W ostatnich sondażach dotyczących,ewentualnych przyspieszonych
wyborów 51% respondentów jest zdecydowanie za i raczej za
przyspieszonymi wyborami.Nawet gdyby taki sondaż,wykazywał
99,99 % poparcia, to o terminie wyborów decyduje 231 posłów.
I tak się właśnie stało mimo braku naszej zgody.
Takie są uroki demokracji,o którą walczyli dawniejsi opozycjoniści.
Chcieliście demokrację,to ją macie.
Oczywiście z tych prawdziwych opozycjonistów,niewielu
miało pojecie co, to ta demokracja znaczy i jak funkcjonuje.
Pokazano im migawki z zachodu i powiedziano,że tak będzie
wkrótce w Polsce.No to uwierzyli tym kształconym "doradcom".
Rzeczywistość z jaka przyszło im się zmierzyć po 1989r.
przerosła najczarniejsze oczekiwania.Okazało się,że zakłady
w których pracują są nierentowne,kopalnie drogie a PGR-y
przypominają "sowieckie kołchozy" i należy to wszystko
sprzedać,sprywatyzować a na ich miejscu postawić apartamentowce.
Skończyło się to kilkunastoprocentowym oficjalnym bezrobociem,
i kilku dziesięcioprocentowym nieoficjalnym.
Ekonomiczne ubóstwo,problemy ze służba zdrowia,bezdomność,
tych przypadków nie będę omawiał bo są obecne w naszym życiu
na co dzień. Ale,
Ale w zamian otrzymaliśmy wolność,paszporty,otwarte granice
i rynki pracy na których budujemy potęgę naszych nowych
ojczyzn i własne dalsze stabilne życie.
W sferze politycznej,mamy wolność ,słowa,krytyki władzy
i co około 1500 dni ,wpływ na jej wybór.Niestety demokracja
nie przewiduje możliwości składania reklamacji,jeżeli wybór
okazuje się zły nie tylko z naszego punktu widzenia,ale również
większości Polaków.
W poprzednim ustroju,ze względu na dużą "klasę robotniczą",
zatrudnioną w państwowych zakładach można było czasami
przymusić do działania poprzez strajki.Dzisiaj strajkować
już nie ma kto bo każdy pilnuje "śmieciówki" u prywaciarza
a państwowych zakładów jest jak na lekarstwo.
Możemy sobie jedynie,od czasu do czasu ,niezbyt głośno,
krzyknąć: DEMOKRACJA TAK - WYPACZENIA NIE.
Tylko kto nas wysłucha.
http://www.liiil.pl/promujnotke