wtorek, 29 listopada 2016

NADZIEJA

Fot. Gage Skidmore/CC/Wikimedia Commons

Nadzieja światowego "demokratycznego" układu dotycząca
ewentualnej zmiany w wyborach prezydenckich USA staje
się coraz bardziej płonna.W kolejnym Stanie z minimalną
przewagą wygrał Trump co powinno dać mu kolejne głosy
elektorskie i pewność bycia prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Czy tak będzie,przekonamy się dopiero przed inauguracją.
Przeciwnicy Trumpa,nie tylko w USA liczą na elektorów po decyzji
których sprawa się wyjaśni.Elektorzy ze Stanów w którym zwyciężył
prezydent- elekt mogą,ale nie muszą oddać swoje głosy zgodnie z wolą
wyborców a według własnego widzimisię bo np.nie lubią Trumpa
albo ulegli wpływom światowej "demokracji".

Gdy Trump jeszcze przed wyborami oświadczył,że może nie zaakceptować
wyników wyborów uznano to za skandal,przecież to wyborcy są podstawową
częścią demokracji.Obecnie gdy kwestionuje się wybór Trumpa wszystko
jest w porządku i światowe elity akceptują działanie przedstawicielki
partii którą poparło 1 % Amerykanów a finansiści w szybkim tempie
zapewnili jej odpowiednie pieniądze aby mogła pokryć koszty ponownego
liczenia głosów w 3 Stanach w których różnice były minimalne.
To przedostatnia szansa aby nie dopuścić Trumpa do władzy.
Ostatnią szansa są wspomniani wyżej elektorzy którzy mogą ulec wpływom
światowego establishmentu  i w imię "demokracji" nie wpuścić Trumpa
do Białego Domu.

Jestem niezmiernie ciekaw jak zakończy się ta walka "dobra" ze "złem
w podobno najlepszej demokracji Świata.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 26 listopada 2016

KABARET

Znalezione obrazy dla zapytania zdjęcia z posiedzenia gabinetu cieni

Okres Peerelu był bardzo udany dla różnych formacji kabaretowych.
Do dziś słuchamy i oglądamy  i zaśmiewamy się z występów
Kabaretu "TEY" czy "Pod Egidą".Wolna Polska to również wysyp
kabaretów jednakże ich poziom i brak wyraźnego,jednego przeciwnika
politycznego spowodował obniżenie poziomu w tej dziedzinie rozrywki.

Mam nadzieję,że "Silna Grupa pod Wezwaniem" premiera Schetyny
i wicepremierów Kopacz i Siemoniaka wzniesie sztukę kabaretową
na wysoki poziom.Wrogiem,podobnie jak w poprzedniej epoce PZPR,
jest jeden PiS,więc to wznoszenie ,zdaniem niektórych może się udać.
Pierwszy występ pod tytułem "Posiedzenie rządu" rozpoczął się o godzinie
historycznej dla poprzedniej epoki - 13 to otwieranie stoisk z napojami
"wyskokowymi". O swoim pierwszym występie,w mediach społecznościowych,
czego drzewiej nie było,twórca i reżyser Schetyna poinformował w mediach
społecznościowych.Nowo powstała trupa przyjęła  wymowną nazwę-
"GABINET CIENI",Równocześnie ustalono harmonogram występów.
"  Za nami pierwsze posiedzenie #GabinetCieni, kolejne spotkania -
w każdy wtorek o 13. Przed nami dużo pracy, jesteśmy gotowi
i zdeterminowani." poinformował twórca i reżyser.
Poniżej kilka zdjęci z próby generalnej:


Niestety mimo szczerych chęci trudno zauważyć różnicę w zachowaniu
członków kabaretu "Gabinet Cieni" i członkami kabaretu o wymownej
nazwie "RZĄD".Podobny wystrój sali widowiskowej,identyczne
zachowanie i zapewne podobne dialogi nie wróżą wielkiego powodzenia
tej formacji.Chociaż pokazało się światełko w tunelu."Gabinet Cieni"
ma większą oglądalność niż rywalizująca z nim,słynąca z dowcipnych
przejęzyczeń grupa pod nazwą .Nowoczesna z reżyserem Petru
i jego artystkami.

Z uwagą będziemy obserwować poczynania obu kabaretów,być może
któryś z nich w przyszłości będzie najlepszy w kolejnej Najjaśniejszej,

                               http://www.liiil.pl/promujnotke



piątek, 25 listopada 2016

WSPÓŁPRACA?


Zdjęcia porównawcze cd:
http://fotoblogia.pl/9303,syria-przed-i-po-wojnie-przerazajace-zdjecia
-ukazujace-zniszczenia-i-dramat-mieszkancow

Nie ma możliwości obrony dla głównego sprawcy syryjskich nieszczęść
i skomplikowania sytuacji na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej.
Mimo propagandowej narracji w zachodnich i polskojęzycznych mediach
o niesieniu demokracji przez USA i ich natowskich sojuszników,winę
za ten stan rzeczy ponosi Administracja odchodzącego prezydenta Obamy.

Zmiana w Białym Domu być może będzie miała wpływ na rozwiązanie
tego i innych konfliktów prowadzących do nieszczęść Narodów na siłę
"uszczęśliwianych" przez "obrońców demokracji"-Amerykanów.
Nowojorski dziennik "Wall Street Journal" donosi ,że około 2 tygodnie temu,
gdy wiadomo było,że Trump został wybrany na prezydenta-elekta,doszło
do spotkania jego syna z dyplomatami,politykami,biznesmenami.
Celem tego spotkania miało być znalezienie sposobu na podjecie współpracy
amerykańsko-rosyjskiej,by zakończyć wojnę w Syrii.

Być może jest to pierwszy kroczek nowej republikańskiej ekipy,
który zapobiegnie dalszej eskalacji wojny,skoncentruje się nie na obalaniu
prezydenta Syrii a na rzeczywistej walce z zagrożeniem terrorystycznym
jakie stwarza ISIS.To również powinien być sygnał dla Europu,która
boryka się z problemem uchodźców a ten problem z kolei powoduje
napięcia pomiędzy członkami UE a w konsekwencji może dojść
do kolejnych "exit'ów".

Może nadchodzi czas,że Europa wyzwoli się od nakazów"Wielkiego Brata"
i zacznie z nim współpracę na partnerskich warunkach oraz zacznie
terapię przeciw rusofobii,szczególnie dotyczy to nowych rządzących z PiS.

                                                http://www.liiil.pl/promujnotke