Po raz kolejny muszę przeprosić Pana Drzewieckiego.Miał Pan rację,
"Polska to dziki kraj",Nie przepraszam B.Sienkiewicza za stwierdzenie ,
że Polska "ch*j du*a i kamieni kupa" ale przyznaję również jemu rację
Tak to wyglada choćby z perspektywy najblizszych wyborów prezydenckich
i rekomendacji NIK o ręcznym liczeniu głosów.
XXI wiek środek drugiej dekady, a my wracamy do przeszłości.
Zdaniem szefa NIK,Krzysztofa Kwiatkowskiego,Krajowe Biuro Wyborcze
jest niewystarczajaco przygotowane do komputerowej obsługi głosowania.
Pieć lat minęło od poprzednich wyborów i nie było czasu na przygotowanie
odpowiedniego oprogramowania.Gdzie my żyjemy?.w dżungli czy środku Europy.
Co prawda jakiś system podobno jest ale nowi członkowie PKW obawiaja się
powtórki z rozrywki jaka miała miejsce w wyborach samorządowych.
PiS i nie tylko nacal uważa,ż wybory zostały zafałszowane.
Prawie 10% nieważnych głosów ,przypuśćmy z 30 milionów uprawnionych
to sporo jak na polskie warunki.
Wyobraźmy sobie sytuacje,że w II turze Duda przegrywa niewielka ilością
głosów z Komorowskim i mamy piekny temat przewodni na następne lata.
Liczyli ręcznie i tak liczyli,że Komorowski wygrał i jak tu udowodnić
że kolejne wybory nie zostały zafałszowane?
Co prawda PiS tworzy Korpus Ochrony Wyborów (KOW) ale czy jego
przedstawiciele będą uczestniczyć w liczeniu glosów,prawdopodobnie tak.
NIK zawiadomił również Prokuraturę o poważnych nieprawidłowościach
jakie wystapiły w wyborach samorządowych.Na Podkarpaciu członkowie
PSL kupowali głosy wyborcze na te partię oraz lokalne komitety popierane
przez PSL.Zapłata to pieniadze i alkohol.Jabłek mamy sporo to calvadosu
naprodukuja i Jarubas może sprawić podobna niespodziankę jaka był wynik
wyborów samorzadowych.
Z niecierpliwością czekam ,nie na wybór "strażnika żyrandola" ale na
rozróbę jaka nas czeka jeżeli nie wygra ten co wygrać powinien.
http://www.liiil.pl/promujnotke