poniedziałek, 9 marca 2015

JASTRZĘBIE

UKRAINE - POLITICS CIVIL UNREST CONFLICT MILITARY
                                                           EFEKT WOJNY

"Jastrzębiami" w polityce określa się ludzi zachowujących się agresywnie
i dążących do militarnych rozwiązań konfliktów.
Oprócz gwałtownie rozmnażających się dzikich  świń,zauważyłem również
wzrost populacji jastrzębi,szczególnie w polskiej polityce.
Nie wiem jaki wpływ na to mają nasi główni sprzymierzeńcy,ale politycy i podobno
niezależne media prowadza kampanię na rzecz siłowego rozwiązania konfliktu
ukraińskiego.Nie wiem skąd czerpią swą wiedzę na temat rychłej inwazji Rosji
nie tylko na Ukrainę ale również na państwa bałtyckie a nawet na Polskę.

Media bez sprawdzenia faktów przekazują wszelkie informacje podawane
przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Nie starają się zweryfikować
informacji a w swej bezmyślności pokazują również zdjęcia zaprzeczające
podawanym informacją.Ostatnio głośno było o barbarzyństwie separatystów.
rzekomo kastrujących bohaterskich Ukraińców,chociaż misja OBWE
stwierdziła coś zupełnie przeciwnego.Zamiast pokazać zdjęcie tego
wykastrowanego bohatera,pokazano zdjęcie skrępowanego separatysty
z charakterystyczną wstążką św.Jerzego.

W prowadzonych przez media dyskusjach dominują w sposób zdecydowany
zwolennicy wysyłania na Ukrainę nie tylko broni obronnej.Zaprasza się ludzi
jawnie głoszących,że należy wysłać na Ukrainę naszych żołnierzy. (Bujak)
Wmawia się społeczeństwu to z czego śmiano się jeszcze kilka lat temu,
czyli słowach Lecha Kaczyńskiego o marszu Rosjan na zachód.

Władze,zamiast uspokajać społeczeństwo,przykrywając swoje niedołęstwo
w rządzeniu podgrzewają i tak już napiętą sytuację.Minister Siemoniak,
kolportuje niesprawdzone pogłoski pochodzące z Kijowa o tym ,że otwarta
ofensywa Rosjan nastąpi w kwietniu.Czy my mamy czy tez nie,odpowiednie
służby aby te pogłoski sprawdzić?
O mającej nastąpić inwazji rosyjskiej słyszę już od roku,ta informacja
również pochodziła ze źródeł ukraińskich na szczęście jak wiele innych
konfabulacji ukraińskich okazała się bzdurą.

Do łask wraca były zastępca Komorowskiego w MON,Szeremietiew,
na którego podobno Komorowski nasłał działające jeszcze wtedy WSI.
Szeremietiew straszy społeczeństwo "punktowym atakiem atomowym"
na Polskę,twierdząc,że będzie to sprawdzian dla NATO jak daleko Rosja
może się posunąć.
Kluczowym państwem do podporządkowania Europy Środkowej – a jest to wstęp przed dalszą ekspansją na zachód – jest Polska. Usunięcie naszego kraju jako podmiotu niezależnego od Rosji rozstrzyga o statusie całego regionu.

Zastanawiam się czy mnie odbiło czy też tym kretynom wykonującym
polecenia swoich zachodnich mocodawców mających na celu destabilizację
sytuacji na kontynencie europejskim.
Ale na to pytanie niech każdy z czytelników odpowie sobie sam.

                                                     http://www.liiil.pl/promujnotke


niedziela, 8 marca 2015

NIE MÓJ PREZYDENT



Konwencja prezydenta pierwszej kadencji i zarazem kandydata
na drugą była nudna jak sam prezydent czytający swoje ? wystąpienie
monotonnym ,bezbarwnym głosem.
Podsumowaniem tego, niech będzie wpis "niezależnej" dziennikarki,
 jak przypuszczam zwolenniczki prezydenta której "mowa-trawa"
nie przypadła do gustu:


Jako,ze dziś niedziela niedziela przejdźmy do nieco lżejszej twórczości
sympatyków prezydenta oraz próbki jego wielkiego talentu literackiego
bo w polityce orłem trudno go nazwać.
Znaleziony w sieci wierszyk? mowa? powitalna  prezydenta Komorowskiego.

"To polityk wszystkim znany,szanowany i lubiany,
  Pan prezydent to figura,gdyby mógł,byłby królem.
  Za to zaraz może zostać głowa państwa i pozostać prezydentem
  tego kraju bo wybory się zbliżają.Polacy Cię witają i nadzieje taką mają,
  że gdy wygra Komorowski,znikną troski z naszej wioski.

A oto próbka twórczości samego prezydenta:

"Wielkie dzięki,drogie panie,wielkie dzięki koleżanki,
   za poparcie za zachętę bym w wyborcze stawał szranki.
  Wielkie dzięki,ale przyznam,że gdy tyle pań dokoła
  nie wybory mi się marzą,ale inne kwestie zgoła."

Czy autor tej rymowanki mógł dopuścić się,tak modnego dzisiaj
i popularnego molestowania?

Miłych rozmyślań i pogodnej niedzieli.
 

                                                  http://www.liiil.pl/promujnotke


sobota, 7 marca 2015

PRZEMOC

Bronisław Komorowski to konserwatysta, ale będzie musiał poprzeć in vitro i konwencję antyprzemocową.
                                       Boże przebacz mnie grzesznemu.

Aby "przepchnąć" przez Sejm i Senat "Konwencję Rady Europy o zwalczaniu
przemocy wobec kobiet i przemocy domowej",szefowa rządu i partii rządzącej
użyła przemocy wobec posłów i senatorów PO.
Na szczęście nie była to przemoc fizyczna ale psychologiczna.
Nie zagłosujesz za, i konwencja przepadnie ,masz przerąbane i nikłe szanse
na znalezienie się na liście kandydatów do obu izb Parlamentu.
Tak wygląda demokracja w wydaniu parlamentarzystów Platformy.
Poglądy, ideały ,a nawet grzech ciężki u wierzących przegrały z dietą poselską.
immunitetem ,możliwością brylowania w telewizorniach i z innymi korzyściami
płynącymi z bycia posłem czy senatorem.Taka demokracja pod przymusem
mi nie odpowiada.Szefowa partii,z różnych przyczyn może promować
ustawę szkodząca Polsce a lemingi ze strachu zaakceptują każdy pomysł
aby tylko utrzymać się przy korycie.Konwencja rodząca się w takich
warunkach,już dawno powinna być procedowana i ratyfikowana przez
prezydenta Komorowskiego.Niestety premier Tusk nie miał takiej odwagi jak
premier Kopacz i wyłącznie za to  muszę Ja pochwalić.
Chociaż drogę wiodąca do celu uważam za naganną.

Prezydent ma 21 dni na decyzję,co z tym kukułczym jajem zrobić.
Podpisać, źle. Nie podpisać jeszcze gorzej.
Na ratunek prezydentowi próbował wyruszyć styropianowy kolega,senator Rulewski
próbując przesunąć w czasie wejście w życie konwencji.Niestety jego zamiary
zostały zniweczone przez przestraszonych senatorów i niewielka ilością głosów.
Wszystko więc w rekach prezydenta który najpierw musi podpisać ustawę
przyjęta przez Sejm a następnie ratyfikować konwencję.

Znając konserwatywne poglądy Komorowskiego oraz jego "hołd watykański",
foto:http://stary-bob.blogspot.com/2015/02/wuc-naczelny.html
obawiam się,że  radość zwolenników konwencji może okazać się przedwczesna.
Ratyfikacja,ze względu na wybory może zostać odłożona poprzez przesłanie
jej np. do TK celem sprawdzenia zgodności z Konstytucją.

Z drugiej zaś strony jest możliwe ,że prezydent Komorowski jednak zgrzeszy
i podpisze ten dokument. Wielkanoc tuż,tuż  i grzech ,po przejściu odpowiedniej
procedury zostanie mu odpuszczony.

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke