środa, 9 marca 2016

PAT



                        "Złapał Kozak Tatarzyna,a Tatarzyn za łeb trzyma !"

Tak, mniej więcej,na dzień dzisiejszy określić można  konflikt na linii
PiS - TK,opozycja.Wygląda na to ,że żadna ze stron konfliktu nie ma zamiaru
dążyć do jego kompromisowego rozwiązania mając na względzie własne,
partyjne interesy.


Opozycja nie ma pomysłu na merytoryczną dyskusję
w Sejmie,a jak ma, to PiS w różny sposób do nie nie dopuszcza.korzysta więc
z  "obywatelskiego" ruchu jakim jest Komitet Obrony Demokracji.
Chociaż z góry wiadomo że,uliczne manifestacje nie zmienią obowiązującego
prawa politycy opozycji podskakując,wykrzykując chętnie w nich uczestniczą.
Politycy PiS z kolei,po uchwaleniu przez Sejm,zatwierdzeniu przez Senat
i podpisaniu przez prezydenta nowej ustawy dotyczącej TK,uważają że,
prawo jest po ich stronie.Wydaje się,że w tym aspekcie to PiS  a nie TK
ma rację.Sejm to izba ustawodawcza a do uchwalonych ustaw dotyczących
TK,jeżeli są zgodne z Konstytucją,a nic nie wskazuje na to aby ta konkretna
ustawa nie była, TK musi się dostosować,bo taka jest wola większości sejmowej.
Możemy się z tym nie zgadzać ale musimy to stosować.
Przykład z poprzedniej kadencji w którym opozycja a także ponad 90%
społeczeństwa nie zgadzało się na podniesienie wieku emerytalnego
a został podniesiony bo tak zadecydowała większość sejmowa.
Mało tego,zlekceważono kilka milionów podpisów ludzi,domagających się
w tej sprawie referendum.Tak funkcjonuje,podobno najlepszy ustrój - demokracja,

Wczorajsze i dzisiejsze posiedzenie TK oraz decyzje tam podjęte,jak
twierdzą przedstawiciele PiS nie mają mocy prawnej i nie zostaną
opublikowane jako "orzeczenia" TK ponieważ nie są zgodne z prawem
uchwalonym przez Sejm powiedziała premier Szydło.

Twardego stanowiska rządu PiS nie zmienią żadne Trybunały,
Komisje Weneckie,manifestacje KOD czy listy senatorów amerykańskich.
Oni uważają,że mają rację.Oni,czyli rząd mają również instrumenty
do tworzenia i egzekwowania prawa według własnych pomysłów.
I jak nic niezwykłego się nie wydarzy ten stan będzie trwał jeszcze
co najmniej 43 miesiące, czy nam się to podoba, czy nie.


Na jednym z portali znalazłem interesujący komentarz który polecam
uwadze czytelników celem lepszego zrozumienia niuansów tego konfliktu.

"1) Każda ustawa uchwalona przez parlament, podpisana przez Prezydent
 oraz opublikowana w Dzienniku Ustaw jest prawem powszechnie obowiązującym.
Do czasu ewentualnego orzeczenia TK stwierdzającego niekonstytucyjność
ustawy korzysta ona z zasady domniemania konstytucyjności i musi być stosowana.
Ani Prezes TK, ani jakikolwiek inny organ państwowy, ani jakakolwiek gazeta
czy telewizja nie może samodzielnie decydować o tym, która ustawa obowiązuje
 i jest konstytucyjna. Każda ustawa musi być stosowana, dopóki Trybunał
w odpowiedniej procedurze nie uzna jej za niekonstytucyjną

2) Trybunał Konstytucyjny działając „bezpośrednio na podstawie Konstytucji”
(jak mówi m. in. poseł PO Borys Budka)  jest konstytucyjnie zobowiązany
do stosowania procedury określonej w ustawie przez Sejm.
Mówi o tym art. 197 Konstytucji RP, który stanowi że „Organizację
Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem
określa ustawa.”.
Dodam także, że zgodnie z Konstytucją „wszystkie organy działają na podstawie
 i w granicach prawa”,  zaś TK jest organem państwa jak każdy inny.
Musi on działać zgodnie z Konstytucją - nie jest to bóstwo stojące ponad prawem

3) Podsumowując powyższe dwa punkty, do czasu ewentualnego orzeczenia
TK stwierdzającego niekonstytucyjność nowelizacji ustawy o Trybunale musi
ona być przez Trybunał stosowana.
Korzysta ona z domniemania konstytucyjności, i choćby milion albo dwa miliony
prawników albo redaktorów wielkich gazet czy telewizji mówiło, że jest
 niekonstytucyjna, to są wyłącznie ich prywatne opinie,  które nie mają rangi
orzeczeń TK stwierdzających niekonstytucyjność ustaw.
Te opinie są tyle samo warte, co opinie każdego z nas i nie mogą stanowić
podstawy do niestosowania  jakiejkolwiek ustawy."

                                              http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 7 marca 2016

WINA PUTINA 3

Podpis pod tą fotografią brzmi :"SZPITALE SĄ CELEM ROSYJSKICH NALOTÓW"


A oto artykuł na ten temat:
http://kresy24.pl/74414/szpitale-sa-celami-rosyjskich-nalotow-gniew-swiata-powinien-byc-skierowany-przeciwko-rosjanom-a-nie-tylko-przeciw-asadowi/
To przedruk "Kresów" z "The Guardian"

Nie jest moim celem bronienie Rosjan ale nie mogę się zgodzić
z tak nachalną i nieprawdziwą propagandą głoszona przez zachodnie
media i powielana bez żadnej refleksji w Polsce.

Wiem,że poprzednie władze nie miały dobrych relacji z Rosją,
obecne zaś to w przeważającej części chorzy na rusofobię.
To choroba nieuleczalna,szczególnie wśród polityków prawicy.
To błąd za który płacimy i płacić będziemy długie lata a nasi przyjaciele
z Unii robią z Rosjanami interesy mimo nakładanych sankcji o które
jak głupcy walczymy w pierwszym szeregu.
Przyjaciel prezesa Kaczyńskiego,ma świetne stosunki z Rosją oraz
korzyści zarówno gospodarcze jak i finansowe.Mowa o premierze Węgier.

Wróćmy do Syrii w której wojnę wywołali kolejni nasi tym razem
najwięksi przyjaciele,sponsorując rebeliantów a pośrednio terrorystów
a celem jest obalenie  prezydenta Syrii.Jego pech polega na tym,że ma
dobre stosunki z Rosją a nie USA.Gdyby było na odwrót,dziś o Syrii,
wojnie,fali uchodźców nie byłoby mowy .A tak Europa ma problem.

W bombardowaniu pozycji wojsk rządowych i terrorystów,oprócz koalicji
pod przywództwem demokraty Obamy,dołączyła Rosja która ma nieco
odmienne cele od USA.Rosjanie bombardują pozycje rebeliantów
wspieranych przez USA i pozycje terrorystów islamskich.
Propaganda zachodnia głosi,że ich inteligentne rakiety nie zabijają
ludności cywilnej a piloci ściśle przestrzegają Konwencji Genewskiej
i nie bombardują szpitali.Dopiero jak zrobił się szum medialny
po zbombardowaniu szpitala i były dowody na to ,że do Amerykanie,
łaskawie przyznali się do winy i przeprosili.
Skoro tacy fachowcy, od lat w świecie bombardujące różne państwa,
oczywiście w obronie demokracji, się mylą to cóż można powiedzieć
o pilotach rosyjskich.Można powiedzieć ,że ta "dzicz" specjalnie
bombarduje szpitale.Skoro bombarduje to trzeba to ujawnić opinii
publicznej aby wyrobiła sobie pogląd na temat barbarzyństwa w Syrii.
Tak zrobiono a co z tego wyszło to czytelnicy sami się przekonają.
http://www.wykop.pl/link/2846879/dziennikarka-masakruje-szefowa-
departamentu-stanu-na-temat-syrii/

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 6 marca 2016

KRAKSA





koderzy_670

Kretynów w Polsce się nie sieje,ani sadzi.Przednówek już blisko
występują więc dzikie samosiejki.Dowodem na to jest powyższy screen
komentarzy obrońców demokracji dotyczący wypadku samochodu
w którym jechał prezydent A.Duda.
Wielu z tych kretynów robi "niedźwiedzią przysługę"-Komitetowi Obrony
Demokracji. -  Co prawda Kijowski się od nich odcina :
"„Nie wiadomo co, jak, kiedy i dlaczego, nie wiadomo, czy to w ogóle prawdziwy
 zapis ani czy osoby, które to ewentualnie mogły pisać, są rzeczywiście Koderami.
 A może to była prowokacja?”
Jakoś trudno mi w to uwierzyć.
https://www.facebook.com/photo.php fbid=1157751517577047
&set=a.1157751190910413.1073741871.100000266293468&type=3&theater

Przypinanie sobie plakietek,"Jestem gorszego sortu" w wielu wypadkach
wydaje się być uzasadnione.

Anna Grzybowska był a koordynatorka KOD-u na Warmię i Mazury pisze:

Anka Grzybowska
7 godzin temu
Od wczoraj na forach KOD-u się zagotowało - to, co pisali członkowie Komitetu o wypadku prezydenckiej limuzyny, było przerażające. Mam wejścia na kilka stron grup KOD-u, w tym rzecz jasna na GG i śledziłam te komentarze i te posty z rosnacym zdumieniem. Pamietam czasy, kiedy to wyszła na jaw sprawa alimentów Mateusza. Wówczas cenzura była tak ostra, ze jakakolwiek wzmianka na ten temat natychmiast lądowała w koszu, na nogi zostali postawieni wszyscy admini, na grupach lokalnych było dokładnie to samo. Mieliśmy absolutny zakaz publikacji czegokolwiek na ten temat. Było to pilnowane rygorystycznie. Tym razem nie chodziło o Mateusza, tylko o Dudę. Posty poszły, nikt ich nie cenzurował, za to Mateusz wraz z Piotrem Wieczorkiem, Koo Mazowsza szalenie ubolewali, że ktos zrobił screeny i wytargał je na zewnątrz. Jak rozumiem, gdyby posty nie wypełzly, nie byłoby sprawy? Filozofia Kalego, Panowie? Żeby było jeszcze głupiej, Piotr zasugerował, ze była to... prowokacja! Wierzysz w to, co piszesz?!
Wzruszył mnie Walter Chełstowski, jeden z najbardziej prominentnych adminów Grupy Głownej KOD, który strzelił pełny oburzenia post na ten temat. Walter, pamiętasz jak broniłeś Mateusza jak niepodległości? Gdzie teraz byłeś? Jak mogłeś do tego dopuścić? Mechanizmy znasz, narzędzia masz. O czym właściwie mówisz?
Z tej calej historii nauczke powinien wyciagnąć przede wszystkim Mateusz Kijowski. Zobacz Mateusz - tak wygląda apolityczność KOD-u. Teraz usiądź i pomyśl chwilę, kogo masz w KODzie i jakie są oczekiwania wobec Ciebie i zarządu. Apolityczność możesz włożyć między bajki - masz potężną grupę radykałów, którzy oczekują od Ciebie działań. To było zreszta widac także podczas awantury w Suwałkach. Po głupiemu pozbyłeś się frakcji umiarkowanie radykalnej, której przedstawiciele założyli KOD PP z którym tak walczysz. Przestraszyłeś się. Może gdybyśmy tam byli, sytuacja wewnętrzna byłaby zupełnie inna, bo skanalizowalibyśmy znaczną część niezadowolonych. Ty nie masz jak i kim tego zrobić i takich numerów będziesz miał coraz więcej. Nie będę miała satysfakcji, myśląc sobie „a nie mówiłam?”.
                             
         
                           http://www.liiil.pl/promujnotke