wtorek, 28 października 2014

INTUICJA



Redaktor Ewa Stankiewicz w Radiu WNET dzieli się ze słuchaczami
wyłącznie swoją intuicją i pytaniem które jej przychodzi do głowy.
"Mi przychodzi do głowy pytanie, czy jeśli ginie rodzina dziennikarzy
razem z dzieckiem czy to nie jest jakiś rodzaj prewencji środowiska,które chce
zdyscyplinować po prostu swoich ludzi w Polsce."
Znana jako wyznawczyni "zamachu smoleńskiego redaktor Stankiewicz,
wypowiadając się o prewencji i zdyscyplinowaniu ma na myśli zapewne,
a nawet  na 100% rosyjskie służby specjalne i ich agentów działających
w naszym kraju.Częściowo ma racje,po wybuchu którego zginęła para
dziennikarzy ich dziecko,to gaz prawdopodobnie rosyjski,

Środowisko dziennikarskie,od lewa do prawa,z małymi wyjątkami jest
w szoku i wyraża oburzenie z postawy redaktorki.
"Stankiewicz ma słaby kontakt z rzeczywistością" piszą koledzy po piórze
i mowie.Tłumacząc to na język zrozumiały dla większości Polaków
to brzmi mniej więcej tak,Stankiewicz jest wariatką.
Skoro jest wariatka to jest chora, skutki tej choroby usłyszeli słuchacze
radia,a następnie wieść się rozniosła po kraju.

Skutki znamy,zastanówmy się nad przyczynami.
To nie tylko przypadek E.Stankiewicz każe nam się zastanowić nad przyczynami
choroby nienawiści zwanej rusofobia.Wielu z tych którzy dzisiaj krytykują
Stankiewicz zachowuje się na co dzień podobnie.Wystarczy popatrzeć,posłuchać
czy przeczytać jakie bzdury pojawiają się w obiegu medialnym.
Jak,bez sprawdzenia wiarygodności kolportuje się głupoty dla naiwnych.
Czy nie są to początki a nawet zaawansowane stadium choroby wśród
wielu środowisk dziennikarskich,choroby o którą posądzają Stankiewicz.
Kto czyta mój blog to dokładnie wie o czym pisałem w swoich notkach
w temacie ,choćby Ukrainy.Ta propaganda dla idiotów uprawiana przez
polskich  "niezależnych" pseudo dziennikarzy powoduje u nich i u społeczeństwa
może nie pandemię ale na pewno epidemię anty rosyjskości.
Nie dziwię się rodakom którzy nie interesują się polityką,mając problemy
z pracą ,płacą i innymi trudnościami życia codziennego,stykając się z tak
nachalnie jednostronna propagandą mogą uwierzyć we wszystko.
Nawet w to ,że rosyjski oficer kierujący ogniem zestawu rakietowego  BUK
z którego zestrzelona pasażerski samolot,po wykonaniu zadania przekraczał
granicę rosyjsko-ukraińską w punkcie opanowanym przez żołnierzy Ukrainy.
Kilka kilometrów dalej rozpoczynał się kilkudziesięcio kilometrowy odcinek
kontrolowany przez separatystów.Mało tego,na granicy znaleziono u niego
książeczkę wojskową z wpisaną specjalnością "celowniczego" systemu BUK.
I ludzie w to uwierzyli.Taka jest potęga mediów w Polsce.
Goebbels to pikuś w porównaniu  z najbardziej opiniotwórczą stacją,jak
sami twierdzą TVN 24.




I ja pochylam się nad "stanem umysłu" Ewy Stankiewicz i nie tylko.
Nisko schylam głowę nad stanem umysłu Monik Olejnik i innych
propagandzistów zatrudnionych na etatach dziennikarzy w TVN -24.
Robicie ludziom "z mózgu wodę" a później zastanawiacie się skąd
biorą się  idioci.To miedzy innymi Wasza stacja,  przy Waszej pomocy
ich produkuje.

                                         http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 27 października 2014

WĄTPLIWOŚCI

epaselect UKRAINE MALAYSIA AIRLINES PLANE CRASH (Malaysia Airlines plane crashes in eastern Ukraine )

Jeszcze wrak malezyjskiego samolotu pasażerskiego nie skończył się palić
a już znaleziono winnych tego terrorystycznego czynu.Stwierdzono że,samolot
został stracony rakietą ziemia powietrze wystrzeloną z systemu "BUK"
przez separatystów.System ten miała dostarczyć Rosja a na dowód tego Ukraińcy
imali się różnych sposobów mających na celu uprawdopodobnienie tego okrucieństwa.
Nagle pojawiły się zdjęcia,filmy pokazujące ten system w czasie ucieczki z miejsca
przestępstwa.Pokazano przejazd systemu "BUK" przez Kramatorsk opanowany przez
siły rządowe.Żałosna i prymitywna propaganda dla polskich prawicowych polityków.

Amerykański reporter śledczy Robert Parry:
"Trudno uwierzyć,że przy całej uwadze jaką amerykański wywiad koncentruje
na wschodniej Ukrainie przez ostatnie pół roku,rzekomy transport kilku wielkich
wyrzutni z Rosji do Ukrainy i z powrotem,nie został gdzieś uwidoczniony.../.../
/.../Trudno uwierzyć ,że amerykańskie satelity szpiegowskie,uważane za najlepsze
w świecie.nie były w stanie dostrzec baterii pięciometrowych pocisków przez całą
ich odyseję po Rosji i wschodniej Ukrainie./../
Mnie też trudno uwierzyć ,że polscy "mężowie stanu" w to uwierzyli.

Na wniosek Ukrainy 28 sierpnia zwołano posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Na pierwsze pytanie zadane przez przedstawiciela Rosji :
"Dlaczego Ukraina nie opublikowała nagrań rozmów MH-17 z wieżą?
Albo proszę  chociaż powiedzieć czy przekazaliście to nagranie holenderskim 
śledczym czy nie?" padła wymijająca niczego nie wyjaśniająca niczego odpowiedź.
Oto fragment:
" Co się tyczy pańskiego pierwszego pytania mogę Panu powiedzieć,że Ukraina
bierze aktywny udział w pracach międzypaństwowej komisji wyjaśniającej
ten incydent" /.../ Ani słowa na temat zadanego pytania, a taśm jak nie było tak nie ma.

Malezyjski dziennik "New Straits Times" pisze wprost:
""MH 17 został uszkodzony pociskiem typu powietrze-powietrze i dobity
serią z karabinu maszynowego".
Jaki interes maja Malezyjczycy aby bronić Rosjan czy separatystów.oto jest pytanie.

Świadkowie widzieli podobno w pobliżu samolotu pasażerskiego inny samolot.
Nie da się tego udowodnić bez odsłuchania rozmów z wieżą,a taśmy "wsiąkły"!

Michael Bociurkiw,Kanadyjczyk ukraińskiego pochodzenia,obserwator OECD
który jako jeden z pierwszych znalazł się przy dymiącym wraku mówi;
"Dwa czy trzy fragmenty kadłuba były usiane śladami czegoś,co wyglądało
nieomal jak ogień karabinu maszynowego:bardzo silny ogień maszynowy
który zostawił jedyne w swoim rodzaju ślady których nie widzieliśmy nigdzie indziej".

Z podobnymi opiniami dotyczącymi ostrzelania kadłuba pociskami z karabinów
maszynowych można się spotkać w wielu opracowaniach na ten temat.


                             http://www.liiil.pl/promujnotke

niedziela, 26 października 2014

MASAKRA

swobodny kaczyński
Kaczyński,to ten w środku pod "pachą" Kliczki na tle banderowskich flag.

Ponad pół roku po masakrze na Majdanie,do dzisiaj władze Ukrainy
nie wyjaśniły kto jej dokonał.Wersje propagowane przez Ukraińców
i ochoczo powtarzane przez polskie "niezależne" media oraz polityków
pro ukraińskich, popierających pogrobowców OUN/UPA nie są,moim zdaniem,
wiarygodne.Opieranie się na rewelacjach ukraińskich jak dotąd nie wyjaśniło
niczego a przypuszczenia,że masakry dokonali prawicowi nacjonaliści traktowane
są jako propaganda rosyjska.
Kanadyjski politolog ukraińskiego pochodzenia ma wątpliwości co do tego,
że tej masakry dokonały służby ówczesnego prezydenta Janukowycza.
Dr Iwan Kaczanowski, politolog z Uniwersytetu w Ottawie, twierdzi, że masakry 20 lutego 2014 roku na Majdanie Niepodległości, w której zginęło ponad 100 osób, dokonali sami opozycjoniści. - Za opozycją stali oligarchowie, których nie podejrzewam o zbytnie sentymenty. Czy możliwe jest szafowanie przez nich ludzkim życiem, by osiągnąć cele polityczne?

W trakcie trwania "rewolucji" na Majdanie ale już po tych dramatycznych
wydarzeniach na swoim blogu przedstawiłem film ze szczegółami pokazujący
te zajścia,ukazujący skąd padały strzały snajperów (budynki zajęte przez rewolucjonistów).
Niestety film był rosyjski a Rosjanom jak wiadomo wielu Polaków nie wierzy.
Zignorowano również rozmowę estońskiego ministra z unijną szefowa dyplomacji
w której dyplomata stwierdza,że sprawcami masakry mogą być ukraińscy
nacjonaliści z tzw."Prawego Sektora".
Zapomniana jest również  tragedia w Odessie  w której w wyniku podpalenia
zginęło około 30 osób popierających separatystów.

Bezkrytyczne wierzenie w to co mówią Ukraińcy zrzucając winę za wszystko co złe
na separatystów i Rosjan powoli jednak się zmienia.
Human Rights Watch, 1 września opublikował raport.
Można w nim zapoznać się ze stwierdzeniem,że siły rządowe ostrzeliwały
dzielnice mieszkalne w Doniecku przy użyciu "Gradów",że to oni ponoszą
odpowiedzialność za wiele ataków w centrum miasta w których ginęli cywile.
Opisuje również inne zbrodnie wojsk rządowych, m.in.używanie zakazanych broni.

8 września Amnesty International opublikowała raport o zbrodniach wojennych
popełnionych przez "ochotniczy" batalion AJDAR. Podobnych,"ochotniczych"
batalionów jest ponad 30.
Nawet zachodnia konserwatywna prasa popierająca Ukrainę ,"New York Times".
"London Telegraph" i inne zauważa,że w ukraińskich siłach prorządowych
jest wielu neonazistów używających symboliki SS ,emblematów dywizji Waffen-SS
"Das Reich" i innych symboli faszystowskich Niemiec.

A w Polsce,prawicowi politycy nieuleczalnie chorujący na rusofobie  nadal popiskują
"sława Ukrainie" a niektórzy jak Saryusz-Wolski namawiają do walki a zawieszenie
broni uważają za haniebne.Na Ukrainie walczą obcokrajowcy,proponuję
europosłowi wstąpienie do jakiegoś batalionu.Może "Ajdar" będzie odpowiedni.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/taka-jest-moja-wersja/2syf0

Miłej niedzieli.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke