Nowi deputowani Werchownej Rady Ukrainy
Pani Dominika Wielowieyska.redaktor Gazety "Wybiórczej,prowadzi
również audycję Poranek Radia "TOK FM".Ostatnio cytowała i komentowała
powyborczy artykuł jej gazetowych kolegów.Na zakończenie omawiania
pani redaktor powiedziała:
"To dobry znak,kolejne potwierdzenie,że głupoty opowiadane w Rosji,
że na Ukrainie rządzą nacjonaliści,są totalna bzdurą".
Odetchnąłem z ulgą ,że na wschodniej granicy nie należy spodziewać
się niespodzianek a jeżeli już to ze strony FR i jej kaliningradzkiego obwodu.
Ponieważ jednak,mam ograniczone zaufanie do polskich polityków
i mediów,może to nawet fobia,postanowiłem sprawdzić na ile wiarygodne
są wiadomości przekazywane nie tylko przez dziennikarkę Wielowieyską
ale również przez innych "niezależnych" dziennikarzy.
Do Werchownej Rady Ukrainy wybrany został syn ostatniego dowódcy UPA ,
Jurij Suchewycz ,bohater Ukrainy cieszący się wielkim poparciem a jeszcze
niedawno chciał odbierać Polsce część terytorium.Najstarszy poseł, teraz
demokrata pełną gębą będzie do czasu wybrania nowego przewodniczącego
będzie pełnił rolę podobną do marszałka seniora w polskim Sejmie.
"Prawy Sektor", "Swoboda" nie przekroczyły prawdopodobnie 5 %
progu i nie znajdą się w WR. Co nie oznacza,że spora liczba ich członków
startujących z innych list,bądź w okręgach jednomandatowych nie zasiądzie
w ławach poselskich.
Lider "Prawego Sektora",Dmytro Jarosz z prawie 30% poparciem,rzecznik tej
"demokratycznej" formacji ,Borysław Bereza z podobnym poparciem
również będzie deputowanym.To okręgi jednomandatowe.
Wielu nacjonalistów startowało z list Jaceniuka,Poroszenki czy Tymoszenko
i zostało deputowanymi.Skoro startowali z list takich demokratów,
to zapewne zmienili orientację z nacjonalistycznej na demokratyczną.
Dotyczy to szczególnie demokratycznych dowódców kilku batalionów
operujących w Donbasie.Kilka dni temu pisałem,że kilku z nich jest
podejrzanych o zbrodnie wojenne i gwałt na ludności cywilnej.
Teraz będą poważnymi,demokratycznymi politykami.
Proeuropejski prezydent Poroszenko,będzie walczył z korupcją ale dopiero
po wyborach.Jak donosi "Dziennik Gazeta Prawna" -
"Oligarchowie kupowali sobie miejsca na listach stworzonych na chybcika
przez prezydenta. Jak na standardy europejskie to prawdziwy szok".
Oczywiście nie wszystkie nazwiska nacjonalistów którzy będą mieć
duży wpływ na funkcjonowanie rządu są już znane.Być może opublikowanie
pełnej listy deputowanych i odszukanie w nich nacjonalistów pomoże
Wielowieyskiej zweryfikować "totalną bzdurę" bo jak na razie bzdury
to mówi Ona.
http://www.liiil.pl/promujnotke