Politycy.podobnie jak celebryci zrobią wszystko aby zaistnieć w mediach.
Przykładów tego typu postaw w ostatnim czasie mamy wiele.
Trudno dziwić się byłemu prezydentowi Wałęsie,który mimo upływu
lat nie poczynił żadnych postępów edukacyjnych.Niestety nie rozumie również
reguł demokratycznego państwa.No bo jak inaczej zinterpretować wypowiedź:
"Gdy się nie opamiętamy, to będę musiał jeszcze raz stanąć na czele i poprowadzić
ten bój".Czasy "Solidarności" i jej wodza już minęły,władzę zdobywa się
w wyborach Panie "Prezydęcie".
Wydawało się,że pokona Wałęsę w gadaniu głupot,może pokonać tylko Wałęsa.
Okazuje się,że na scenie politycznej pojawił się lepszy gracz.
Wykształcony,elokwentny,dobry doradca finansowy,spec od kredytów
w szwajcarskiej walucie- Ryszard Petru.Szef .Nowoczesnej,dysponujący
dwudziestu kilku szablami ma ochotę na przejęcie władzy i to szybko.
Oprócz tego ,że poseł Petru jest politykiem,jest również jasnowidzem.
"Lider opozycji musi mieć strategię, strategię działania na najbliższe 3,5 roku.
Wiem jedno, że w PiS-ie nie ma pełnej jedności myślenia".
Brak jedności w PiS ma stanowić podstawę do przedterminowych wyborów
w których,nadzieję zwycięstwa ma poseł Petru.
Poseł Petru zapewne nie wie,jakie procedury wymagane są aby skrócić
kadencję Sejmu,może jak się zapozna to zmieni zdanie.
Powoływanie się na wydarzenia 2007 r.z politycznego punktu widzenia
są bezzasadne ze względu na zupełnie inną sytuację samodzielną większości
jednej partii.
A w następnych wyborach poseł Petru może podzielić los Palikota,
pod warunkiem, że PO zacznie walkę z Petru a nie z PiS z którym jak
się okazuje,przynajmniej na razie, nie ma szans wygrać.
http://www.liiil.pl/promujnotke