czwartek, 25 lutego 2016

LISTY



Ludzie listy piszą a IPN je publikuje.Jeden z autorów Daniel Passent
pyta czy tak można.Nie można,ale kto im zabroni.Tłumaczenie się
z tego listu jest nieco pokrętną próbą wytłumaczenia się autora
który uważa,że co innego niż pochwała działań władz wynika z jego
listu do gen.Kiszczaka.Nie wiem czy choroba Wałęsy dotknęła również
inteligenta Passenta że tak głupio się tłumaczy.
List ten jest dostępny w sieci i każdy na jego temat może sobie
wyrobić własne zdanie.

Pomijam innych nadawców listów do gen.Kiszczaka którzy zapewne
w równie nielogiczny sposób będą tłumaczyć się z korespondencji
z gen.Kiszczakiem.

Podobnie jak Passent,również hrabina Tyszkiewicz tłumaczy się
z podziękowania za "opiekę" generała nad jej dewastowanym dworkiem
przez miejscowych opryszków.W zasadzie nic nienadzwyczajnego,bo
kulturalny człowiek dziękuje za przysługę.Problem polega na tym że
hrabianka Tyszkiewicz  wypiera się zaproszenia generała do złożenia
wizyty w jej posiadłości.Epidemia zaprzeczania faktom się rozszerza.

Wybitna aktorka wydaje się być prekursorką GPS - co prawda w formie
pisemnej a nie mówionej,ale jednak.Końcówka listu p.Tyszkiewicz
świadczy o tym nie tylko dokładna wskazówka dotycząca dojazdu
ale również zaproszenie gen.Kiszczaka do odwiedzin.

Czy nie można,tak normalnie , po ludzku przyznać się treści ujawnionej
korespondencji a nie zaprzeczać temu czemu zaprzeczyć się nie da,
albo pominąć milczeniem haniebną zasadę ujawniania prywatnej
korespondencji przez Instytucję Państwową.

                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 24 lutego 2016

KONTRREWOLUCJA?



Wałęsa to zdrajca i agent-przeciw- to bohater który w pojedynkę obalił...
Mur Berliński,komunizm itd.Ten spór nigdy się nie skończy nawet wtedy
jak główny bohater zejdzie z tego padołu głupoty.Również wtedy.jedni będą
twierdzić,że umarł ze wstydu a drudzy,że ze zgryzoty.
Mimo wszystko życzę byłemu prezydentowi jeszcze długich lat życia
bo jego wystąpienia zarówno te mówione jak i pisane wprowadzają mnie
w dobry nastrój.

Oprócz TW Bolka wiele się dzieje ważnych rzeczy zarówno w kraju jak i za granicą.
Tematy te są,z różnych powodów w różnych mediach nagłaśniane lub
wyciszane.Wiele ciekawych rzeczy dzieje się za naszą wschodnią granicą.
Nasi banderowscy "przyjaciele"mimo pomocy finansowej na którą zrzucają się,
wszyscy ci którzy nie lubią Putina zamiast obiecanych reform i zmian,
walczą miedzy sobą o kawałki pomocowego tortu.
To ,że tłuką się w ichniejszym Parlamencie,nie powinno nikogo dziwić,
chociaż tłuka się nie tylko z politykami opozycji ale również między
koalicjantami dochodzi do przepychanek.Pamiętna próba wyniesienia
premiera Jacyniuka jest tego przykładem.

Nowo powstałe Prawicowe Siły Rewolucyjne,rozbiły swój namiot
na kijowskim Majdanie,zajęli Hotel Kozacki w którym zainstalowali
swoja kwaterę główną.Już dochodzi do przepychanek pomiędzy policją
a uczestnikami gromadzącymi się na Majdanie,których liczba systematycznie
rośnie.Znając "wybuchowy" charakter członków Prawego Sektora
czy batalionu "AZOW" należy się spodziewać gorącego okresu.

Rząd niby jest ale go nie ma bo koalicjanci się wycofali,trwa "wojna na górze"
jak określał to przez laty nasz prezydent Wałęsa.To wojna między prezydentem
a premierem,dokładnie nie wiadomo o co.Pewnie o kasę,skoro nie wiadomo.

Przedterminowe wybory,na razie nie są brane pod uwagę bo zarówno premier,
jak i prezydent cieszą się znikomym poparciem.Wzrasta i to znacząco
poparcie dla zwolenników obalonego prezydenta Janukowycza.
Czyżby powrót do przeszłości? Zobaczymy o ile nasze media zajmą się
tym tematem zamiast grillowaniem Bolka.

                     http://www.liiil.pl/promujnotke

wtorek, 23 lutego 2016

Gen.KISZCZAK

"Proszę Pana, by uczyniono to nie wcześniej jak w 5 lat 
po śmierci Lecha Wałęsy". Kiszczak o udostępnieniu akt

Propagandowo i wizualnie TW "Bolek" został zmasakrowany.
Podejrzewany o to, że jest "Bolkiem" były prezydent Lech Wałęsa
w dalszym ciągu zaprzecza,niepotrzebnie przedłużając ten spektakl
własnego grllowania.Jako podejrzany ma prawo do obrony którą,
jak na razie prowadzi w nieudolny sposób.
Aby ostatecznie przesądzić o autentyczności dokumentów,szczególnie
tych pisanych przez "Bolka" potrzebne są badania stwierdzające czy
okazane dokumenty wyszły spod ręki " Bolka" czy też zostały podrobione,
sfałszowane przez ówczesne a może obecne służby, jak stwierdza
posądzany o współpracę Lech Bolesław Wałęsa.

Wśród podobno autentycznych dokumentów,pojawił się również
list generała broni Cz.Kiszczaka.Byłego najwyższego szefa wszystkich
służb a którego kwity na "Bolka" nieopatrznie przekazała IPN-owi
jego małżonka,wykonując nawet po śmierci jego polecenia.
List ten przytaczam w całości.
==========================================================
Warszawa 5.04.1996 r. Dyrektor Archiwum Akt Nowych w Warszawie

Szanowny Panie Dyrektorze,
załączone dokumenty dot. współpracy Lecha Wałęsy z SB do 1989 r.
uchroniłem przed ich wykorzystaniem do jego kompromitacji a także Ruchu,
któremu przewodził; zaś po 1989 r. przed ich zniszczeniem lub wykorzystaniem,
zarówno przez ludzi prawicy jak i lewicy, do rozgrywek politycznych.
Uważam, że dokumenty te winny być zachowane i w spokojnych czasach
udostępnione poważnym naukowcom – historykom;
w jakimś stopniu ułatwią im obiektywne i rzetelne  opisanie naszej najnowszej historii.

Proszę Pana by uczyniono to nie wcześniej jak w 5 lat po śmierci Lecha Wałęsy.
Z wyrazami szacunku gen. broni w st. spocz. Czesław Kiszczak

PS
Dokumentami tymi, lub wiedzą z nich wynikającą, nigdy nie posiłkowałem się
w licznych kontaktach z L. Wałęsą.
===========================================================

Gen.Kiszczak,jak na "komucha" przystało okazał się człowiekiem dla którego
dobro Polski było ważniejsze niż osobista zemsta na człowieku który
stał na czele tych którzy z nim walczyli i zwyciężyli zmieniając ustrój,

Takimi rzeczami nie zajmuje się Instytut Pamięci Narodowej nie spełniając
prośby "upadłego" generała o publikację dokumentów dotyczących
"Bolka" dopiero po śmierci,podejrzewanego o to L.Wałęsy.
Nie wiem,ale przypuszczam, czym kierował się prezes tego Instytutu
nie spełniając prośby generała Kiszczaka.

Pytanie retoryczne. Kto zasługuje na miano człowieka honoru?
Prezes IPN czy "komuch" generał.

                                                          http://www.liiil.pl/promujnotke