środa, 2 lipca 2014

CYTATY

 
Czym najbardziej porażają i oburzają taśmy z nielegalnych podsłuchów publikowane przez tygodnik "Wprost"? Oczywiście językiem rozmówców mocno naszpikowanym wulgaryzmami. Oto próbka najmocniejszych i najciekawszych cytatów z najnowszych podsłuchanych rozmów.
Rozmowa Radosława Sikorskiego z Jackiem Rostowskim, restauracja Amber Room (wiosna 2014 r.)

Za zdrowie Tuska?
Rostowski inicjuje toast: - Za nas, za naszego ukochanego...
Sikorski dokańcza: - ... najwyższego przywódcę, oby żył wiecznie!

Dobijanie politycznego "dealu" 
Sikorski: - W moim interesie byłoby, żeby po mnie przejął ktoś rozsądny, żeby nie rozp... tego wszystkiego.
Rostowski: - Oczywiście. Trochę będzie mniej szampana, trochę więcej będzie prosecco ( wino musujące - przyp. red.), ale ogólna zasada będzie ta sama. Rodzinnie, spokojnie (...)

Jak rozprawić się z PiS? 
Sikorski: - Ty, ja uważam, że można zaj***ć PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza (...). I ten sk...syn ujawnił operację (o operacji "Zen" prowadzonej we współpracy z Amerykanami przez agenta wywiadu Aleksandra Makowskiego).

O polsko-amerykańskim sojuszu
Sikorski: - Wiesz, że polsko-amerykański sojusz to jest nic niewart. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa (...). Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy.

O polskiej mentalności
Sikorski: - Problem w Polsce jest, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.
Rostowski: - Taki sentymentalizm.
Sikorski: - Taka murzyńskość.
Rostowski: - Jak, jak?
Sikorski: - Murzyńskość.

O zemście Schetyny
Sikorski: - Boję się, że Grzesiu się odwinie (...). On jest z żulii lwowskiej.

O Danucie Huebner na pierwszym miejscu na liście PO
Rostowski: - To był skandaliczny pomysł ze starą komuszką.
Sikorski: - Niesympatyczną.

Rozmowa Pawła Grasia z Jackiem Krawcem (szefem Orlenu), restauracja Sowa & Przyjaciele (6 lutego 2014 r.)

O antypolskich wypowiedziach premiera Wlk. Brytanii
Garś: - Donald [Tusk] z nim [Davidem Cameronem - red.] rozmawiał przez telefon, więc go opier... tak, k..., że szkoda, że tej rozmowy nie nagraliśmy, k..., tak go zj...

O wyborach w 2015 r.
Krawiec: - Ryzyko jest takie, że przep... Platforma wybory, przyjdą te oszołomy, ku..., i zrobią tu, ku..., kocioł taki, że wszyscy będą mieli... wiesz.

O sprawie Trynkiewicza
Krawiec: - Mówię tam kiedyś do niego (ministra MSW Bartłomieja Sienkiewicza - przyp. red.), ku..., Bartek, co z tym Trynkiewiczem? Mówię, że najlepiej to by było go zabić, ku..., tylko się nie da, ale chyba go tam sąd przyskrzyni? (...)
Graś: - Myślę, że nie ma takiej możliwości, żeby w ogóle wyszedł.

O zegarkach Nowaka
Graś: - To chodziło o kilka zegarków, a przez te tłumaczenia ludziom się już kompletnie popier..., a tu się okazało. że jeden, dobra, pożyczony, drugi podróba, więc się bronił przed tym, żeby się przyznać, że to podróba, więc coś... (...). A czemu on tego po prostu wtedy nie wpisał? Jakby to wpisał, już by było, ku..., po sprawie. Może się bał? Może liczył, że przyschnie? Że zapomną?

O lansiarstwie Nowaka
Krawiec: - Za dużo było tego lansiarstwa, to jednak kłuje w oczy. (...) To towarzystwo, z którym on się prowadzał po mieście... k***. Kiedyś dzwoni do mnie: "Co robisz?". Ja kończę spotkania, dziesiąta wieczorem. "To wpadaj do nas, w Charlotcie". Co to, k***, jest Charlotte'a? Pytam kogoś potem i się okazuje, że to taki klub hipsterski dla 17-18-latków. Pytam go: "A z kim ty tam jesteś?". "A (...) z trenerem z siłowni". Ja pier***, co to za, k***, towarzystwo?

O Prokuraturze Generalnej
Graś: - Jeszcze tym oddzieleniem (funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości - przyp. red.) dopomogliśmy. Także właściwie wiesz, żadnych środków sobie państwo nie zostawiło, żeby oddziaływać.


Reklama BusinessClick
Rozmowa Jacka Krawca, Włodzimierza Karpińskiego, Zdzisława Gawlika i kelnera, restauracja Sowa & Przyjaciele (styczeń 2014 r.)

O depresji Nowaka
Krawiec: - Teraz codziennie na siłownię wali na osiedlu u siebie w Gdańsku.
Kelner: - Napisałem wczoraj do niego, że jak będzie w Warszawie, to żeby dawał znać i tak dalej, a on, że nie chce nikogo (...) zajmować czasu swoją osobą. Ja mówię: weź, bo brzmisz jak w depresji, nie?
Krawiec: - On ma, no ma depresję.
Kelner: - Ale mówię, że napisałem mu, że tak ze śmiechem, i tak dalej. Od czasu do czasu piszę do niego teraz. Mówię, że może zrobić karierę jako stylista, prawda?
Krawiec: - Jak Jacyków.

O problemach w sejmowej komisji skarbu
Karpiński: - Ja to mam problem Burego, którego mogę wyje... w kosmos (...).

O cenach benzyny
Krawiec: - Ale słuchajcie, nie chciałem przy nim gadać. Jak była ta kampania 2011 r. I oni tam z cenami jechali cały czas, że paliwo po 6 zł PiS napier... No i jest ta impreza w Focusie, już wiadomo, że wygraliśmy. Z Donaldem się spotykam i on: Teraz, ku..., to paliwo może być nawet i po 7 zł.
Karpiński: - Nie no, tak było, nie? (...) Były rozmowy inne i nie. Ja w tych finalnych nie uczestniczyłem. Wszystkie chwyty dozwolone.

Rozmowa Stanisława Gawłowskiego i Piotra Wawrzynowicza, restauracja Sowa & Przyjaciele

O emeryturach
Wawrzynowicz: - Za 30 lat będzie kompletnie rozj... system emerytalny. Nie będzie istniał w takim sensie, jak dzisiaj istnieje. I wszyscy będziemy otrzymywać emeryturę 700 zł, 900, 1200, czyli taką, żeby przeżyć, natomiast absolutnie umożliwiającą wegetację (...). Bo to jest ten problem taki właśnie, który ja mam z tymi emeryturami. Że ja nie wierzę, że to dojedzie.
Gawłowski: - Ja też.

Rozmowa Andrzeja Parafianowicza, Sławomira Nowaka i Dariusza Zawadki, restauracja Sowa & Przyjaciele (luty 2014 r.)

O Zbigniewie Relidze
Nowak: - W 2005, ja pamiętam, zdobyliśmy jego długi, żeby się wycofał. Cena była taka, że... bo mu narobił ten jego sztab długów strasznych...
Zawadka: - Ku..., tam był Petelicki, tam był ówczesny szef (...).
Nowak: - On wtedy poparł Donalda, nie? No właśnie za to, że zapłaciliśmy ich długi.

                      http://www.liiil.pl/promujnotke

wtorek, 1 lipca 2014

"W POLSKĘ IDZIEMY..."

 

Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło zakrojoną na wielką
skalę operację propagandową której finałem ma być,pozbawienie
władzy koalicji PO - PSL z premierem Tuskiem na czele.
Jeżeli nie uda się doprowadzić do przedterminowych wyborów
PiS stawia sobie za cel wygranie wyborów parlamentarnych
w 2015 roku z taka przewagą aby samodzielnie rządzić.

Tym wszystkim,którzy sceptycznie podchodzą do zapowiedzi
i działań partii Kaczyńskiego, radzę aby nie lekceważyli
przeciwnika bo zanim się obudzą znajdą się z ręką w "kiblu"
być może nawet więziennym.

Uzyskanie wotum zaufania przez rząd nie powstrzymało
PiS od złożenia wniosku o konstruktywne wotum z tabletowym
kandydatem prof.Glińskim.PiS wie ,że to działanie skazane
jest na porażkę ale działa z premedytacją.SLD i TR zapewne
wstrzymają się od głosu co pozwoli PiS jeszcze donośniej
głosić ,że tylko ta partia jest opozycyjna a Miller i Palikot
wspierają Tuska.
Posłowie,senatorowie,działacze PiS zaplanowali objazd
Polski,głosząc "prawdę" o Tusku i jego sitwie.
Wydaje się,że takie działanie,wbrew pozorom i opinią
przeciwników Kaczyńskiego, ma szanse powodzenia.
Przewidywane zjednoczenie prawicy nie jest działaniem ad hoc.
Zapewne dokonano symulacji i stwierdzono,że współpraca
z Ziobrą i Gowinem przyniesie większy zysk niż straty.

Dziwi mnie  lekceważąca wypowiedź v-c marszałka Sejmu
z ramienia SLD Wenderlicha o tym,że PiS nie ma szans
na przebicie "szklanego sufitu" poparcia.Przypomnę ,że kilka
lat temu SLD rozp**rdoliło "szklaną podłogę" osiągając
dno politycznego poparcia tylko dlatego,że tacy ludzie jak
Wenderlich zlekceważyli przeciwnika.
PO traci w sondażach,zyskuje PiS i KNP, mimo apelu Millera
o powrót lewicowców do macierzy, traci  SLD.
Potrzebna jest odrobina szaleństwa a nie zimne kalkulacje
towarzyszu Miller.Na tej kalkulacji długo nie pociągniecie.

Cieszę się z ocieplenia stosunków na linii Palikot-Miller.
Być może w przyszłości ta współpraca będzie dotyczyła
większego obszaru niż obecnie.
Chcąc przejąć władzę po prawicy,należy iść w ślady Kaczyńskiego.
Doprowadzić do możliwie najszerszej współpracy wszystkich
skłóconych środowisk  centrolewicowych ,albo oddać głos
na PiS bo oni tez mają wiele lewicowych postulatów.
 Chcecie tego ? - Nie? ,no to bierzcie się do roboty a nie
błąkajcie się po telewizorach "pierdoląc głodne kawałki".

                          http://www.liiil.pl/promujnotke

                   

poniedziałek, 30 czerwca 2014

GRILLOWANIE TUSKA

 
 https://www.youtube.com/watch?v=__5AGEVRMJI

Premier D.Tusk słynie z tego,że od kilku lat grillował
swoich przeciwników politycznych.Robił to na tyle
nieumiejętnie,że po grillowaniu nadawali się jedynie
do wyrzucenia a nie jedzenia.
Ale, grillowanie jak każda broń jest obosieczna.
Stare powiedzenie mówi ,że kto grillem wojuje od grilla ginie.

Zarówno politycy koalicji jak i części opozycji,robią
sobie dziury w czole od stukania się na wiadomość o tym,
że prezes PiS zamierza w Sejmie uruchomić procedurę
"konstruktywnego wotum zaufania".
Po co podejmować tego typu działania,skoro kilka dni
temu premier i rząd obdarzeni zostali zaufaniem przez
237 posłów czyli większość.

Działanie Prawa i Sprawiedliwości jest przypomnieniem dla elit,
że to niewykwintne i drogie potrawy spożywane przez polityków
Platformy Oszustów  ale grillowana wieprzowina jest mięsem ziemi,
"tej Ziemi".

Uruchamiając procedurę "konstruktywnego...." PiS
zamierza w sezonie ogórkowym grillować PO szczególnie
jej wodza "niech nam żyje wiecznie" premiera Tuska.
Ta procedura stwarza o wiele większe i dłuższe czasowo
możliwości przypomnienia działalności premiera począwszy
od "dziadku z Wehrmachtu" a skończywszy na "zamachu stanu"
w nagrywaniu polskich polityków ,którego dokonali prawdopodobnie
kelnerzy choć nie wykluczone,że z inspiracji Marsjan i Rosjan.
Ponieważ premiera ze względu na "żylastą" budowę ciała nie
da się natychmiast zgrillować i skonsumować, ten proces
przypiekania ogniem zostanie rozłożony w czasie.
Grillowanie może potrwać nawet przez całe wakacje
niewykluczone ,że nawet dłużej niż rok.
Rezultat tak długiego grillowania może być tylko jeden,
mięso nie będzie nadawało się do konsumpcji a jedynie do wyrzucenia.

Dla polityków,myślących innymi kategoriami,spozywajacych
inne potrawy działania Kaczyńskiego jest idiotyczne.
I jeszcze ten premier z tabletu.
Dla społeczeństwa, które w coraz wyższym procencie odpiera
na tych samych falach co PiS i KNP to działanie rozsądne.
Jeżeli tym działaniem przekonają kilkanaście procent
niezdecydowanych to dzisiejsze elity będą nadal stukać się
w czoło a powstałe dziury obnażą ich głupotę i brak przewidywania
w działaniu PiS.

                          http://www.liiil.pl/promujnotke