niedziela, 30 października 2016

sobota, 29 października 2016

TTIP i CETA



Zdjęcie numer 1 w galerii -



Być może nie wszyscy czytelnicy wiedzą  co kryje się za skrótami
TTIP oraz CETA więc krótko wyjaśniam.  Transatlantyckie Partnerstwo
Handlowe i Inwestycyjne (TTIP) to umowa handlowa pomiędzy
USA a UE .  Kompleksowe Gospodarcze i Handlowe Umowy (CETA)
to umowa gospodarczo- handlowa pomiędzy Kanadą a UE.
Te umowy podobno pomogą ujednolicić przepisy,wspólne zasady
które mają na celu poprawę  zasad światowego handlu.
Niestety,w dobie globalizacji takie porozumienie jest konieczne.

Porozumienie handlowe TTIP negocjowane jest pomiędzy UE
a Stanami Zjednoczonymi od 2013 roku. Negocjacje umowy UE
z Kanadą (CETA) zostały zakończone w 2014 roku, a jej podpisanie
zaplanowano na październik 2016.
Ponieważ negocjacje pomiędzy USA a UE dotyczące umowy handlowej
(TTIP) jeszcze trwają ,gniew przeciwników głównie skupia się
na umowie z Kanadą .
Wynegocjowane w 2014 r. Całościowe Gospodarcze i Handlowe
Porozumienie UE-Kanada (CETA) proponuje zniesienie niemal
wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu
usługami między Unią Europejską a Kanadą.
Tymczasowe stosowanie umowy, na które mają się zgodzić państwa
 UE, ma dotyczyć relacji handlowych.
Umowa nie może zostać podpisana w związku ze sprzeciwem
dwóch belgijskich regionów Walonii,i Stołecznego Brukseli,a bez
ich zgody rząd Belgii nie może poprzeć tej umowy.
Umowa z Kanadą budzi wiele kontrowersji i sprzeciw wielu
środowisk które w związku z jej zawarciem obawiają się m.in.
osłabienia praw pracowniczych,wzmocnienia wpływów wielkich
korporacji czy też niezdrowej zmodyfikowanej żywności GMO
( Organizm zmodyfikowany genetycznie) sprowadzanej do UE .

Trudno zająć w tej kwestii stanowisko ZA czy  PRZECIW ponieważ,
 licząca około 1600 stron umowa  jest znana jedynie ekspertom
którzy zajmują się tą sprawą.A eksperci rządowi,sprawdzający
zapisy tej umowy mają do dyspozycji egzemplarz w j,angielskim.
Kolejni eksperci od tłumaczenia popełnili wiele błędów i dlatego
tak do końca nie wiadomo czy rząd podejmując decyzję wie o co
w tej sprawie chodzi.Bo nie całość a detale są dla nas ważne.
Czy został popełniony tylko jeden istotny błąd nie wiadomo,
być może jest ich więcej w 1600 stronicowym tłumaczeniu.

Obie wersje różniły się w punkcie odnoszącym się do regulacji
rynków biotechnologicznych.
"W polskiej wersji umowy strony powinny współpracować,
by ograniczyć wpływ praktyk handlowych na regulatorów,
a w angielskiej było odwrotnie - by ograniczyć wpływ praktyk
regulacyjnych na handel".

To istotna kwestia dla protestujących przeciwników tej umowy.

PS.Zielone światło Belgów na podpisanie umowy.

                                  http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 28 października 2016

"POŻYTECZNI IDIOCI"

UPA

Wspólne zdjęcie weteranów UPA i 14 Dywizji SS oraz młodzieży z organizacji Płast
przed pomnikiem UPA w Brzeżanach


W ubiegłym tygodniu szybko i po cichu Sejm przyjął deklarację pamięci
i solidarności parlamentów Polski i Ukrainy.
PiS przestraszony lipcową uchwałą na temat rzezi wołyńskiej,
gdzie użyto słowa "ludobójstwo", oraz naciskami banderowskich
władz Ukrainy, postanowił zatrzeć nieprzyjemne dla Kijowa wrażenie,
wybielając m.in. zbrodniczą UPA. Tylko posłowie Kukiza
i Kornela Morawieckiego zachowali się jak trzeba,
a sam Morawiecki w dojmujący sposób skomentował tę inicjatywę.

"Wolę być po stronie pożytecznych idiotów niż po stronie obłudników i kłamców.
To nie jest deklaracja pamięci i solidarności, to jest deklaracja
zapomnienia i oszustwa" -oświadczył marszałek senior.
Morawiecki wytknął też manipulacje i kłamstwa zawarte w dokumencie,
stwierdzając, że na takim podłożu nie można budować dobrych wartości
między narodami i między państwami, bo na fałszu niczego się nie zbuduje.
Wtórując Morawieckiemu, przeciwnicy deklaracji obwinili PiS, że jego posłowie
w poprawności politycznej przekroczyli już ostatni most.
Zarzucanie agenturalnych powiązań z Rosją czy nazywanie pożytecznymi idiotami
tych, którzy nie chcą wybielania zbrodni UPA, pokazuje, jakimi szkodnikami
są politycy PiS i ci, którzy ich popierają - oświadczyli.
Wiele światła na toczący się spór w Polsce w sprawie stosunku do Ukrainy
rzuca uchwała Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z 22 czerwca 1990 roku.
Na 60 stronach zawarto szereg odniesień do sytuacji wewnętrznej tego państwa,
a także do sąsiadów. W dokumencie zaleca się przeciwstawianie wszelkiemu
zbliżeniu Polaków i Rosjan zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce
oraz podsycanie ich wzajemnej wrogości. W tym celu należy popierać
w Polsce wszystko, co ma posmak antyrosyjski.
Taki stan rzeczy będzie odwracał uwagę Polaków od UPA, którą
"polscy komuniści przedstawili narodowi polskiemu kłamliwie
nie jako zbrojny ruch narodowo-wyzwoleńczy, lecz jako bandy".
Wszystko to ma pomóc w umocnieniu pozycji Ukrainy i osłabieniu Polski,
co pozwoli w przyszłości "podporządkować państwo polskie ukraińskim
interesom narodowym".
W uchwale czytamy także, iż trzeba eliminować wszelkie polskie próby
zmierzające do potępienia UPA za rzekome znęcania się jej na Polakach.
Wykazywać, że UPA nie tylko nie znęcała się nad Polakami, ale przeciwnie,
brała ich w obronę przed hitlerowcami i bolszewikami.
Wymuszać na Polakach przyznawanie się do antyukraińskich akcji,
potępienia przez nich samych pacyfikacji i rewindykacji przed wojną
i haniebnej operacji "Wisła" po wojnie. Stanowczo rozprawiać się
z antyukraińskimi poglądami na historię działalności UPA.
"Najlepiej to robić piórem samych Polaków, wśród których znajdą się
osoby sprzedajne".
W kontekście powyższych stwierdzeń ciśnie się pytanie,
w jakich ławach sejmowych siedzą na pewno pożyteczni idioci?

autor; Leszek MILLER

                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke