Minęło zwyczajowe 100 dni w których nie powinno krytykować się nowego
rządu i stojącej na jego czele premier,"Matki Polki" - Ewy Kopacz.
Zacząłem słuchać posumowania tego okresu przez premier Kopacz
ale dość szybko zrezygnowałem,Na wstępie ,dla pocieszenia lemingów
muszę stwierdzić ,że Donald Tusk to miał gadułę a Ewa Kopacz
ględzeniem nie zdobyła i nie zdobędzie mojej sympatii.
Jeżeli w podsumowaniu nie ma ważniejszych tematów jak ten,
że w ubiegłym roku urodziło się więcej dzieci,że rząd?będzie
likwidował sklepiki szkolne bo za dużo dzieci ma nadwagę i kupuje
szkodliwe dla siebie produkty ,no to po co słuchać premier Kopacz.
Być może później Kopacz wyjaśniała i poruszyła ważną kwestię dla naszej
gospodarki i dywersyfikacji dostaw gazu a dotyczącą terminalu gazowego
w Świnoujściu którego oddanie znów zostało odroczone o kilka miesięcy.
Dlaczego nie podała informacji i stosunku rządu do zerwania przez PG EJ- 1
umowy z australijska firmą prowadzącą badania środowiskowe i lokalizacyjne
przyszłej polskiej elektrowni jądrowej? Nie dość,że stracimy miliony
za zerwanie kontraktu to rozpoczęcie inwestycji zostania przesunięte
o kolejne kilka lat ale "znajomi króliczka" będą się nadal paść pieniędzmi
podatników.Sztandarowy projekt poprzednika premier Kopacz,Polskie
Inwestycje Rozwojowe mające rozruszać polską gospodarkę oraz
stworzyć wiele nowych miejsc pracy to w rzeczywistości
"chuj, dupa i kamieni kupa" jak powiedział min.Sienkiewicz i miał rację.
To kolejna przechowalnia znajomków z wysokimi uposażeniami.
No ale co? Nie stać nas?!!
Jak nie można się chwalić dokonaniami to uderzamy w ton mentora
premier Kopacz. Zakupimy,poprawimy,udostępnimy,zwiększymy,
ułatwimy,zmienimy,obiecujemy itd,
Dla mnie to żenujące wystąpienie i nie wnosząca żadnych wartości
merytorycznych paplanina.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/100-dni-ewy-kopacz-z-przymruzeniem-oka/yb2l2
http://www.liiil.pl/promujnotke