Roman Giertych : "Nisztor to szantażysta,gangster i bandyta".
Może tak,a może nie.Czas pokaże kto kim jest.Nie sadzę aby zarówno
redakcja "Wprost" jak i redaktor Nisztor porywali się na Giertycha
gdyby nagrania nie były prawdziwe a wypowiedzi niezgodne z tym co
zostało opublikowane.
Od czasów Michnika nagrywającego Rywina jestem przeciwnikiem
tego typu działań.Nie przekonują mnie twierdzenia,że robi się to
w interesie państwa,społeczeństwa,przejrzystości życia osób publicznych.
Nadal mam nadzieję,że inspiratorzy tego pierwszego nagrania zostaną
kiedyś ujawnieni,bo dlaczego Michnik nagrał Rywina to od dawna wiem.
Skoro już nagrania dotyczące Giertycha zostały opublikowane mogę się
do nich ustosunkować i wyrazić własne zdanie.
Nie będzie to jednak opinia obiektywna bo nagrany od wielu lat
wzbudza we mnie odruch wymiotny zarówno jako polityk i adwokat.
Nagrania niejako potwierdzają mój stosunek do Giertycha.
Trudno wyobrazić sobie osobę w przeszłości wicepremiera rządu a obecnie
wykonującą zawód mecenasa którego celem jest szantażowanie
bogatych ludzi w celu wyłudzenia pieniędzy.
Według nagrań,to Giertych jawi się jako szantażysta a nie redaktor Nisztor.
Pośrednio Giertych przyznał się do pomysłu utworzenia "grupy wymuszającej
pieniądze od najbogatszych Polaków".Twierdzi,że miała to być legenda mająca
skłonić Nisztora do oddania rękopisu.
Wątpię aby w te bzdury wymyślone przez tak "wybitnego" adwokata
ktoś przy zdrowych zmysłach uwierzył.
Niezależnie od batalii sądowej jaka będzie się toczyć,jedno jest pewne,
Giertych wypadł z obiegu politycznego ,również jako prawnik powinien
mieć kłopoty włącznie z zakazem wykonywania zawodu.
Ale to już decyzja III władzy.
Przy okazji tego nagrania,odpryski ugodzą również PO.
Giertych reprezentował między innymi Michała Tuska,Radosława Sikorskiego,
Sławomira Nowaka i innych polityków.Pojawiała się plotka? o jego kandydaturze
na stanowisko podsłuchanego szefa MSW.Teraz te wszystkie plany legły