sobota, 5 lipca 2014

KLAUZULE

 

Od wielu lat,martwiąc się o kondycję Polski w sprawach
wewnętrznych i zewnętrznych,niezmiennie piszę o tym,
że Polska, mimo optymistycznych wypowiedzi polityków
jest państwem słabym.Państwem w którym łamanie prawa,
często bez konsekwencji jest na porządku dziennym.
Często bezkarni są politycy,księża,lekarze i reszta elit
intelektualnych.Do wiezienia wsadza się cyklistów,ludzi
chorych którzy ukradli batonik o wartości 0,99 zł.
"Przestępcy" łamiący prawo,z racji swoich pozycji zawodowych
czy też układów politycznych traktowani są raczej łagodnie.

Po "podsłuchach" wiele polemiki wzbudza tzw "klauzula sumienia".
Dyskusje przeciwników,chamskie odzywki,żerowanie
na tragedii ludzkiej,opisy cierpień dzieci i ich rodziców
te tematy ostatnio dzielą polskie społeczeństwo.

Ten problem przestałby istnieć gdyby państwo było silne.
Gdyby odpowiednie władze,natychmiast reagowały na łamanie
prawa przez lekarzy.Przykład prof.Chazana jest dobitnym tego
przykładem.Nie od dziś wiadomo,że organ samorządowy
pod który podlega szpital którym kieruje profesor podlega
prezydentowi Warszawy H.G.Waltz.
Od kilkunastu lat wiadomo ,że H.G.Waltz jak sama mówiła
jest "nawiedzona przez Ducha Świętego" i będzie tak krecić
aby wielkiej krzywdy nie uczynić człowiekowi łamiącemu prawo.
Wygląda na to,że H.G.W również z przyczyn politycznych
(wybory samorządowe) woli nie "zadzierać" z elektoratem
popierającym stanowisko prof.Chazana w sprawie aborcji.

Czy można mówić o silnym państwie,państwie prawa w którym
prezydent stolicy i wiceprzewodnicząca partii rządzącej
jest koniunkturalistką.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke

piątek, 4 lipca 2014

TUSKOKRACJA



Demokracja,jako ustrój ma wiele odmian.
Demokracja parlamentarna,narodowa,bezpośrednia,chrześcijańska
a nawet pracownicza.Niedługo,zapewne zostanie dodana
nowa odmiana, pod nazwą "tuskokracja".
Tuskokracja to reżim polityczny wprowadzony jednoosobowo
przez człowieka o nazwisku Tusk,Donald.
Poprzez różne formy działalności,strach,obawa przed utratą
stanowiska,groźba nie wystawienia na listach wyborczych
"wynalazca" nowej formuły demokracji podporzadkował sobie
nie tylko polityków własnej partii ale również partii koalicyjnej.
Poparcie koalicjanta kupowane jest stanowiskami nie tylko
ministerialnymi ale,a może przede wszystkim,funkcjami w spółkach
Skarbu Państwa.
I chociaż politycy Platformy,nieoficjalnie i po cichu, nie zawsze
zgadzają się ze swoim szefem to jedynie nieliczni rezygnują
z członkostwa w tej partii Oszustów.Pozostali,zdyscyplinowanie
podnoszą rękę głosując za ustawami zgodnie z wolą dyktatora.
Podobna sytuacja występuje u koalicjanta ,który poparcie uzależnia
od otrzymania nowych stanowisk dla swoich członków.

Poseł PSL , wielokrotnie przed ważnymi głosowaniami mówił,
że nie zgadza się ze stanowiskiem koalicji a następnie w czasie
głosowania podnosił karnie rękę , podobnie jak jego partyjni koledzy.
DLACZEGO? Odpowiedź na to pytanie jest prosta i każdy
 powinien ją interpretować według własnego uznania.

W tuskokracji łamane są zasady które stosowane powinny
być w demokratycznym państwie.Zamyka się usta opozycji
i nie dopuszcza do szerszej dyskusji parlamentarnej.
Wydarzenia związane z kelnerskim zamachem stanu ukazują
w wielu przypadkach dwulicowy stosunek ministrów do premiera.
Oficjalnie,płaszczą się przed nim i przytakują nawet najgłupszym
pomysłom, niektóre nawet realizując.Nieoficjalnie niezbyt
pochlebnie wypowiadają się o jego walorach umysłowych,
prowadzonej polityce,robią sobie z premiera po prostu jaja.
http://stary-bob.blogspot.co.at/2014/07/cytaty.html
Już same te wypowiedzi powinny skutkować dymisją niektórych
polityków i ostrą krytyką ich zachowania.Wtedy,być może
i opinia publiczna nie byłaby tak krytyczna w stosunku do rządu
i premiera.
Aby podjąć tego typu działania premier powinien mieć jaja.
A skoro ich nie ma, to podwładni z niego robią sobie jaja,
a tuskokracja ma się coraz gorzej,pytanie tylko kiedy upadnie.

                     http://www.liiil.pl/promujnotke

czwartek, 3 lipca 2014

"Koński łeb"

 roman_giertych
"Kelnerska" afera podsłuchowa zapewne przyczyni się
do zmiany ministra Sienkiewicza,który nie dość że, dał
się podsłuchać to brzydko mówił i zachęcał swego rozmówcę,
dla dobra Polski,oczywiście do różnych finansowych wygibasów.
Niektóre z tych rzeczy można wybaczyć,ale że szef, szefów
najtajniejszych służb dał się nagrać to się w "pale nie mieści".
Premier jak zwykle mówi,że "nie będzie opozycja zmieniać
mi ministrów" , i ma rację powinien zrobić to sam.
Im wcześniej tym lepiej bo zrobi z siebie "palanta", jak
pieszczotliwie nazwał go jeden z ministrów jego rządu.
Opozycja złoży wniosek o odwołanie ,koalicja i premier będzie
bronić nagranego Sienkiewicza a kilka dni czy tygodni premier
spuści go jak wodę w ustępie.Taki przebieg wydarzeń,może
rzeczywiście ,szczególnie przeciwnikom premiera dać dużo
do myślenia i stwierdzenia, czy nie miał racji minister Rostowski
tak nieładnie przezywając premiera a za chwilę wznosząc toast
w duecie z drugim ministrem Sikorskim na jego cześć:
"Za naszego ukochanego... najwyższego przywódcę,oby żył wiecznie"!.

Czy wcześniej czy później minister Sienkiewicz będzie
już byłym ministrem,problem w tym kto go zastąpi.
Nie od dziś wiadomo,że Platforma nie ma odpowiednich
ludzi z kwalifikacjami i kompetencjami do pełnienia funkcji
ministerialnych czy też innych z nadania tej partii.

Rację miał prof.Niesiołowski,zanim jeszcze nie wstąpił do PO
przekazując,przed kilkunastoma laty różne niepochlebne opinie
o tej partii.Słowa Niesiołowskiego,podobnie jak idee Lenina,
którego pomnik nieskutecznie wysadzał,są wiecznie żywe.

Kadrowo Platforma jest zbieraniną bezideowych karierowiczów
których nie interesuje dobro państwa a ich kariera.
Szef MSZ Sikorski, były członek PiS przy okazji kłamca
bo się tej przynależności wypierał.
Szef MZ Arłukowicz ,lewicowiec z UP poseł SLD.
Szefowa MEN Rostkowska członkini PiS,szefowa PJN
i czort wie jeszcze czego.
"Stara komuszka" Huebner ,wygrywająca w cuglach mandat do PE.
"Spin doctor"  Kamiński przegrywający podobne wybory.
I jeszcze wielu innych przygarniętych przez premiera Tuska
ludzi dla których kariera jest ważniejsza od ideałów.

Od kilkunastu miesięcy a może nawet wcześniej,na swoją
karierę w Platformie Oszustów ciężko pracuje były radykalny
przywódca Ligi Polskich Rodzin,wicepremier i minister MEN
z nadania J.Kaczyńskiego - Roman Giertych syn Macieja.
Ciekawostki na temat ich skrajnie prawicowej postawy ideowej
oraz dokonań politycznych,czytelnicy znajdą w internecie.
Giertych ,o czym plotkuje "warszawka" ma zastąpić Sienkiewicza
na stanowisku  ministra w MSW.

Podpowiem premierowi Tuskowi, że w kolejce czeka
K.Marcinkiewicz i kilku innych "odpadowych" polityków
którzy chętnie obejmą teki ministrów w rekonstruowanym
przez premiera rządzie.

PS.Wniosek o odwołanie min.Sienkiewicza ,Sejm decyzją marszałek
      Kopacz rozpatrzy 9 lipca.Bez debaty.Nie będzie premier robił
      z siebie palanta i bronił Sienkiewicza którego za miesiąc lub dwa
      odwoła ze stanowiska. Po raz kolejny "tuskokracja" zwycięża z demokracją.

                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

Ileż można?Ileż można?Ileż można?Ileż można?