niedziela, 28 stycznia 2018

P i N 20-04

autor: fratria/screen youtube

Podjęliśmy, wspólnie z przewodniczącą Katarzyną Lubnauer, decyzję o budowie
koalicji PO-Nowoczesna na tegoroczne wybory samorządowe oświadczył lider PO
Grzegorz Schetyna. Koalicja ma objąć na razie wybory do sejmików województw.

I w ten sposób na politycznej mapie pojawił się P i N.

Coś "cienko przędzie" Platforma skoro zdecydowała się na współpracę z tak słabym
koalicjantem jakim jest Nowoczesna.To może być koniec nie tylko Nowoczesnej
ale również Platformy na czele ze Schetyną.Czasu jest niewiele i "młode wilczki"
z PO powinny go wykorzystać zmieniając możliwie szybko lidera.
Podejmując współpracę z partią która nie ma struktur terenowych,pieniędzy,
potencjału ludzkiego o  intelektualnym nie wspominam, to moim zdaniem
zła decyzja.Jeżeli do tego dodamy antyspołeczne zapowiedzi liderów Nowoczesnej
dotyczące zmian wieku emerytalnego,likwidacji "500+" to obawiam się że,
ta współpraca zaszkodzi PO a Nowoczesnej niewiele pomoże.Ostatni sondaż
to miejsce poza Sejmem z poparciem 4,4 %.

Schetyna jest nie tylko marnym przywódcą,pozbawionym charyzmy, nie ma również
wizji działania partii w określonych ramach czasowych i sytuacji panującej
w polityce zarówno dziś jak i jutro.Powtarzanie jak mantra że,celem jest odsunięcie
PiS od władzy nie może przynieść skutku bo powtarza to niewykwalifikowany
"nauczyciel" a mantra zyskuje właściwą moc dopiero wtedy gdy pada
z ust wykwalifikowanego nauczyciela.

"Tonący brzytwy się chwyta".
Czy ta współpraca poprawi kondycję Nowoczesnej i uchroni ja od upadku?
Obawiam się że,nie.
Czy,nawet wchłoniecie Nowoczesnej przez Platformę poprawi jej sytuację?
Pod przywództwem Schetyny,moim zdaniem. nie ma najmniejszych szans.

Czas na  "# dobrą zmianę" w tonącej Platformie - Obywatelskiej?

                                             http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 27 stycznia 2018

KRS-WYBORY

Podobny obraz


PO, PSL i Nowoczesna zbojkotują wybory nowych sędziów Krajowej Rady
Sądownictwa. Kukiz'15 poprze kandydatów wskazanych przez organizacje
pozarządowe,donosiła kilka dni temu Gazeta "Wybiórcza".

I tak też się stało mimo wątpliwości co mądrzejszych posłów opozycji
którzy mówili o pozbawieniu się kontroli tego organu.
Liczono się z tym że,Zjednoczona Prawica nie zdoła zebrać 15 chętnych
kandydatów na członków KRS.Dziś już wiadomo że politycy nie po raz
pierwszy się przeliczyli.Udało się,podobno zebrać więcej niż 15 kandydatów
i kolejny organ sadowniczy,dzięki "uprzejmości" polityków opozycji
będzie w sposób "demokratyczny" obsadzony przez różne środowiska
związane z PiS jak również przez sędziów nominowanych ostatnio
przez min.Ziobro.
Podobno,zgłosił/a się również osoba będąca członkiem Iustitii która
apelowała o bojkot wyborów do KRS.Ma zapewne szansę bo wyeliminowała
co najmniej kilku swoich rywali.

Oczywiście te wszystkie informacje muszą zostać potwierdzone,a kandydaci
sprawdzeni i dopiero wtedy zostanie opublikowana pełna lista kandydatów.

Nie po raz pierwszy i nie ostatni opozycja dała dupy.Opowiadanie głupot
o tym że nie chcą brać udziału w demontażu wymiaru sprawiedliwości
oraz łamaniu demokracji przez obóz rządzący nie jest żadnym tłumaczeniem.
POsłom opozycji należy przypomnieć że,mimo wszystkich wad wyborcy,
w demokratycznych wyborach wybrali obecnie rządzących.
Obowiązkiem posłów opłacanych przez podatników i to nieźle,korzystających
z całej masy przywilejów jest uczestnictwo w procesach legislacyjnych
i w głosowaniach,nawet jeżeli mają odmienne zdanie.
Posłowie opozycji jak filmowe lemingi dążą do samounicestwienia.

 Po szerokich konsultacjach ze środowiskami sędziowskimi i ekspertami
 PO nie będzie wskazywać kandydatów na sędziów KRS ani uczestniczyć
 w ich wyborze przez Sejm – ogłosił poseł Borys Budka. –

I w ten sposób PiS  będzie miał swoją KRS.Brawo opozycja.

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke



piątek, 26 stycznia 2018

NA LEWICY


Znalezione obrazy dla zapytania memy dotyczące lewicy

Po samo zaoraniu głównych partii opozycji parlamentarnej pozycja PiS
jako sondażowego lidera nie podlega dyskusji.Wszystkie dostępne sondaże
wykazują ogromną przewagę,nawet jeżeli głosy oddane na opozycję zsumujemy.
Nic nie wskazuje na to aby w przewidywalnej przyszłości sytuacja uległa
radykalnej zmianie,
Zjednoczenie opozycji można miedzy bajki włożyć.Powstaną zapewne jakieś
niewielkie koalicje w wyborach samorządowych, ale nie zmienią one w sposób
drastyczny dzielących obecnie różnic w poparciu PiS i opozycji parlamentarnej.

Kompromitacja,szczególnie Platformy stwarza szansę dla SLD.
Wyborcy którzy tą partię porzucili w okresie świetności PO ,często głosując
nie na program ale na "mniejsze zło" jakim wydawała się Platforma Oszustów
w stosunku do "większego zła" jakim określano PiS mają szansę na rehabilitację.
Stosowane niegdyś przez PO hasło,"głos oddany na SLD jest głosem
zmarnowanym" jak ulał pasuje w obecnej sytuacji do PO.
Nieudolne przywództwo,totalna głupota,brak określenia swojej tożsamości
politycznej powoduje odpływ elektorat który nie ma pojęcia kogo,oprócz siebie
samych reprezentują politycy PO.
Swego czasu Schetyna mówił że,PO to partia liberalna w gospodarce z "kotwicą"
konserwatywną.Kotwicę  konserwatywną Schetyna wyrzucił za burtę tonącej
Platformy, za niewłaściwe głosowanie.

"Nie ma wroga na lewicy" to hasło jest równie prawdziwe jak bezpłatny
internet Kosiniaka-Kamysza.
Można się z nim jedynie zgodzić pod względem ideowym.Każdy odłam,kanapa
lewicowa ma podobne wartości i niemal jednakowe poglądy na bieżące wydarzenia.
Co w zasadzie  a właściwie kto powoduje że,lewica mimo braku wrogów
na tej części sceny politycznej nie może,czy nie chce wspólnie działać.
W porównaniu z opozycyjną prawicą spora grupa wybitnych liderów którym
ciężko się dogadać.Pomijając partię "Razem",prawie wszystkie obecnie kanapowe
partyjki lewicowe  wywodzą się z jednej formacji SDRP  z której powstał Sojusz.
Poczynając od ambicji Kwaśniewskiego.poprzez Borowskiego Cimoszewicza ,
Kalisza i innych liderów prowadzących politykę demontażu SLD doszło
do eliminacji SLD z Sejmu co automatycznie wpłynęło na rozdział mandatów
i obecną pozycję PiS w Sejmie.
Powtórzenie tego błędu,przy mizerii obecnej opozycji może  doprowadzić do braku
reprezentacji nie tylko lewicowych wyborców ale również centrowych czy liberalnych
w wielu innych poglądach niż gospodarka.

Ostatni sondaż IBRIS wskazuje na rosnące poparcie dla SLD ,3 miejsce w sondażu
wraz z Nowoczesną z poparciem 7 % jest sygnałem dla elektoratu ale również
dla skłóconych przywódców na to ,że wspólnie można osiągnąć więcej.
Wniosek jest prosty,żadna z dotychczasowych inicjatyw lewicowych nie odniosła
sukcesu.Brak struktur,pieniędzy, umiejętności to zabawa a nie poważny projekt.
Szansą,jeżeli potrafią przełamać własną niechęć jest przystąpienie do projektu
pod szyldem "SLD -Lewica Razem".Czy ją wykorzystają? Nie wiem!
Jeżeli nie, to niech nie narzekają na rządzących, bo oni robią to na co mają
przyzwolenie elektoratu.


                                               http://www.liiil.pl/promujnotke