środa, 27 sierpnia 2014

IDIOCI 3


Polska broń dla Ukrainy? "Trzeba pomóc armii, by zwyciężyła"

Polska,która wielokrotnie doświadczała najazdów militarnych swoich
sąsiadów,powinna z daleka trzymać się od uczestnictwa,choćby symbolicznego
w wojnach,potyczkach i innych militarnych wydarzeniach.
Zobowiązania wynikające z przynależności do zachodniego paktu
obronnego NATO,nie mogą być wykorzystywane przez jego członków
do agresji na inne państwa czy inne ziemskie cywilizacje.

Polska jest i długo jeszcze będzie,zarówno pod względem gospodarczym
jak i militarnym państwem na dorobku.Dlatego w imię zobowiązań i wątpliwego
prestiżu oraz wygórowanych ambicji niektórych polityków z rozwagą powinna
prowadzić swoja politykę zagraniczną.Niestety, zadufanie i ambicje polityków
prowadzą do tego,że często wychodzimy przed szereg chcąc pokazać jakim
to wielkim graczem jesteśmy nie tylko na arenie europejskiej ale również światowej.
Rzeczywistość,niestety jest inna, a polscy politycy często wprawiają swoich
zachodnioeuropejskich partnerów w zakłopotanie swoimi irracjonalnymi propozycjami.

Konflikt na Ukrainie w którym na początku Polska starała się odgrywać
główną rolę,pokazuje nam dobitnie ,że główni rozgrywający nie do końca
popierają stanowisko Polski. Premier Tusk, urlopowo milczy,minister Sikorski
nie jest zapraszany jako "adwokat" Ukrainy na istotne rozmowy ale są również
politycy mniejszego kalibru którzy publicznie przedstawiają swoje? partyjne?
przemyślenia,żądania w sumie wiele idiotycznych i nierealnych pomysłów.
Niektóre już wcześniej opisywałem.

Byli europosłowie,nie wiem czy z chęci przypomnienia o sobie i "kanap"
które reprezentują toczą zgodną dyskusję a antenie,a jakże by inaczej,TVN24.
Chociaż dzieląca ich różnica dotycząca poglądów politycznych jest ogromna
w jednym są zgodni Ukrainie należy pomóc.Również ja popieram takie
działanie jednakże sprzeciwiam się militarnemu rozwiązaniu tego konfliktu,
a takie własnie propozycje padają z ust Siwca i Kowala
Nie są zadowoleni z pomocy jaka podobno rząd przeznaczył dla Ukrainy.
Dlaczego tylko 20 a nie 200 milionów złotych.Pójdźmy dalej dlaczego 200 mln.
a nie 2 miliardy.Przecież jesteśmy państwem bogatym więc możemy sobie
na taki kaprys pozwolić.

 Jeżeli nie chcemy za jakiś czas angażować żołnierzy NATO w wojnę na Ukrainie, to trzeba pomóc ukraińskiej armii, by zwyciężyła - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Kowal (Polska Razem). Podobnego zdania był Marek Siwiec (Twój Ruch), który dodał, że powinniśmy zwiększyć wsparcie finansowe dla naszych wschodnich sąsiadów.

Niemcy mówią nie,Amerykanie się nie kwapią,inne europejskie potęgi
w sprawie dostaw broni,dyplomatycznie milczą.A byli europosłowie rozmawiają,
w mojej ocenie głupio nie zdając sobie sprawy z ewentualnych konsekwencji
wynikających z tego,że Polska członek NATO wspiera Ukrainę.
To świetny pretekst dla Rosjan.
Ale czy inteligentni inaczej ex europosłowie zdają sobie z tego sprawę?
Po ich wypowiedziach wnioskuje ,że nie.

PS.Wypowiedzi na temat sprzedaży przez Francję "Mistrala" Rosjanom,świadczy
o elementarnym braku rozeznania dotyczącego wprowadzania sankcji.
Czy bohaterowie tej notki wiedza,że Ukraina sprzedaje w dalszym ciągu
uzbrojenie Rosjanom? Jak nie wiedza to własnie ich informuję.

                                  http://www.liiil.pl/promujnotke

wtorek, 26 sierpnia 2014

KŁOPOTY



Polscy,zastanawiam się czy można ich tak nazwać,dziennikarze,bardzo
martwią się kłopotami Rosji w związku z nałożonymi na nią zachodnimi sankcjami.
Przepraszam ale gówno mnie to obchodzi i mam nadzieję,że również
przeważającą część społeczeństwa.Mnie jako obywatela Polski interesuje
wpływ sankcji na naszą gospodarkę na stopę życiową szczególnie tej większej
i biedniejszej części społeczeństwa.

"W Kaliningradzie brakuje żywności,kłopoty z zaopatrzeniem Moskwy,ceny
gwałtownie idą w górę" tak się pisze o sytuacji w Rosji.
A w Polsce?A w Polsce na razie wszyscy zdrowi.Co będzie później zobaczymy.
Polska i w tej sytuacji "zrobiła laskę" Amerykanom jako pierwsza gardłując za
sankcjami ekonomicznymi w stosunku do Rosji.Nie próbowano znaleźć innych
form nacisku aby uspokoić wewnętrzna sytuację na Ukrainie i jeżeli to prawda
powstrzymać "bratnią pomoc FR".Występując od dawna jako "osioł amerykański"
w Europie,Polska w dużej mierze odczuje w najbliższym czasie dolegliwości
związane z brakiem eksportu nie tylko jabłek ale również innych towarów
na rynek rosyjski.Obiecywana pomoc unijna na pokrycie ewentualnych strat
ponoszonych przez państwa Unii to zaledwie 125 ml.€.Kropla w morzu strat
jakie poniesie Unia.Holendrzy już szacunkowo podali,że będzie to 300 ml.€.
Media podawały coraz to nowe straty Rosji związane w wycofywaniem
zagranicznego kapitału z ich rynku.50,70 a nawet 100 miliardów dolarów
już wycofano.A ile wycofano z zachodniej Europy? Cisza.Okazuje się,że z niej
również i na dodatek amerykańscy inwestorzy wycofują kapitał,ze względu
na niepewna sytuację.Według CNN Money,Amerykanie w ostatnich tygodniach
wycofali z giełdowych funduszy aktywa warte 4 miliardy dolarów.
Przyjacielski gest Amerykanów.
Niemiecki eksport na rynek Rosyjski w I półroczu b.r.spadł o 15,5 %.
O Polsce nie piszę,bo wszyscy wiedzą że jest dobrze a będzie jeszcze lepiej.
Ja i jeszcze kilka milionów Polaków myślimy inaczej ale to nie ważne.
Ważne co myśli,bezmyślny rząd.
Kto na tym zamieszaniu i sankcjach robi najlepszy interes i to nie jeden?
Tak, to prawidłowa odpowiedź - Amerykanie.
Sankcje gospodarczo osłabiają Europę nie są odczuwalne w USA,ze względu
na stosunkowo niewielką wymianę handlowa pomiędzy tymi państwami.
Tracący przewagę ekonomiczną nad UE dążą do jej osłabienia i wzmocnienia
własnej hegemonii jako przywódcy Świata Zachodniego.Przy okazji dają
przyjacielskie rady np.prezydentowi Komorowskiemu,że trzeba się zbroić
a broń najlepiej kupować u nich. Łby mają niekiepskie, jankeskie.

Czy zatem Putinowi należy pozwolić na wszystko? Zdecydowanie nie,ale
porozumienia nie osiągnie się strasząc,nakładając sankcje.Potrzebne są rozmowy,
wzajemne gwarancje i niestety ustępstwa ze strony Ukrainy.
Bo biedny,podobno zawsze dwa razy traci.

                                                             http://www.liiil.pl/promujnotke


poniedziałek, 25 sierpnia 2014

KONWÓJ WRACA?

Rosja potwierdza: konwój wraca. "Kilkadziesiąt ciężarówek" opuściło Ukrainę
 To zdjęcie przedstawia wyjazd części konwoju.

A to pech dla wszystkich antyrosyjskich propagandzistów.
Ciężarówki zamiast zostać wracają,ale zacznijmy od początku.

To ,że sytuacja humanitarna w Doniecku i Ługańsku jest krytyczna
było wiadome od dawna.Żadne organizacje,na czele z Międzynarodowym
Czerwonym Krzyżem nie podjęły akcji niosącej pomoc cywilnej ludności.
Pomoc zaofiarowała Rosja bo przeważająca ilość ludności w tych miastach
i regionach do rosyjskojęzyczni obywatele Ukrainy.
Decyzję o konwoju na Kremlu ,podjęto zapewne z pobudek humanitarnych
jak i propagandowych.Propagandowo nie tylko wykorzystał to Putin.
.
Ze szczególną uwagą śledziłem w internecie zachowanie polskich elit
politycznych i moderatorów stron internetowych (dziennikarzy?/ robiących
wszystko aby tę akcję dopasować do powszechnej ,propagandowej koncepcji
inwazji,wkroczenia sił rosyjskich na terytorium Ukrainy.
Przecież te samochody to pojazdy wojskowe,dlaczego pomalowano je
tylko na zewnątrz w kolorze białym a wewnątrz są zielone.
Ładunek to nie pomoc żywnościowa ale broń dla separatystów itp.bzdury
którymi próbowano przekonać społeczeństwo o niecnych i podstępnych
zamiarach Rosjan.Nikt nie odważył się sprzeciwić propagandzie i powiedzieć,
a może Rosjanie rzeczywiście chcą pomóc tym ludziom.

Konwój dojechał,zachodni dziennikarze mieli dostęp do ładunku,ale głównym
tematem który poruszali było to dlaczego niektóre ciężarówki nie są załadowane
"pod sufit".Ukraińcy robili wszystko aby nie dopuścić do wjazdu konwoju.
Nowa teoria głosiła,że samochody po wjeździe mają pozostać na terenach
separatystów bo cały ich transport zniszczyła dzielna Armia Ukraińska.
Część konwoju rzeczywiście wjechała bez zgody Ukraińców, ale ileż można
czekać na zgodę wiedząc o krytycznej sytuacji w tych regionach.
Propaganda ukraińska głosiła również,że kierowcy ciężarówek,to specjaliści
przysłani przez Rosjan do obsługi nowoczesnych systemów uzbrojenia.
Jeszcze nie, a przypuszczam,że pojawi się kolejne oświadczenie Ukrainy,
że do niekontrolowanych ciężarówek doładowano uzbrojenie potrzebne
separatystom.Jak sadzę to kwestia czasu.
Samochody konwoju po rozładowaniu towarów opuściły tereny Ukrainy.

Tym którzy myślą podobnie jak Ukraińcy i politycy zachodu przypominam,
że spory odcinek granicy pomiędzy Ukrainą i Rosją jest kontrolowany przez
separatystów.Tak ,że tylko durnie mogli przypuszczać,że w konwoju humanitarnym
przemycana jest rosyjska pomoc militarna.

I jeszcze jedna sprawa nie związana z konwojem.
Ponieważ nie ma dowodów na to ,że ostrzał artyleryjski Ukrainy prowadzony
jest z terenów Rosji, to NATO wymyśliło,że Rosjanie przekroczyli granicę
i ostrzał prowadzą z terytorium Ukrainy.Na to też nie ma dowodów ale czy to ważne.

Skoro niektóre samochody z konwoju nic nie wwiozły,to wymyślono kolejną
propagandową bajkę , że mogły wywieźć maszyny i urządzenia służące do
produkcji naboi i systemów radarowych tak twierdzi szef USB.Nie potwierdził tego
prezydent ale wiadomość poszła  w świat.
Gdyby Ukraińcy tak walczyli jak kłamią,już dawno zrobiliby defiladę w Moskwie
a nie w Kijowie.   Zwycięską oczywiście.

http://www.liiil.pl/promujnotke