Na wstępie chciałbym przypomnieć brzydkie powiedzenie,dlatego czytelników
z góry przepraszam,za język używany w polityce.
"Nie wielkość przyrodzenia a technika pierdolenia,daje maksimum zadowolenia".
Zgodnie z tym powiedzeniem,pod dyktando rządu rozpoczęły się powakacyjne
obrady Sejmu III RP.Pomimo pozornych sprzeczności pomiędzy "wielkością,
techniką i zadowoleniem" z dzisiejszej debaty zadowolony może być rząd.
Aby zanudzić,zmęczonych wakacjami posłów premier rozpoczął od tego co
zamierza zrobić rząd w najbliższym i odległym czasie.
W słowotoku premiera Tuska dominuje czas przyszły,najprawdopodobniej
niedokonany,co znamy już z 7 letniego doświadczenia.
"Rząd zastanawia się,zachowamy,proponujemy,podejmiemy". itd.
Trzeba rzeczywiście mieć odpowiednia technikę aby przez pół godziny
przemawiać (pierd***ć) ,mieć maksimum zadowolenia, a nie powiedzieć
nic konkretnego.Ta czcza gadanina nie zawiera ani jednego konkretnego
terminu w którym te propozycje,obietnice zostaną zrealizowane.
Aby spektakl trwał dalej na mównice wychodzili,kolejno poszczególni
ministrowie i wypowiadali się w podobnym tonie jak premier.
Dużo słów,obietnic zapowiedzi i ani jednego konkretnego terminu.
Szkoda,że kierownictwo Platformy Oszustów i Rządu RP nie wpadło
na pomysł aby głos zabierali wszyscy członkowie rządu aż do podsekretarzy
stanu,wtedy zarówno posłów opozycji jak i społeczeństwo krew by zalała
i rządzący mieliby święty spokój.
Mam nadzieję,że ludzie myślący a takich jest w Polsce coraz więcej,
już na wstępie zorientowali się ,że cały ten spektakl jest początkiem robienia
kiełbasy wyborczej a jej cykl wytwarzania,przyprawiania a później wędzenia
będzie trwał aż do zakończenia kampanii wyborczej do Sejmu,czyli prawie rok.
Wszyscy,począwszy od niemowląt a skończywszy na starcach mają coś obiecane.
Skąd wziąć kasy na to, Panie Premierze.DODRUKOWAĆ !!!
Władza,urządzając ten spektakl po raz kolejny pokazała,że Polska jest państwem
demokratycznym jedynie z nazwy.Po raz kolejny marszałek Sejmu E.Kopacz
pokazała kto w Sejmie rządzi.Pozwalając na bezproduktywną, długotrwałą
gadaninę członków rządu,wystąpienia opozycji ograniczyła do 10 minut.
Tuskokracja ma się dobrze ,przynajmniej w Sejmie, bo w sondażach
coraz więcej Polaków nie pozwala z siebie robić wała.
PODZIĘKOWANIE.
Serdecznie dziękuję Panu Premierowi za obietnicę wzrostu mojej emerytury
o co najmniej 36 złotych.To naprawdę kupa....kasy.
http://fakty.interia.pl/polska/news-ekspert-miazdzaca-krytyka-propozycji-rzadu,nId,1490853#iwa_item=1&iwa_img=1&iwa_hash=23987&iwa_block=facts
http://www.liiil.pl/promujnotke