czwartek, 21 listopada 2013

ZASKOCZENIE?

 Zobacz obraz na Twitterze

Nie sadzę aby rekonstrukcja rządu zaskoczyła tych którzy chociaz
odrobinę interesują się polityką.
Rozciągnięta w czasie od dawna obiecywana pozwoliła społeczeństwu
wyrobić sobie zdanie którzy z ministrów powinni odejść.Wbrew pozorom
pierwszy na liście do zmiany nie był nielubiany minister Vincent-Rostowski.
To zaszczytne miejsce zajął pierwszy minister Donald Tusk.
Jego odejście z rządu byłoby zaskoczeniem i jak sadzę pozwoliłoby Platformie,
coraz większych Oszustów na ewentualne powstrzymanie spadkowej tendencji.
Powyższy rysunek w pełni oddaje to co ja myślę o tej całej rekonstrukcji
i jak sądzę co myśli o niej ponad 80 % społeczeństwa bo i wśród zwolenników PO
są tacy którzy uważają ,że Tusk szkodzi a nie pomaga PO.
Odmiennego zdania są wielbiciele Tuska między innym S.Niesiołowski
który Tuska uważa zza "skarb Platformy".wg.mnie mocno zaśniedziały.

Zmiana nazwisk bez zmiany programu pozwoli jedynie złapać PO
krótkotrwały oddech.Z doświadczenia wiemy,że nowa miotła z reguły
zamiata lepiej niż stara.Mam nadzieję że,każdy chociaż 2 razy w życiu
trzymał miotłę i potwierdzi moje spostrzeżenia.

Mimo tego ,że jestem przeciwnikiem PO , cieszę się z awansu minister
Bieńkowskiej bo to jedyny jasny punkt w rządzie, najlepsza z ministrów.
Z drugiej strony obawiam się aby nadmiar powierzonych jej obowiązków
nie spowodował ,że w krótkim czasie ,o przeciążonej pracą i odpowiedzialnością
nowej wicepremier i super- minister,będę musiał zmienić zdanie.

Zaskoczeniem nie jest odejście ministra Rostowskiego ale niespodzianką
powołanie na to stanowisko Mateusza Szczurka.
Trudno wyrokować czy kontynuowana będzie polityka finansowa Rostowskiego,
jeżeli tak , to po co było go zmieniać? Rozumiem ,że  jedynie dla poprawy
wizerunku rządu.Jeżeli minister Szczurek ,zmieni koncepcje zarządzania
finansami prowadzoną przez Rostowskiego,to nasuwa się pytanie dlaczego
premier nie wyrzucił Rostowskiego wcześniej.Akceptując jego politykę
finansową jako przełożony jest w równym a nawet większym  stopniu
odpowiedzialny za zadłużenie,mniejsze PKB brak polityki rozwojowej.
Zmiana koncepcji prowadzenia polityki finansowej przez nowego ministra
będzie jedynie dowodem na to ,że Rostowski i jego przełożony Tusk
są winni zapaści polskich finansów.

Niestety,premier może wymieniać ministrów kiedy chce a społeczeństwo
w sposób demokratyczny jedynie co 4 lata.
Mam nadzieję ,że jeszcze ,maksimum 2 lata wytrzymamy,

Na pocieszenie popularne powiedzenie."Przeżyliśmy Ruska,przeżyjemy Tuska".


                        http://www.liiil.pl/promujnotke



środa, 20 listopada 2013

Przekręty

 

Wygląda na to ,że rekonstrukcje nie tylko  rządu ale całej Platformy
rozpoczętą przez Prokuraturę,zakończy Sąd.Okres ochronny na odstrzał
polityków różnego szczebla należy uznać za zakończony,
przez prawie 6 lat ,"niezależne" media starały się nie pisać źle o PO.
Audycje TV prowadzone były w sposób niezbyt obiektywny,zaproszeni
goście reprezentujący opozycję traktowani byli w gorszy sposób niż
przedstawiciele koalicji,szczególnie politycy PO.
Spadek notowań rządu i partii koalicyjnych a przede wszystkim ich
fatalna polityka informacyjna oraz niekompetencje poszczególnych
ministrów wreszcie dotarły do głów właścicieli mediów  i pracujących
w niezależnych mediach dziennikarzy.

Od pewnego czasu mamy wiec na bieżąco informację o przekrętach,
aferach,nonszalancji,oszustwach,aferach, nie tylko w tabloidach,ale również
w opiniotwórczych gazetach które dotychczas "oszczędzały" PO.

Oczywiście afery i nieprawidłowości dotykały również poprzednie rządy
III i IV Rzeczypospolitej.Jednakże skala ich występowania nasiliła się
znacznie w okresie rządzenia koalicji PO-PSL.

Mniejsze bądź większe afery w poprzednim okresie były skutecznie blokowane,
na różnych etapach ich rozwoju.Afera hazardowa,jedna z najwiekszych
w ostatnich latach została skutecznie zablokowana przez Komisję Sejmową
w której koalicja miała większość.Słynne przemówienie posła PO ,
M.Sekuły do pustych krzeseł weszło do kanonów absurdu i groteski
politycznej prezentowanej przez rząd koalicji.

Ujawnione ostatnio taśmy,nagrania i inne dokumenty dotyczące
przekupywania delegatów w wyborach regionalnych są podobnie
jak "afera zegarkowa" być może początkiem dochodzenia do przestępstw
o większym kalibrze politycznym i finansowym.

Na wniosek prokuratury aresztowano wczoraj 18 podejrzanych o ustawianie
przetargów m.inn. w Ministerstwie Spraw Zagranicznych,MSWiA i GUS.
Sprawa dotyczy nieprawidłowości przy przygotowywaniu Polskiej Prezydencji
w UE.Przeszukano również siedzibę spółki Cam-Media której właściciele
byli czy są towarzysko powiązani z "zegarmistrzem,"Sławomirem N.
To podobno największa afera korupcyjna w Polsce,zobaczymy jak sprawdzą
przetargi w ministerstwie infrastruktury,bo to,to ministerstwo miało najwięcej
kasy z funduszy unijnych.

Trudno stwierdzić czy za wszystkie afery bezpośrednio odpowiada premier
i ministrowie.Jeżeli oni nie wiedzą co sie dzieje w podległych im instytucjach
to kto ma wiedzieć ? - Ja?


                                       http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 19 listopada 2013

REMONT

 

Swego czasu , premier Donald Tusk,swoich ministrów widział w roli zderzaków.
To oni powinni brać odpowiedzialność za swoje działanie i chronić premiera
przed zderzeniem z rzeczywistością.Przez 6 lat rządzenia oprócz wielu stłuczek
niszczących zderzaki korozji uległo nadwozie i co najważniejsze,silnik czyli
premier Tusk na skutek niewłaściwej eksploatacji  uległ zatarciu.
Premier sądzi ,że wymieniając zderzaki i kładąc lakier na skorodowane
nadwozie uda się przy pomocy tego grata jeszcze te dwa lata pojeździć.

W ten mniej więcej sposób będzie przebiegał remont-rekonstrukcja rządu.
Zmieniając tylko nazwiska ministrów a nie styl uprawiana polityki,nie
remontuje a "picuje" przyszłość aby tylko przetrwać.

Złych ministrów, jest w rządzie premiera Tuska, więcej niż dobrych.
W niektórych przypadkach ci źli nigdy nie powinni sprawować swych
funkcji.Brak wiedzy, znajomości resortów którym przyszło im kierować,
w rezultacie spowodował więcej szkód niż korzyści.
Zastanawiam się , czy ich następcy na pewno będą lepsi,sprawniejsi
w zarządzaniu i zdobędą większą pozytywną ocenę społeczeństwa.
Wiadomo jest,że Platforma to partia wodzowska i trudno wymienić
silnik czyli premiera aby ruszyć z miejsca.Zmiana poszczególnych
elementów to krótkotrwała,jedynie wizerunkowa korzyść rządzących.

Nawet zmiana niepopularnego ministra finansów bez zmiany polityki
finansowej rządu niczego nie zmieni.To nie Rostowski powinien odejść
ale jego koncepcja fiskalna która hamuje rozwój gospodarczy powinna
ulec zasadniczej zmianie.Bez zmian w polityce finansowej prowadzących
do wzrostu gospodarczego a to z kolei do zwiększenia wpływów do budżetu
niewielu nowych ministrów ma szansę być lepszymi od swoich poprzedników.

Nie sadzę aby obiecywana od dawna rekonstrukcja rządu bez zmiany
stylu uprawiania polityki przyniosła wymierne,długotrwałe korzyści
Platformie jedynie z nazwy Obywatelskiej.Procesy wewnętrzne powoli
rozsadzają ten monolit,kiedyś scementowany jedynie chęcią władzy.
Im szybciej ten rozpad nastąpi tym lepiej, dla Polski.

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke