
Jedno zdanie Kaczyńskiego o "chamskiej hołocie",zbulwersowało
sporą cześć polskiego społeczeństwa.Politycy od lewej do centrum
dziennikarze "niezależni",żądają kary ,przeprosin za wypowiedziane słowa.
Rozbawił mnie "list otwarty"pewnego aktora znanego z tego że pochodzi
z rodziny aktorskiej.Nie mniej ni więcej,Kaczyński ma 24 godziny
na przeproszenie aktora jego żony,swoich rodziców,rodziców żony
dziadków,pradziadków i synka Frania.Pandemia,kwarantanna ma niestety
również wpływ na umysły niektórych Polaków.
Jedna wypowiedź wprowadziła tyle zamieszania w umysłach wielu ludzi.
Jednym z nielicznych,polityków którzy w sposób odpowiedni zinterpretowali
wypowiedź Kaczyńskiego jest Adrian Zandberg z partii Razem.
Polityk merytoryczny,opanowany posiada cechę która obca jest wielu
politykom-pieniaczom, którzy wykorzystują każdą okazję do kłótni.
Cechą Zandberga jest to co posiadają np.wybitni sportowcy.
Umiejętność "czytania gry przeciwnika" pozwala Lewandowskiemu
strzelać gole a Radwańską doprowadziła do wielu sukcesów.
Interpretacja wypowiedzi Kaczyńskiego przez Zandberga to chłodna
i rzeczowa analiza, umiejętne " odczytanie gry" przeciwnika a nie histeryczne
ale pozbawione sensu zachowanie szczególnie polityków PO-KO.
"Będziemy teraz rozmawiać o tym,czy pan Kaczyński jest wulgarny,
czy pan Kaczyński jest awanturnikiem.I nagle znika w tle to,co jest
faktycznie problematyczne dla PiS" powiedział Zandberg.
Tak postawę i zachowanie Kaczyńskiego interpretuje szef partii Razem.
Trudno się z nim nie zgodzić patrząc na media,polityków opozycji,
"niezależnych: dziennikarzy, celebrytów różnej maści których Kaczyński,
po raz kolejny wywiódł w pole.Zamiast dyskusji dotyczącej istotnych
wydarzeń w MZ mamy temat zastępczy - "chamska hołota".
Wpuszczona w maliny.
http://www.liiil.pl/promujnotke