piątek, 8 stycznia 2016

EMIGRACJA

            

Tylko z ciekawości uprzejmie pytam czy córka premier Kopacz już wyemigrowała
czy nadal męczy się w państwie zawłaszczonym przez PiS.
Również inni,np.sportowiec-celebryta,komentator któremu inny emigrant
ale pisowski,Adamek,obił buzię obiecuje emigrację do Tajlandii.
Donosi o tym "organ" redaktora :osa "Newsweek".
Aby nic nie uronić ze słów "mistrza" cytuję fragmenty które mają uzasadnić
ten desperacki krok.
"Atmosfera w kraju zrobiła się duszna już ponad rok temu. Nienawiść i podziały podkręcane przez polityków, ksenofobia i hejt wszystkiego i wszystkich. To, co robi teraz PiS, przelało czarę goryczy. Jestem dumny z Polski i tego, że jestem Polakiem, ale wizja kraju, jaką forsuje obecny rząd, dumą już nie napawa. Co więcej, także za granicą Polska ma coraz gorszy wizerunek. Nie tylko media i instytucje międzynarodowe zauważyły, że za sprawą PiS zbliżamy się w Polsce do standardów białoruskich. Boję się, że bez pomocy z zewnątrz nie da się powstrzymać dalszego psucia naszego państwa."

A ja myślałem,że taki waleczny człowiek będzie awangardą KOD-u
w obronie demokracji, A on zwiewa i to gdzie? Do Tajlandii,
Tajlandią rządzi,nie demokratycznie wybrany rząd ale junta wojskowa.
W Polsce z prezydenta Dudy można sobie robić jaja,co czynią ci tchórzliwsi
anonimowi blogerzy czy komentatorzy,o Kaczyńskim i Szydło nie wspominam.
W Tajlandii za obrazę głowy państwa grozi nawet 20 lat "pierdla",o czym
swojego rozmówcę zapomnieli,jeżeli wiedzieli,poinformować redaktorzy gazety.

A tak skomentował to na portalu "KIBOLE PL", Marcin Najman równie marny
jak Saleta,bokser,

„Moje zdanie na temat Przemysława Salety jest od lat dobrze znane i nic w tej kwestii się nie zmieniło. To kapuś, który wytoczył mi proces miedzy innymi za to, że nazwałem go nierobem. W naszej pięknej Ojczyźnie nie ma miejsca dla nierobów więc strata związana z jego wyjazdem jest symboliczna. Natomiast to że sugeruje by Polsce pomogły siły z zewnątrz pokazuje, że prezes Kaczyński miał racje mówiąc o „gorszym sorcie” Polaków czyli o sprzedawczykach, kapusiach i konfidentach.
Żeby była jasność, nie głosowałem na PiS, nie mam w parlamencie przedstawicieli, no może z wyjątkiem mojego przyjaciela Liroya. Nikt Polsce do załatwiania spraw wewnętrznych nie jest i nigdy nie pędzie potrzebny. Reasumując – Przemysław wyjechał z Polski czyli jednego kapusia mniej.”

                              http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 7 stycznia 2016

NIEMCY cz.2

PAP/ EPA: Demonstra w Kolonii przeciwko władzom federalnym i miejskim

Na pierwszą linię walki o odzyskanie polskiej uległości kanclerz Merkel
wysłała  niemieckich polityków unijnych oraz media.Media odwrotnie od naszych
działają na korzyść Vaterlandu,a nie na niekorzyść Ojczyzny.
Redaktor  naczelny drugiego programu "rządowej" niemieckiej stacji telewizyjnej
 "ZDF" ze skruchą przyznaje że:
"Wiedzieliśmy o napaściach na kobiety, ale wstrzymaliśmy tę informację".
Niemcy podejrzewają że, za próbą cenzury stoi rząd federalny!
Czy to,aby nie łamanie konstytucyjnych praw powszechnego dostępu
do informacji społeczeństwa Niemiec.
Sprawa jest bardzo poważna dotyczy zgłoszonych już na Policję ponad 100
napaści seksualnych dokonanych na kobietach przez,przygarniętych uchodźców.
Doszło do gwałtów,kradzieży,pobić o to próbowały ukryć zarówno niemieckie
media jak i rząd kanclerz Merkel.
Wytykając Polsce "gwałt" na demokracji media milczą o gwałtach dokonywanych
na kobietach niemieckich.

Dość interesujące są komentarze internautów,nawet poruszające polskie problemy
w kontekście tych wydarzeń i blokady informacyjnej.

Josef Bukley pisze:
W Polsce trwają prace nad nową ustawą medialną i to ma szokować. A w przypadku kryzysu wokół uchodźców w Niemczech widać, że media podają wszystko poza negatywnymi informacjami, chcąc wywierać wypływ na naszą opinię. To jest państwowe sterowanie, tyle mogę powiedzieć. Ale ludzie nie są głupi.

A to fragment komentarza Thomasa Weise:
W sprawie Polski i jej ustawy medialnej szczujecie ponad wszelkie reguły.
A przemilczacie kwestie dotyczące bezpieczeństwa wewnętrznego Niemiec!

Radzę troskliwym mediom,politykom niemieckim aby zajęli się swoimi
problemami bo kolejnego Sylwestra będą spędzać w zabarykadowanych domach.

                                       Glückliches neues Jahr 2017 liebe Freunde


http://www.liiil.pl/promujnotke


środa, 6 stycznia 2016

NIEMCY

"Spiegel": Polska pod rządami PiS coraz bardziej przypomina putinowską Rosję

Od czasu wyborów prezydenckich i parlamentarnych zachodnia prasa,
niezbyt wiele uwagi poświęca wydarzeniom w Polsce.
Wyjątkiem są niemieckie media które wiele uwagi poświęcają nowym władzom.
Choćby przedstawiony powyżej internetowy tekst "Der Spiegel".
Porównuje Polskę nie tylko do Węgier ale również do Rosji,nie wspominając
nic o działaniach swego rządu który popiera inwestycję Nord Stream prowadzoną
wraz z "autorytarnym,tępym,rasistowskim" rządem Rosji.
Co ciekawe rząd A.Merkel nie atakuje bezpośrednio PiS chociaż,
nie ulega wątpliwości,że ma wpływ przynajmniej na niektóre media.
Za rząd ,brudną robotę wykonują również wysoko postawieni  niemieccy
urzędnicy Unii jak Schulz,Oettinger i inni.

Jeden z niemieckich eurodeputowanych Hans-Olaf Henkel powiedział:
„Polacy nie potrzebują dobrych rad Niemców. Urządzając nagonkę na PiS niemieccy
chadecy wspierają PO, swojego politycznego sojusznika”. To w pewien sposób
tłumaczy nagonkę medialną prowadzona przez niemieckie media.

Przesadą jest twierdzenie PiS o tym,że Polska jest kondominium niemiecko -
rosyjskim ale znaczna uległość w stosunku do Niemiec dała się zauważyć
w trakcie trwania rządów Platformy,Również Przewodniczący Rady Europejskiej
D.Tusk w znacznym stopniu ulega A.Merkel,przykładem sprawa uchodźców.

Niemcy podobnie jak polska opozycja nie chcą przyjąć do wiadomości
że Polską rządzi inna opcja polityczna,która ma inne spojrzenie na nasze
stosunki,szczególnie z zachodnim sąsiadem,która nie pozwoli sobie narzucać
woli polityków niemieckich,bo przecież wiadomo kto ma najwięcej do
powiedzenia w "demokratycznej" Unii Europejskiej.

Brytyjski "Financial Times" zaniepokojony "zwrotem w Polsce", ale przyznaje,
że rząd PO otaczała "atmosfera korupcji i samozadowolenia".
I dlatego opozycja ,szczególnie PO ,zachowuje się histerycznie.
Kolejny brytyjski dziennik również zachowuje się wstrzemięźliwie:
„Polska jest solidną i wypróbowaną demokracją, ale niemal każdy jej krok
legislacyjny od październikowych wyborów jest poddawany dokładnym
oględzinom i krytyce” – pisze „The Times”. Według dziennika krytyka ta jest
„częściowo uzasadniona”, ale jest w niej „wiele przesady”.

Podsumowaniem niech będą słowa Leszka Millera:
„Mamy rozpoczęty proces deplatformizacji. To demontaż układu,
który przejął państwo na okres 8 lat.
W Polsce nie jest dokonywany żaden zamach stanu, bo zamach stanu jest
dokonywany zwykle przeciwko legalnie wybranym władzom.
PiS nie dokonuje zamachu stanu przeciwko sobie".
Czy można się z tym,logicznym wywodem nie zgodzić?

                                      http://www.liiil.pl/promujnotke