Nie darzę szacunkiem ludzi którzy w życiu publicznym dotyczącym wiary
kierują się zasadą "Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek".
Wyrazistym przykładem takiego dwulicowego postępowania jest między innymi
premier polskiego rządu Ewa Kopacz.
Nie tak dawno premier Kopacz straszyła społeczeństwo wizja państwa wyznaniowego.
"Nie chcę żyć w republice wyznaniowej"
-ostrzegała społeczeństwo przed powrotem PiS do władzy.
W związku z tym mam pytanie w jakim państwie żyjemy przez ostatnie 10 lat.
2 lata rządów PiS i 8 lat PO.O dotacjach.wspomaganiu wiadomego"muzeum"
utrzymaniu katechetów,kapelanów z jednostkach wojskowych które zostały
zlikwidowane o błyskawicznych awansach kapelanów ze stopnia porucznika
na stopień generała i innych nieprawidłowościach w stosunkach Państwo -
Kościół wiadomo nie od dziś.
Nasi politycy,reprezentujący nas Polaków o różnych wyznaniach lub
niewierzących w spotkaniach oficjalnych powinni zachować umiar.
Prezydent Komorowski w "Hołdzie Watykańskim
Kobieta-premier polskiego rządu na kolanach prosi p modlitwę za upadająca partię.
Dla porównania: premier -Kopacz-kanclerz Merkel i prezydent Putin
W tej galerii obłudników,hołdowników,całuśników,nie może zabraknąć
mojego ulubieńca - Michała Kamińskiego.
http://www.liiil.pl/promujnotke