sobota, 17 sierpnia 2013

ALTERNATYWY cd.




Wczorajsza notkę można podsumować w ten sposób.
Według dzisiejszej wiedzy wybory wygra PiS a rządzić będzie PO.
Chociaż ostatni sondaż poparcia dla PiS zbliża się do niebezpiecznej
granicy 50 %.Dwucyfrowa przewaga PiS i wciąż tendencja spadkowa
PO zaczyna niepokoić szczególnie te środowiska które z różnych względów
obawiają się powrotu  IV RP. Jeżeli ta tendencja się utrzyma a "ziobryści"
i PJN nie załapią się na fuchy w Europarlamencie to wielce prawdopodobne
jest, że kajając się i żałując za grzechy zostaną po ojcowsku potraktowani
przez Kaczyńskiego.Ich poparcie jest niewielkie ale 2-3 punkty procentowe
mogą rozstrzygnąć o przyszłości Polski.
To czarny ale nie niemożliwy scenariusz wydarzeń.

PiS wygrywa z dużą przewagą ale nie ma większości. Osłabiona PO
ledwo utrzymała drugą pozycję.Jeszcze słabsze PSL wprowadziło
do Parlamentu kilku posłów. Tej koalicji do większości potrzeba
kilkudziesięciu głosów którymi dysponuje SLD.
Chociaż wszyscy politycy , przeciwni Millerowi cały czas sugerują
jego wejście do nowego rządu to ja nie jestem tego pewny.
Faktem będzie ,że członkowie lewicy w 2015 r.będą obchodzić jubileusz
10-lecia bycia poza rządem,faktem również będzie ,że doły partyjne
będą naciskać i żądać dostępu do "konfitur"z których korzystają rządzący,ale
trzeba się zastanowić nad ceną ewentualnej pomocy.
Nie może to być na zasadzie wyboru, mniejszego zła jakim jest podobno PO
a większym złem dla niektórych jest PiS.
Pisałem już kiedyś o tym, że zło to zło.niezależnie czy większe czy mniejsze.
Ewentualne wejście SLD do rządu to postawienie twardych warunków
programowych i ich realizacja.To uregulowanie ustawowe spraw dotyczących
m.in.in vitro,związków partnerskich,mniejszości seksualnych.
To konieczna zmiana polityki informacyjnej rządu i polityki konsultacji
społecznych w ważnych, dla Polaków i mniejszości zamieszkujących Polskę
sprawach.Nie może być tak, że rząd podejmując decyzję konsultuje się
jedynie ze sobą bądź ze swoim zapleczem partyjnym.
Nie sądzę jednak aby ze względów programowych koalicja taka powstała.

Nie pisałem dotąd o Ruchu Palikota, ostro zaczęli ale z każdym dniem
są coraz słabsi.Stanie w rozkroku pomiędzy RP a E+, nie służy tej
partii.Jeżeli przegrają w wyborach do EP to ich przygoda z polityką
się skończy.Szkoda bo w tej formacji znajduje się kilka,kilkanaście
osób których eliminacja z życia politycznego byłaby stratą.
Być może w przyszłości,po zakopaniu topora wojennego, współpraca
na linii SLD-RP mogłaby pomóc w scaleniu rozdrobnionej lewicy zdolnej
do przejęcia odpowiedzialności za państwo, po nieudanych jak na razie
prawie 8 letnich rządach nieudaczników umownie zwanych prawicą.

Te dywagacje będą miały jedynie sens wtedy , gdy Tusk zostanie
wybrany ponownie szefem partii. Ewentualna wygrana Gowina może
wywołać trzęsienie ziemi na scenie politycznej a w konsekwencji
rozpad Platformy co nie byłoby takie złe z mojego,lewicowego
punktu widzenia.

                                        http://www.liiil.pl/promujnotke


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.