

Po fali krytyki naszych "miszczów" we wszystkich mediach,dodam
i ja kilka uwag.Jak to zwykle bywa,pompowanie balona doprowadziło
do jego pęknięcia.Mamy kilku zawodników,niezłych ale nie wybitnych.
Maraton kto kupi i za ile naszego niezłego w Bundeslidze Lewandowskiego
przypomina mi anegdotę o śp.towarzyszu,Oleksym którego również wszędzie
chcieli.Poziom jaki zaprezentowali polscy piłkarze jako reprezentacja był
szokująco niski w porównaniu do wysokiej wartości w euro na jaką wyceniono
naszych piłkarzy.Wartość przynajmniej niektórych jest raczej pobożnym
życzeniem a nie rzeczywistością którą kontrahenci zechcą zapłacić.
W tych kilku meczach które rozegrali Polacy oprócz braku umiejętności
zawodnicy zaprezentowali brak zaangażowania w walkę z przeciwnikiem.
Wartościowo gorsze drużyny zaprezentowały walkę do upadłego,zawodnicy
jak to się popularnie mawia "gryźli trawę".A nasi? No cóż każdy kto ogielądał
ich mecze widział ich taktykę a w zasadzie jej brak,zaangażowanie i brak
ochoty do gry.
Czarę goryczy,przelał wygrany co prawda mecz z Japonią.
Nazwanie go walką o honor,to nadużycie.Piłkarze ani nie walczyli ani,
przynajmniej kilku z nich nie ma pojęcia o honorze ani o zasadach
fair play które obowiązują w sporcie.
Mam nadzieję,że po zmianie trenera i wielu zawodników reprezentujących
słaby poziom ale głośne nazwiska,rozpocznie się budząowa reprezentacji
na miarę oczekiwań kibiców.Nie muszą ciągle wygrywać,aleprzynajmniej
niech walczą.
http://www.liiil.pl/promujnotke
