
Wiedziałem i wiem,że palenie papierosów powoduje wiele schorzeń
nowotworowych które niszczą nie tylko organy wewnętrzne ale również
szpecą wygląd twarzy i często doprowadzają do śmierci.
Wiem,że narkotyki i dopalacze również są szkodliwe a ich zażywanie,
czy przedawkowanie również kończy się śmiercią.
Ale,żeby narkotyki masakrowały twarz,jak pokazuje powyższe zdjęcie
to nigdy nie słyszałem.
Dlatego ze zdziwieniem i niedowierzaniem przyjmuję wyjaśnienie,
Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry
o tym,że Policja nie pobiła Igora S. a jego zgon nastąpił w wyniku zażywania
narkotyków co spowodowało niewydolność krążeniowo -oddechową .
" Prokuratorzy dokonali oględzin komisariatu, wykonali zdjęcia i zabezpieczyli
nagranie z kamery na paralizatorze. Według biegłego, nie było dowodów,
że Igor Stachowiak był bity i kopany przez funkcjonariuszy.
Kolejni biegli stwierdzili, że prawdopodobnie przyczyną śmierci była
niewydolność krążeniowo-oddechowa po zażyciu narkotyków
(w tym tzw. dopalacza) i nie przyczyniły się do niej działania policjantów"
twierdzi minister Ziobro.
Może nie jestem tak mądry jak Ziobro,ale na pewno nie tak głupi
jak on sobie wyobraża aby wierzyć w te bzdury które wygłasza.
To ten chłopak,w szale narkotykowo-dopalaczowym zmasakrował sobie
twarz i zrobił na złość bandytom w policyjnych mundurach i umarł.
Być może zgon nastąpił z podanych wyżej powodów ale kto do niego
bezpośrednio się przyczynił używając przemocy i wielokrotnie
używając siły i paralizatora w stosunku do zatrzymanego?
Narkotyki,dopalacze czy bandyci w policyjnych mundurach których
bronią ministrowie pisowskiego rządu.
Ta sprawa w demokratycznym państwie prawa spowodowałaby falę
dymisji,bezpośrednio i pośrednio odpowiedzialnych za te zbrodnie,
a sprawcy postawieni przed Sądem.
Czy Polska jest państwem demokratycznym?,skoro minister broni przestępców.
http://www.liiil.pl/promujnotke