Wydaje mi się,że od dość długiego czasu, dyżurnym ekspertem od wszystkiego
w "niezależnej" stacji TVN 24 jest były twórca IV RP mecenas Roman Giertych.
Nie ważne na jaki temat toczy się dyskusja z góry wiadomo co Giertych powie.
Zastanawiam się, jaki cel ma ta stacja w zapraszaniu Giertycha aby komentował
wydarzenia dotyczące Sikorskiego,skoro tajemnicą poliszynela jest ,że Giertycha
z Sikorskim łączą przyjazne stosunki . Wielokrotne powtarzanie mecenasa,
że Sikorski jest uczciwym człowiekiem w świetle prawa nie jest dowodem.
Wymienianie innych posłów którzy pobrali więcej pieniędzy niż Sikorski,
to wykręt w stylu "a u was też bija murzynów".Istotą jest czy Sikorski i inni
podejrzanie,rzeczywiście korzystali z prywatnych samochodów i rzeczywiście
przejechali te setki tysięcy kilometrów za które pobrali pieniądze podatników.
Giertych jest również głównym frontmanem TVN-u którego celem jest atak
nie tyle na PiS co na szefa tej partii Kaczyńskiego.Kilka lat temu ten wielki,
niestety tylko wzrostem polityk,był wicepremierem i ministrem edukacji
narodowej niechlubnie zapisując się w pamięci uczniów,studentów i ich rodziców.
Od czasu rozpadu koalicji tworzącej IV RP powrócił do wykonywania
zawodu prawnika,Złośliwcy nazywają go nadwornym adwokatem PO.
Reprezentował m.in. syna premiera,M.Tuska i byłego szefa MSZ Sikorskiego.
Zaskakująca jest jego zmiana poglądów z antysemity,homofoba o ultra
konserwatywnych poglądach, stał się zwolennikiem PO i dyżurnym krytykiem
swojego dawnego pryncypała J,Kaczyńskiego.
Od kilku lat Giertych prowadzi swoja prywatną wojnę z Kaczyńskim.
Jak dotąd nie odniósł w niej sukcesów sądowych,co stawia go w niekorzystnym
świetle jako "wziętego" adwokata.Być może teraz uda mu się i odniesie
pośredni sukces.Mianowicie,mecenas chce aby Prokuratura zajęła się słowami
J.Kaczyńskiego mówiącego o terroryzowaniu sędziów przez prezydenta
i szefów 3 najważniejszych sądów w Polsce.
Giertych powołuje się przy tym na art. 226 kk, zgodnie z którym m.in. "kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2"
W dniu wczorajszym.Giertych broniąc Sikorskiego powiedział:
"Sikorski jeździł do mnie samochodem po kryjomu.Bez obstawy BOR",
Należy więc przypuszczać,że poseł Sikorski nabijał kilometry za które
pobrał pieniądze z sejmowej kasy odwiedzając Giertycha "po kryjomu".
Myślałem ,że mecenas Giertych jest odrobinę mądrzejszy niestety myliłem się.
Im większe bzdury Giertych plecie tym bardziej wątpię w to,że minister
Sikorski przejechał tyle kilometrów za ile mu zapłacono.
Prokuratorskie śledztwo nic nie wyjaśni, panie mecenasie,nikt nie będzie
kontrolował liczników samochodów posłów,wymian oleju,przeglądów
technicznych w których odnotowano stan licznika,sprawa kolejny raz zostanie
umorzona ale niesmak pozostanie.
http://www.liiil.pl/promujnotke