czwartek, 7 listopada 2013

ODBUDOWA

50 memów na pięciolecie rządu Tuska.

Po raz pierwszy zgadzam się w 100 % z wicepremierem i ministrem
finansów,kilku imion Rostowskim.
"Potrzeba daleko idącej odnowy" powiedział Rostowski w sprawie
planowanych od dawna zmian w rządzie koalicji PO - PSL.

Zapewne będę różnił się z wicepremierem w kwestii , jak daleko
a raczej głęboko ma sięgać ta odnowa. Rząd ,jaki jest ,każdy widzi.
Ocena premiera i ministrów jest najgorsza od czasu objęcia władzy,
Problemem nie jest to kogo zmienić, ale kogo powołać na stanowisko
ministerialne.Platforma dysponuje krótką ławką rezerwowych a w dodatku
są to przeważnie ludzie M.B.W, bo innych dwór premiera w ostatnich
latach "wykosił".

Według mojej oceny to nie wszyscy ministrowie są źli, bądź niekompetentni.
Ich słabość jest wynikiem sytuacji panującej w rządzie.Bo chociaż tytularnie
są ministrami konstytucyjnymi to w rzeczywistości,kolokwialnie mówiąc,
nie mają nic do gadania,są w sporej części wykonawcami narzuconych
im ról.Czy wiadomo komuś aby np.Arłukowicz kłócił się z Rostowskim
o dodatkowe pieniądze na służbę zdrowia? No może raz mu się to zdarzyło.
Minister pracy z PSL próbował "podskoczyć" Rostowskiemu,czy wiemy
co wskórał? Chociaż zgodnie z prawem dysponentem pieniędzy powinien
być minister pracy, to rządzi nimi minister finansów.

Platformie rzeczywiście potrzebna jest daleko idąca odnowa, tylko
zmiana premiera Tuska i wicepremiera Rostowskiego może zmienić
sytuację nie tylko w partii ale i w społeczeństwie.
Tusk i Rostowski to dwaj ludzie którzy ciągną PO w dół.
Nie sadzę aby premier Tusk ustąpił wiec 50 %  ocalenie siebie i PO
ma jedynie w dymisji Rostowskiego.
Zawierzenie przez premiera koncepcji finansowej lansowanej przez
ministra Rostowskiego spowodował drastyczny spadek popularności
Tuska , kiedyś lidera tych rankingów.
Premier,zmieniając nawet teraz ministra finansów musi znaleźć kogoś
kto będzie prowadził odmienną od Rostowskiego politykę finansową.
"Przykręcanie śruby" zwiększaniem podatków powoduje odwrotne
od planowanych skutki finansowe. Radary są tego dobitnym przykładem.
Poszczególni ministrowie,nawet wybitni w swoim fachu nie zrobią nic
nie mając odpowiednich pieniędzy mogących zaspokoić zapotrzebowanie
społeczne.
Oczywiście wielu ministrów z grupy M.B.W. nigdy ministrami nie
powinni zostać z braku odpowiednich kwalifikacji.

Przez 6 lat rząd pod kierunkiem premiera Tuska nie uczynił nic
w celu poprawy sytuacji ekonomiczno - gospodarczej.
Nawet przygotowywane z takim rozmachem "Inwestycje Polskie"
nie przynoszą oczekiwanego ożywienia gospodarczego.

Tak więc pozostaje nam jedynie czekać na "daleko idąca odnowę"
i na kolejne wybory parlamentarne.

Ciekawostka - Tuskowi ufa mniej ludzi niż Macierewiczowi, liderem
niezmiennie pozostaje Palikot.


                               http://www.liiil.pl/promujnotke



środa, 6 listopada 2013

BROŃ !


John Kerry w Warszawie. Zobacz plan wizyty




Święto dla polskich polityków, Sekretarz Stanu USA John Kerry odwiedził
nasz kraj.Nie pojechał do Niemiec,Francji czy Wielkiej Brytanii ale odwiedził
nas największych wazeliniarzy.Już słyszę jak Sikorski pieje z zachwytu
mówiąc o prestiżu,znaczeniu Polski dla Amerykanów.

Zapewne wielu z nas zadaje sobie pytanie,co skłoniło administrację
amerykańską do tej wizyty.Odpowiedź wydaje się prosta  - business.
Odkąd zamieniliśmy "wielkiego brata" z ZSRR na USA jesteśmy,delikatnie
mówiąc "robieni w konia" przez kolejnych amerykańskich prezydentów
i kolejnych sekretarzy stanu.Podobnie jak premier Tusk przez ostatnie 7 lat,
tak przez okres prawie ćwierćwiecza wciskają nam kit pod postacią
obietnic których nie maja wcale zamiaru zrealizować.
Kolejni durnie,rządzący Polską kupują ten chłam płacąc za niego wielkie
pieniądze jak za towar pierwszej jakości.

Czy pamięta jeszcze ktoś prezydenturę Wałęsy i jego  decyzję o zniesieniu
wiz dla Amerykanów? To od tego czasu każdy nowy prezydent USA lub jego
wysłannik obiecuje znieść wizy  dla "przyjaciół" Polaków. I jak to zwykle
bywa obietnice napotykają najróżniejsze trudności.Ten stan trwa i trwał
będzie nadal.Nie chodzi tutaj tylko o wizę,bo do roboty już tak się nie opłaca
jechać ale o ulubione słowo Sikorskiego -prestiż.
Zapatrzeni w Amerykę już niedługo przejmiemy od nich kolejny zwyczaj,
indyka na Święto Dziękczynienia.Mamy już Walentynki  i Hallowen .
Niestety nie przejęliśmy ich smykałki do robienia korzystnych interesów.

Zapatrzeni w Amerykę nawet lewicowi politycy zakupili amerykańskie
nieloty,samoloty bojowe za ca, 5 miliardów dolarów.Do dzisiaj nie wiem
jak wygląda realizacja amerykańskiego offsetu za ten interes.
Nikt się tym nie chwali czyli wniosek może być jeden,kolejny raz
zostaliśmy wyrolowani.
Mimo tak negatywnego przykładu nasz "LOT" chwaląc się jeszcze bardziej
niż PKP przy zakupie "Pendolino" zakupił cudo amerykańskiej techmoki
samoloty Boeing 787 Dreamliner. Sadzę,że o kłopotach związanych
z eksploatacją kolejnych "nielotów" czytelnicy doskonale wiedzą.

O tarczy rakietowej,systemach "Patriot" wielokrotnie pisałem.
Obietnice które są ciągle potwierdzane przez a wierzą w nie jedynie
durnie i politycy co w zasadzie znaczy to samo.

W najbliższych latach zasobna,bogata Polska, mająca uregulowane
sprawy finansowe i zabezpieczająca przynajmniej w stopniu podstawowym
potrzeby swoich mieszkańców zamierza "nadwyżki" finansowe
przeznaczyć na zakup artykułów pierwszej potrzeby jaką jest uzbrojenie.
Podobno na ten cel proponuje się przeznaczyć 140 miliardów zł, to ponad
40 miliardów dolarów dla amerykańskiej gospodarki zbrojeniowej
to niezły zastrzyk finansowy.Przewidywana wojna w Syrii nie naruszyła
zapasów amerykańskich a przemysł zbrojeniowy potrzebuje kasy aby
jakoś,do kolejnej rozróby, wiązać koniec z końcem.


                       http://www.liiil.pl/promujnotke


wtorek, 5 listopada 2013

ENERGIA

 Titanic z Konina rusza w rejs. 
Niezwykłe zdjęcie elektrowni
Katastroficzne filmy przerażają chaosem jaki zapanuje w razie braku
energii elektrycznej.W zasadzie wszystko,przestaje działać tak wewnątrz
mieszkania jak i na ulicach miast miasteczek.

Ta katastroficzna wizja w przypadku Polski może się spełnić i to, w niedługim
czasie. Ze względu na zaniedbania rządzących w najbliższych latach
grozi nam "10 stopień zasilania".
Wychodzenia z kryzysu,zwiększanie produkcji przez poszczególne
działy gospodarki narodowej spowodują większe zapotrzebowanie na energię
elektryczną. Urządzenia elektryczne których coraz więcej w naszych
gospodarstwach domowych również zasilane są prądem.
Należy cieszyć się ,że 92% gospodarstw domowych posiada pralki  automatyczne,
62 % telewizory LCD lub plazmowe, 57% kuchenki mikrofalowe itd.
Te i inne urządzenia które posiadamy zużywają energię elektryczną.

Niestety postęp technologiczny w naszych mieszkaniach nie przekłada
się na postęp w dziedzinie produkcji energii elektrycznej.
Ta ciemność w którą wchodzimy nie jest spowodowana moim czarnowidztwem,
opieram się m.in.na oficjalnym dokumencie rządowym opracowanym
przez ministerstwa, gospodarki i skarbu. "Informacja Rządu o aktualnej
sytuacji i perspektywach polskiej energetyki".
Szczególnie perspektywy są interesujące tylko ,że nie prawdziwe.
W tym opracowaniu zawarto takie sformułowanie:

 /.../ Polska rozpoczęła już wiele działań zmniejszających emisje ,
 m.in,budowę elektrowni jądrowej./.../

Czy ktoś z czytelników zna lokalizację tego niewidzialnego obiektu.
Oszustwo polega nie tylko na tym ,że taki obiekt nie powstaje ale również
na tym ,że na czele tej spółki postawiono skompromitowanego byłego
ministra skarbu, który w podległych spółkach zatrudnia rodzinę i kolegów
z Platformy Oszustów.

Działające w Polsce elektrownie pamiętają  jeszcze czasy E.Gierka.
W niedługim czasie przewiduje się zamknięcie 12-14 bloków energetycznych,
będą zamykane ze względu na to ,że nie spełniają norm dotyczacych
emisji oraz dlatego,że są po prostu stare.
Jeden blok energetyczny o mocy 300-400 megawatów kosztuje ponad 1 mld.zł.

Raport rządowy stwierdza ,że w  Ostrołęce powstaje potężny blok energetyczny
o mocy 1000 megawatów.Uruchomiono projekt elektrowni w Grudziądzu.
W Opolu powstał projekt rozbudowy elektrowni,wartość prac 11 miliardów zł.
Te i inne projekty ze względów finansowych są i jeszcze długo będą jedynie
pobożnym życzeniem urzędników ministerialnych przy okazji wprowadzających
społeczeństwo w błąd, pisząc w raporcie "powstaje,uruchomiono..."

Ekspert,międzynarodowej firmy doradczej Deloitte W.Hann uważa.
że w najbliższych latach ceny energii elektrycznej w Polsce muszą wzrosnać
nawet o 80%. Wysoka cena energii ma przekonać zagranicznych inwestorów,
że  ze względu na cenę energii, opłaca im się inwestować w budowę elektrowni.

Obecnie wytwarzamy 36 tysięcy megawatów energii elektrycznej.To z ledwością
pokrywa obecne zapotrzebowanie.Co będzie jak nastapi przyspieszenie
gospodarcze obiecane przez premiera Tuska?.
Będziemy prąd kupować u Rosjan, którzy budują elektrownię jadrową
w Kaliningradzie lub od Białorusinów a i Niemcy nam sprzedadzą swoje
nadwyżki tylko w odpowiedniej cenie.

Ja się martwię o bezpieczeństwo energetyczne Polski i poszczególnych
gospodarstw domowych a rząd ma to w dupie.
Przy ich wynagrodzeniu,premiach, nagrodach wzrost cen energii nawet
o 100 %  to dla nich pryszcz.


                                  http://www.liiil.pl/promujnotke