jako premierem. Wcale się nie dziwię tym pomysłom,bo elity polityczne zasiadające w Sejmie tylko z nazwy są elitami a w rzeczywistości osłami którzy pragną tylko miejsca przy żłobie. Nawet gdyby Gowin ze swoją resztką drużyny opuścił Kaczyńskiego, jest wiele możliwości dalszego funkcjonowania rządu, jako mniejszościowy.
Ten wątek pomijam i zajmę się teraz większością sejmową do której dołączył lider Porozumienia i ewentualny kandydat na premiera. Aby pozbawić Morawieckiego i oczywiście Kaczyńskiego władzy w sposób demokratyczny potrzebne jest konstruktywne wotum nieufności i przedstawienie własnego kandydata na premiera - umownie jest nim Jarosław Gowin. Oczyma wyobraźni widzę ten las rąk popierających Gowina z ław sejmowych SLD Konfederacji i pomniejszych kółek poselskich. Gdyby jednak nastąpił cud to sformowanie rządu i określenie jakiejś linii programowej w tej gamie sprzeczności która jest obecna w Sejmie wydaje się niemożliwa. Wiemy że poseł Gowin jest człowiekiem bogobojnym i załóżmy ,że wymodli kolejny cud i uda mu się sformować rząd. I co dalej? Przeprowadzenie jakiejkolwiek ustawy, np, aborcyjnej czy dotyczącej rozdziału Kościoła od Państwa, przeniesienie religii ze szkół do kościoła będzie niewykonalne ze względu na opór konserwatystów w Sejmie i oczywiste weto prezydenta. A właśnie te sprawy wywołują największe oburzenie i protesty społeczne.
Realnie patrząc na wydarzenia ostatnich dni można przypuszczać, że kryzys i rozłam w partii Gowina zostanie zażegnany, osłabiony Gowin nadal pozostanie w Zjednoczonej Prawicy a marzenia polityków o odsunięciu Kaczyńskiego i marzenia Strajku Kobiet o "wypierdoleniu" należy odłożyć na czas bliżej nieokreślony, zapewne aż do następnych wyborów.
Marzącym o władzy posłom, szczególnie KO zalecam pracę nad programem i rzetelne przygotowanie się do wyborów oraz stworzenie własnym posłom warunków do samorealizacji aby nie uciekali do ugrupowania konkurencyjnego czyli do Hołowni 2050.