sobota, 29 czerwca 2013

Konfrontacje

 


W najbliższym czasie,czaka nas kilka wydarzeń o konfrontacyjnym charakterze.
Ciekawa będzie batalia o elbląski ratusz pomiędzy PO-PiS - owymi kandydatami.
Równie interesujaco zapowiada sie pojedynek Tusk-Gowin o przywództwo PO.
Być może do tego duetu i Schetyna dołączy.To interesujące wydarzenia ale
stosunkowo drugorzędne do tego co nas może czekać po wakacjach.

Wyjątkowo radykalnie w stosunku do rządu zachowali się przedstawiciele
3 największych central związkowych.Przyszli przywitali się i poszli , jak sadzę
bez pożegnania.To oficjalne wypowiedzenie wojny koalicji rządzącej
i w szczególności wyraz dezaprobaty i lekceważenia premiera.
Ten konfrontacyjny styl prowadzenia rozmów nie ma wiele wspólnego z problemami
dotykającymi ludzi pracy czy pozostającymi bez pracy to wyraz politycznej a nie
merytorycznej dezaprobaty w stosunku do premiera Tuska.

Podobnie jak związkowcy i 70 % społeczeństwa uważam ,że premier i rząd
żle wywiązują się ze swoich obowiązków.Ich wina jest obecna sytuacja
finansowa demograficzna i inne , bo w obawie o "słupki" zaniechali reform
które były i są konieczne.Ich winą jest nepotyzm,kolesiostwo  w wyniku
którego ,niekompetentni ministrowie i urzędnicy niższych szczebli nie tylko
nie poprawili ale radykalnie pogorszyli sytuację przeciętnego obywatela
w różnych dziedzinach jego funkcjonowania.

Jestem ostatni który wystąpiłby w obronie Tuska , ale występuję w obronie,
ułomnej co prawda ale , polskiej demokracji. Byłem,jestem i będę przeciwnikiem
strajków.Z doświadczenia wiem, do jakiego stanu w latach osiemdziesiątych,
doprowadziły Polskę strajki wywoływane przez watażki z Solidarności.
Choć początek , to autentyczny oddolny ruch robotniczy , to z upływem czasu
przekształcił się w polityczną hucpę za pieniądze z zachodu.
Co to dało robotnikom? Likwidację miejsc pracy i "kuroniówkę".
Różni "doradcy",usadowieni w najwyższych władzach członkowie
Solidarności dzisiaj żyją w dobrobycie.Robotnicy albo "kopnęli w kalendarz"
albo wyjechali za chlebem albo wegetują w nowej wywalczonej przez siebie
rzeczywistości.

Nowy szef Solidarności,przewodniczący Duda, walczy dziś przeciw temu
o co walczył  elektryk Wałęsa. Kapitalizm,wolność , prywatna własność która
miała być lepsza od wspólnej komunistycznej itp.To pomieszanie z poplątaniem.
Duda chce kapitalizmu z twarzą socjalizmu.Pracownicy wysuwają żądania
rząd i pracodawcy mają je spełnić a jak nie, to demonstracja,okupacja,strajk.
Może Solidarność chce strajkami wymusić zmianę ustroju i doprowadzić
do powrotu socjalizmu bez wypaczeń?
Trudno zrozumieć o co generalnie tym ludziom chodzi , jedyny pomysł jaki
mi się nasuwa to obalenie demokratycznego rządu w niedemokratyczny sposób.




                           http://www.liiil.pl/promujnotke


piątek, 28 czerwca 2013

SPRZECIW !!







Premier Donald Tusk, jest równocześnie przewodniczącym Platformy Obywatelskiej.
Równoczesne sprawowanie tych funkcji powoduje, że Tusk w sposób niewłaściwy
wykonuje swoje obowiązki jako premier lub ma niewiele czasu aby skupić się
na właściwym funkcjonowaniu partii.Ta pozycja stojącego w rozkroku Tuska
powoduje,  że funkcjonowanie rządu jest fatalne a partia coraz słabsza.
Całą winę należy przypisać Tuskowi, bo chociaż w rządzie i partii ma swoich
zastępców to jako dyktator decyzje podejmuje jednoosobowo.
Dodatkowym kłopotem czy też przyjemnością która zabiera wiele czasu
premierowi-przewodniczącemu jest "haratanie w gałę".Z poprzednich i obecnych
lat funkcjonowania w polityce wiemy, że Tusk nie jest tytanem pracy a jego
tydzień kończył się czasami w czwartek.

Sprzeciwiam się stanowczo , jako jeden z milionów podatników ,pracodawców
szefa polskiego rządu aby czas przeznaczony na rządzenie za który między
innymi i ja płacę wykorzystywał niezgodnie z zakresem czynności jakie do
wykonania ma premier.

Sprawy partyjne powinny absorbować uwagę przewodniczącego Tuska
w dniach ustawowo wolnych od pracy.Dlatego jestem zbulwersowany jego
ostatnią wizytą w Elblągu w czasie której wykorzystując swoje państwowe
stanowisko popiera działaczkę swojej partii w walce o fotel prezydenta Elbląga.
Niezgodne z prawem wykorzystywanie stanowiska , jeżeli nie jest karalne
to na pewno jest nieetyczne. To działanie w przyszłości i to niezbyt odległej
może mieć ujemny skutek nie tylko dla premiera Tuska ale również dla Polski.

Jezeli kandydatka Platformy , mimo dwukrotnej pomocy premiera,
przewodniczącego partii przegra będzie to oznaką tego , że poparcie premiera
jest warte mniej niż funta kłaków. Ta osobista porażka może mieć wpływ na
podstawowe obowiązki ,czyli sprawowanie Urzędu Premiera.
Sfrustrowany,przegrany,rozgoryczony premier może być o wiele grożniejszy
niż premier który nic nie wie, premier który nie rządzi,premier który nic nie może.

Dlatego zwracam się do wyborców w Elblągu : zagłosujcie na kandydatkę PO.
Poświęćcie się dla Polski , wiem że będziecie mieć przechlapane w swoim mieście
ale uzyskacie wdzięczność Polaków i uratujecie ich przed decyzjami rozgniewanego
porażką premiera D.Tuska.

W imieniu własnym dziękuję,sądząc ,że i  czytelnicy wyrażą  Wam wdzięczność.


Nowa,lepsza? Prezydent, Elbląga?

                                                              http://www.liiil.pl/promujnotke



czwartek, 27 czerwca 2013

Kandydatka Palikota


 Natalia Rodziewicz


Oto prezentacja kunsztu politycznego jednej z kandydatek do elbląskiej Rady Miasta.
Kandydatka Ruchu Palikota prezentuje swój program i przedstawia własny pomysł
likwidacji bezrobocia w Elblągu.Wizualnie wypada nieźle,intelektualnie...,
no cóż ocenę pozostawiam czytelnikom.

Trudno się dziwić , że nie została wybrana,15 głosów to dorobek kandydatki.
Na miejscu szefa Ruchu , mając takie zaplecze dałbym sobie spokój z polityką
i zajął się czyś innym.W Czechach skupują palety,może powróci do tego biznesu.

http://www.youtube.com/watch?v=fLEfXhN-f7k


                                                              http://www.liiil.pl/promujnotke