sobota, 30 stycznia 2021

CHAMSTWO

 

Chamstwo, to jedno z nielicznych  parlamentarnych słów które odnoszą się do osób liderujących protestami pod nazwą "Strajk Kobiet". Liderki a za nimi uczestniczące w protestach osoby,nie piszę kobiety, bo kobiety nie są tak chamskie ,ordynarne i zbydlęcone jak uczestniczki  tych protestów używają języka który ma się nijak do praw o które walczą. Takie zachowanie, przynosi więcej szkody niż pożytku. Protestujące, powinny również uświadomić sobie, że nie są przedstawicielkami wszystkich kobiet a jedynie mniejszościowej grupy propagującej "aborcję na żądanie". Pod koniec października sondaż Kantar dla "Gazety Wybiórczej" wykazał 22% poparcie aborcji na żądanie a 62 % badanych dopuszcza aborcję w określonych przypadkach. Wrzaskiem, przekleństwami  obrażaniem kobiet mające inne zdanie "liderki" Strajku Kobiet eliminują poparcie sporej grupy kobiet których oburza ich chamstwo.

           Pod tym linkiem znajdziecie Państwo krótki film i opis tego wydarzenia:

           https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/szczecin/szczecin-kaja-godek-zwyzywana-przez-  szefowa-strajku-kobiet/jye39r8

      

                                               http://www.liiil.pl/promujnotke

czwartek, 28 stycznia 2021

MISTYFIKACJA

 


 

    Czy nie wydaje się P.T. Czytelnikom dziwne, "odpalenie "właśnie  teraz w okresie pandemii tematu dotyczącego aborcji? Przez najbliższe kilkanaście dni,a może nawet tygodni , opinia publiczna,media,politycy opozycji,panie ze "Strajku Kobiet" będą zajmować się tym a nie innymi niemniej ważnymi kwestiami dotyczącymi funkcjonowania rządu.Na bok pójdą sprawy dotyczące prawdopodobnych afer i przekrętów w kwestii zaopatrzenia w  niezbędny sprzęt w ratowaniu zdrowia i życia wielu pacjentów.Niewyjaśniony do dziś zakup respiratorów i innego sprzętu niewiadomego pochodzenia. Kwestia ogromnych nakładów w stosunku do wykorzystania szpitala który powstał na Stadionie Narodowym,też nie jest do końca jasna.

Kwestia aborcji,szczególnie dla kobiet jest bardzo ważna,ale czy w tym momencie najważniejsza? Partie opozycyjne, o poglądach centrowych i lewicowych na wyścigi popierają protestujące kobiety.Czy robią to,bo uważają że prawo jest złe,czy też dlatego,że liczą na zwiększenie poparcia przez zdesperowane kobiety.Moim zdaniem chodzi o to drugie.Proszę przypomnieć sobie rządy PO-PSL w pierwszej kadencji.Mimo ,że SLD było wtedy w opozycji w istotnych sprawach chciało głosować jak rządzący tworząc większość konstytucyjną. Pamiętacie zapewne sprawę postawienia Ziobry przed Trybunałem Stanu i głosowanie posłów PO? Przypomnę, że ich tchórzostwo obroniło Ziobrę przed wyeliminowaniem z polityki. Czy wtedy, dziś rzucający gromy na PiS politycy PO przy poparciu SLD nie mogli dokonać zmian w kwestiach dotyczących aborcji ,mając większość konstytucyjną? Mogli. ale nie chcieli ,bo byli podobnie jak PiS partią konserwatywną, a dziś udają reformatorów i obrońców kobiet.

PiS się cieszy,bo aborcja,temat zastępczy, przykrywa wiele afer, błędów, nieumiejętności ekipy rządzącej. Cieszy się również z tego powodu,że opozycja zarówno parlamentarna jak i poza parlamentarna tak łatwo daje "wpuścić się w maliny".

                 

                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


                    

poniedziałek, 25 stycznia 2021

WY*IER*ALAĆ

 


Dobór tych ilustracji  nie jest przypadkowy. Pierwsze w formie ordynarnej, a drugie w formie do przyjęcia ,dotyczą tego samego. Zmiany rządu który w poczuci demonstrujących i nie tylko powinien zostać usunięty. Niestety pobożne życzenia większości Polaków nie mają szans powodzenia w państwie demokratycznym za  jakie uchodzi Polska. Większość sejmową wybrano w głosowaniu powszechnym i i nie zmienią tego strajki, demonstracje a jedynie kolejne wybory.

Owszem, są możliwości przedterminowych wyborów w razie utraty większości sejmowej ale obecnie nic na to nie wskazuje aby Zjednoczona Prawica tą większość utraciła, a jeżeli nawet to może stworzyć rząd mniejszościowy, Nie sądzę aby tak się stało bo koalicjanci mają śladowe poparcie społeczne a obawa eliminacji z polityki będzie hamować ich radykalizm. 

Wiadomo, że w polityce "nigdy nie mówi się nigdy"  i niewielkie szanse na kłótnie w koalicji i utratę większości   zawsze istnieją. W związku z tym należy zadać sobie pytanie, co dalej. Kto ma szansę na ewentualne wygranie wcześniejszych wyborów. Faworytem jest znowu formacja którą protestujący chcą w jakikolwiek sposób pozbawić władzy, czyli PiS jako byt samodzielny, czy też nowa koalicja w której w dalszym ciągu Kaczyński  będzie nadal kapelmistrzem. Marzenie o całej opozycji w jednym anty-pisowskim bloku jest nierealne. Opozycja parlamentarna jest słaba, skłócona nie mająca pomysłu na program. Pozaparlamentarny Hołownia kaperuje niezadowolonych  i nie docenianych w PO posłów nie ma więc szans na wspólny wyborczy start.

Po stronie opozycji, społeczeństwo nie widzi lidera zdolnego zmobilizować opozycję mimo wielkich różnic programowych do sensownego kompromisu. Ponad 60 % badanych e sondażu IBRiS nie ma swojego kandydata na przywódcę opozycji. 

                Budka, Trzaskowski, Hołownia na podium

W efekcie szef PO Borys Budka uzyskał 12,6 proc. wskazań, 

prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski niespełna 9 proc., 

a Szymon Hołownia (Polska 2050) - 8 proc. 

Kolejne miejsce zajmują Donald Tusk - 4,5 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz - 2,1 proc., 

Adrian Zandberg - 1,3 proc., tak jak i Krzysztof Bosak. Przywódczyni Strajku Kobiet podobnie jak Schetyna otrzymała poparcie 0,4 %.

Mam bujną wyobraźnię ale nie wyobrażam sobie koalicji Bosaka z Zandbergiem.

http://www.liiil.pl/promujnotke